Przypomnę króciutko historię. W 2007r. Polska zwróciła się do Unii Europejskiej o dofinansowanie tunelu w Świnoujściu. Miał to być tunel dwururowy, czteropasmowy. Przewidywano koszt budowy 415,41 mln zł. Unia Europejska przychyliła się do tego wniosku i przyznała dofinansowanie w wysokości 211,86 mln zł.
Potem nic do 2017 roku z punktu widzenia Unii Europejskiej się nie działo.

Podczas gdy powstawał tunel w Gdańsku, w naszym mieście „pocztą pantoflową” rozeszła się plotka, że ówczesny premier zabrał nam pieniądze i przeznaczył na tunel pod Martwą Wisłą. Tymczasem pieniądze w Brukseli leżały i czekały na posunięcie Polski. I doczekały się. W 2017r. roku Bruksela otrzymała wniosek mniej więcej takiej treści:
W 2007 roku przyznano nam 211,86 mln zł na budowę tunelu w Świnoujściu. Zmieniliśmy koncepcję i zamiast tunelu dwururowego, czteropasmowego zamierzamy wybudować tunel jednorurowy, dwupasmowy, ale cena wzrosła do 913 milionów złotych. Przyznajcie dotację w wysokości 85% kosztów inwestycji czyli 776 mln zł.
Na takie dictum pewnie Unię zatkało i przez następne trzy miesiące nie odpowiedziała.

Oto co ogłosił minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.

Proszę się zastanowić nad następującym zagadnieniem: Miasto Świnoujście wysyła do Unii fakturę na 776 milionów. Urzędnik w Brukseli przyjmuje i co? Na podstawie tego, że jego instytucja nie odpowiedziała w terminie trzech miesięcy zrealizuje przelew? A może instytucja nie chciała odpowiedzieć? Na pewno bez pozytywnej akceptacji urzędnik palcem nie kiwnie aby przelać pieniądze.

To, że pieniędzy nie mamy potwierdził pośrednio Premier Mateusz Morawiecki, który 17 września 2018r. podczas uroczystości podpisania umowy w sprawie usprawnienia połączenia komunikacyjnego pomiędzy wyspami Uznam i Wolin w Świnoujściu – budowa tunelu pod Świną w 2 minucie i 49 sekundzie wypowiedział następujące zdanie: I chcę też Państwu powiedzieć, może jako ciekawostkę, że byliśmy gotowi rok temu w przypadku gdyby się okazało z jakiś względów nie byłoby możliwe przekonanie Unii Europejskiej co do włączenia części środków do budowy tego tunelu, mieliśmy również zabezpieczone i mamy cały czas zabezpieczone środki z budżetu centralnego, środki z budżetu państwa.

Jak należy rozumieć zapewnienie Pana Premiera, rząd ma cały czas zabezpieczone finansowanie tunelu z budżetu państwa? Po co trzymać rezerwę w budżecie, jak mamy przyznane pieniądze z Unii? Nie słyszałem o przypadku, aby Unia nie przesłała pieniędzy w sytuacji, gdy je sama przyznała.

Szykuje się nam następujący scenariusz. Wykonawca rozpoczyna drobne prace, typu badania geologiczne za około 1 mln zł. Podpisuje umowę z firmą Hochtief na budowę maszyny TBM i rozpoczyna prace projektowe. Za 3 do 4 miesięcy wystawia częściową fakturę na 137 milionów złotych za prace projektowe i refakturę z firmy Hochtief. Miasto płaci jako swój wkład własny. Po czym dowiemy się, że Unia nie przyznała dofinansowania. Prezydent zwróci się do Pana Premiera, aby uruchomił pieniądze z budżetu. Otrzyma zapewne odpowiedź, że w tym roku w budżecie państwa nie przewidziano takich wydatków, a prace nad budżetem przyszłorocznym dopiero się rozpoczną. I tak zostaniemy z niczym. Projektu nie będzie, bo przecież dopiero rozpoczęto prace projektowe. Maszyny TBM nie będzie, bo przecież dopiero skompletowany został materiał do budowy tejże maszyny a pieniądze się skończyły.

W ten sposób stracimy nie tylko 137 mln zł. Stracimy szanse powstania tunelu za naszego życia i stracimy szansę na program CIEPŁO+, przewidującego zwrot kosztów za ogrzewanie do 200 zł miesięcznie, sfinansowanych z pieniędzy uzyskiwanych z podatku od gazoportu, tak aby każdy mieszkaniec partycypował w dochodach miasta.

Kandyduję do Rady Miasta Świnoujścia z komitetu wyborczego wyborców Nowa Fala WIS, lista nr 12 po to, aby mieszkańcy miasta poczuli, że mieszkają w wyjątkowym mieście, jedynym w swoim rodzaju w Polsce. Miasto leży na 44 wyspach i posiada najszerszą plażę w Polsce z pięknym, drobnoziarnistym piaskiem. W ten wspaniały krajobraz wsadzono coś, co nie dosyć, że jest groźne, to zabrało kawał gruntu i kompletnie tutaj nie pasuje. Jedyny w Polsce gazoport. Państwo Polskie te niedogodności rekompensuje wpłacając co roku 38 mln zł. Tylko, że żaden z obywateli miasta tego nie odczuwa. Czym różnimy się dzisiaj od mieszkańca np. Kołobrzegu na którego terenie nie ma gazoportu? Niczym! I ja chcę to zmienić. Chcę aby ta rekompensata wpływała bezpośrednio do kieszeni mieszkańców. Stąd mój program CIEPŁO+. Polega on na zwrocie poniesionych kosztów ogrzewania każdego mieszkania w Świnoujściu. Zwrot będzie należał się niezależnie czy mieszkanie jest podłączone do ciepłowniczej sieci miejskiej czy nie ani od paliwa jakie jest użyte do grzania. Po wejściu w życie programu, każdy właściciel udokumentuje koszty ogrzewania z zeszłego roku, przedkładając stosowne rachunki. Miasto zwróci nie więcej niż 2400 zł rocznie za pojedyncze mieszkanie. Zwrot dokonywany będzie jednorazowo w kwietniu, zaraz po wpłacie podatku przez gazoport.

Ty także możesz decydować o swoich benefitach jako mieszkaniec Świnoujścia!
Przyjdź i zagłosuj na listę nr 12- miasto czeka także na Twój głos!

Tadeusz Gala