Niestety czasy naszej młodości nigdy nie wrócą, a młode pokolenie coraz częściej wybiera zamiast spotkania na podwórku czy placu zabaw, spotkania w internecie i rozmowy przez sieciowe komunikatory. Jak się okazuje, nie wszyscy. Jeden z naszych Czytelników zauważył dosyć aktywną grupę młodych osób.
- Całą ulicę od jakiegoś czasu opanowują młodzi na hulajnogach krótko potem wjeżdżają na chodnik. Dopóki nic nie nadjedzie na asfalcie czują się jak ryba w wodzie. Przede wszystkim jest lepszy komfort jazdy niż po chodniku. Co raz więcej tak jeżdżą młodzi grupkami i korzystają z chwili jazdę na czymś gładszym. Ciekawie to wygląda – informuje Czytelnik.
Może dobrym pomysłem byłoby stworzenie skateparku z prawdziwego zdarzenia, którego stan techniczny nie powodowałby zagrożenia zdrowia korzystającej z niego młodzieży i pozwolił bezpieczniej niż na ulicy, jeździć na rowerach czy deskorolkach?
Środa, 23 lipca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Stwosza, Bogny, Brygidy.
- Chwile grozy na Wojska Polskiego
- Samochód staranował drzewo, znaki, hydrant i zatrzymał się na krzakach
- Kolizja i dramatyczne sceny po ucieczce kierowcy. Interweniowały służby
- Koń upadł na ulicy Słowackiego. Weterynarz: kilka dni odpoczynku
- Kolizja trzech samochodów na Armii Krajowej
- Upał wybrzuszył promenadę w Świnoujściu? Dziwne zjawisko zaniepokoiło spacerowiczów
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Czytelnik: Anarchia czy wspaniały manifest młodości? Grupy młodzieży biegają i jeżdżą po środku ulicy
Widziałem ta grupkę wściekłych dzieciaków, jeden na drzewo się wdrapał i małpę udawał to zapewne bojówka armij z krzywej ??
To nie jest ulica matejki
To nie jest Świnoujscie
Dla hulajnog i tez powinny byc trasy jak dla rowerów
Dla bezmozgow wazne gdzie to jest, nie co sie dzieje-a w du..e to jest.Pytanie gdzie jest straz miejska i policja.Pod pomnikami ich widac na drogach nie
W stronę 11 Listopada
No na Matejki to nie jest
To nie jest świnoujście a napewno nie ulica Matejki!!
a gdzie policja
zdjęcie nie zostało zrobione w Świnoujściu
Siedzą w domu to źle, coś ćpają źle. Zdarzy się wypadek rodzice zapłacą za naprawę, bo rower i chulajnoga raczej nie mają oc i tyle.Kazdy musi się na błędach uczyć. Ludzie, takie mamy czasy. Co wy chcecie. Niestety. Takie pokolenie sami wychowaliściw. Trzeba było więcej czasu z dziećmi w domu spędzać i jakieś wartości przekazać.
Gdzie to jest na pewno nie matejki.
Tak sie bawi dzicz miejscowa. Dorosna bedzie flaszeczka i laweczka. To patole maja w genach, niestety.
Dopóty aż się zdarzy pierwsza tragedia. Po której to kierowcy pozostanie uraz aż do końca życia. Rodzinie ofiary głupkowatej zabawy nienawiść do niewinnego kierowcy. A Ofiara o ile przeżyje pozostanie kaleką do końca życia. Przypominam - po to mamy rozum abyśmy z niego korzystali.
Ta grupka małolatów na deskorolkach przegina na całego. W autobusach zachowują sie jak dzicz a tydzień temu zrobili bramę jadącemu weselu i 2 flaszki weselnej wyłudzili. Gdzie rodzice?
Do pierwszego łamania piszczeli
Ludzie, w którym to miejscu na Matejki? - za chwilę jeszcze się pozastanawiam, ale na razie w pogoni za obowiązkami dziwnie czuję się zdezorientowany.---- A co do hulajnóg, rolek - żadne słúżby nie reagują na ustawiczne jeżdżenie po ścieżkach rowerowych rolkarzy, deskorolkarzy - a to jest w kodeksie zakazane. Tylko że u nas służby odpoczywają lub gonią tylko za plecami z nożami w nie wbitymi. Od bieguna do bieguna, nic pośredniego nie umieją robić.