"Uwaga na studzienkę między Rycerską i Warszawską. Stanowi bardzo duże zagrożenie. Przed chwilą najechałem kołem na prowizoryczną za małą i za lekką nieoznaczoną pokrywę, która odskoczyła uszkadzając mi podwozie i odsłaniając dwumetrową dziurę. We własnym zakresie zabezpieczyłem miejsce i udałem się do pracowników będących koło kościoła na Toruńskiej. Niestety nie zastałem kierownika. Piszę, aby zwracać uwagę na to miejsce, bo w końcu ktoś tam wpadnie i skończy się tragedią" - pisze mieszkaniec.
ALE TO JEST TEREN BUDOWY
Przecież kierowca pisze, że na własną rękę zabezpieczył dziurę i to on postawił tam słupek. Też tamtędy jeżdżę do swojej posesji i faktycznie za lekka klapa podskakiwala pod kołami auta...na szczęście bezkolizyjnie udawało sie przejechać..
czyli blad wykonawcy ze mimo prac udostepnil ulice do ruchu...zamknac i bedzie spokoj.
Slepy za kierownica cos tu nie tak?
To żółwie ninja to one nigdy nie zamykają włazów do studni
Ty człowieku idz po odszkodowanie, a nie kierownika szukasz !
zapraszamy pod karsibory miedzy dwie przystanie jest to samo prowizoryczna blacha i nic wiecej...
KOMUNKA 89' pod spodem
takie ulice są w miescie bo nie ma kasy na to, kasa idzie na promenade, gdzie są zyski, a zwykły człowiek cierpi, a drugi na inwestycjach zarabia do swojej kieszeni
Mogło się skończyć w studzience! Nie ma tego złego...dziękuj, że tak sie skonczyło !
Jak zwykle" super jakość " prac drogowych w naszym mieście i oczywisty brak nadzoru ze strony Urzędu Miasta będącego inwestorem tego remontu. Wczoraj na wieczór i noc zostawili głębokie na pół metra wykopy wzdłuż nowo ułożonych krawężników - bez żadnego zabezpieczenia. Aż dziw, że nikt w to nie wjechał.
Szkoda że policji nie wezwał byloby odszkodowanie a tak to lipa
Eurovia. I wszystko jasne.
Kto tobie nie zdolny kierowco wydał prawo jazdy jesteś niezdolny
Ta firma to pomyłka cieli krawezniki zakurzyli pół dzielnicy a wystarczy troche wody i po sprawie ale po co.
Robotnicy mają przerwę zrobili poszli do salonu masażu a między czasie jakaś menda zaczęła jeździć po placu budowy.
Tam jest ruch jak diabli-po dzieci do przedszkola jeżdża, mieszkańcy, do apteki.weterynarza czy do Tequili wiec nie piszcie, ze plac budowy.Mogli zamknąć a jak otworzyli niech dbają bo odszkodowania sie posypią.
...znaleźli się współczujący komentatorzy...jakby faktycznie był zakaz i droga zamknięta to rozumiem ale tam normalnie odbywa się ruch.Jak ta gówniana pokrywa leży przysypana piaskiem to nikt jej nie dostrzeże.Dobrze że postawił na niej ten słupek.
Kto mu kazał jeździć po terenie budowy ?
Droga jest otwarta- normalnie jedziesz na Warszawską albo na Rycerską.Jełopy zostawili studzienkę i poszli.Ten pachołek stanął po fakcie więc nie komentujcie głupio bo jakbyście sami wpadli to inaczej byście śpiewali
Kierowca do okulisty !
jedziesz jołopo na własne ryzyko.
Droga w remoncie, do okulisty a prawko zawieś na kołku obok mózgu.
A dlaczego czytelnik jeździ po placu budowy? Teraz ma wydatek za to że na skróty nierozważnie jeździ...
Robotnicy zostawili pracę i poszli na mszę popołudniową do kościoła na Toruńską, a może pojechali do Torunia do ojca po dalsze wytyczne.