Pan Łukasz siedział w garażu do godziny 16 lecz właściciel po zgubę nie przyszedł więc postanowił go zabezpieczyć.
Jednoślad nosi widoczną na ramie nazwę: "Weekend Comfort 26". Ma spuszczone powietrze w jednym z kół oraz nienałożony łańcuch.
Właściciel roweru jest proszony o kontakt z Panem Łukaszem billy1979@wp.pl.
Jeśli właściciel pojazdu się nie znajdzie zostanie on zabezpieczony przez dzielnicowego lub trafi do biura rzeczy znalezionych.
15:21 - Własnie tak kiedys zrobiłem na ścieżce rowerowej na Krzywej, w miejscu, gdzie szosa z ścieżką rowerową skręca, oddala się od działek oddzielona około 50 metrami lasku, z drugiej przylega 9 dalszych km lasu, robi się" leśnie", peryferyjnie - stał na ścieżce rower - a 100 m w lewo, w prawo - nikogo. Sam jechałem rowerem, stanąłem, zadzwoniłem na policję, obiecali przyjechać, stałem przy rowerze, gdy zobaczyłem po 3 minutach mężczyznę w odległości 50 m, jak woła:" Zostaw! Zostaw!" - Poczekałem na niego i powiedziałem, że własnie go pilnowałem i zadzwoniłem na policję. Podziekował. Zadzwoniłem na policję, odwołałem alarm. --- Jednak ogólnie, co do zasady - może to trwać, zanim ktos się skontaktuje z policją lub może byc tak, że lepiej bedzie zamknąć zgube u siebie (po czym ogłosic publicznie że się znalazło czy zgłosić policji), bo zanim policja przyjedzie, to ktoś zgube ukradnie. W tym przypadku z artykułu jeśli jest tak jak mówisz, to policja powinna postawić zarzut zgłaszającemu znalezienie roweru!
Mój
Gość • Środa [12.09.2018, 07:25:44] • [IP: 80.245.178.***] Jesteś głąbem kapuścianym. Ciekawe jak by tobie ukradli rower to czy byś takie farmazony pisał. Nawet jak znajdzie się ktoś uczciwy, to i tak go skrytykują takie buraki jak ty. Brawo dla czytelnika i dla portalu za takie akcje.
Gość • Środa [12.09.2018, 09:57:44] • [IP: 164.127.242.**] widze, ze doswiadczenia z prawem to masz co najwyzej tyle, ze dostales mandat za picie w miejscu publicznym, pewnie swoja wiedze bierzesz z serialu" sedzia anna maria wesolowska"... akurat z rowerami to jest tak, ze zglaszasz na policje - przyjezdza patrol i zatrzymuje pojazd jesli jest podejrzenie o zagubieniu/znalezieniu kradzionego... no ale na polsacie o tym nie mowia
Przy Karsiborskiej to mógł być chwilowo Przemka.
Błędy ortograficzne odwalcie się szkołę objazdową parafialną kończyłem.
Może być mój jak nikt sie zgłosi ;) mój ostatnio ukradli
To Rower Błażeja.
23:35. .IP: 80.245.178.***] Myslisz, że sąd ma tak ograniczone paragrafy jak twoje myslenie? Znalazca przede wszystkim PUBLICZNIE ogłosił fakt znalezienia i zabezpieczenia zguby. I w życiu też bywa tak, że ktoś coś znajduje i musi istnieć jakis czas, gdy ma w swoim posiadaniu zgubę, jeszcze nie dotarł, nie skomunikował się z Policją lub nie wykonał innych czynności związanych z szukaniem tego, kto zgubił daną rzecz (Biuro Rzeczy Znalezionych założę sie, nie jest czynne przez cała dobę) - nikt rozumny nie bedzie uważał tego czasu za dowód winy. Nie mówmy, że sądy sa jak bankomat czy automatyczna szafa z goracą kawą, tam orzekają myslący ludzie.
Może byc kradziony. Ale by sie o tym przekonać, należy pojawic się z nim osobiście na Komendzie, tam sprawdzą numer (jeśli ktoś podał numer jako kradziony, bo tez mógł nie podać). Rower o wartości na oko 300-500 zł (bo używany).
Ryszard oddaj moj rower, Ryszard Ty draniu
Do biura rzeczy znalezionych trzeba samemu dostarczyć rower. Zaniósłbyś go na swoich plecach?
Tego kto go sprywatyzuje.
babki kiepskiej
Gość • Wtorek [11.09.2018, 23:35:27] • [IP: 176.221.113.**] teraz wlasciciel roweru idzie do sadu i oskarza tego co zabezpieczyl o kradziez i zadosc uczynienie bo na przyklad tym rowerem dojezdza do pracy a teraz go nie ma, sprawa wygrana z miejsca bo sam sie przyznal. witamy w polsce, takie mamy prawo. a jak ktos jest kretynem to czytelnik, cudzych rzeczy sie nigdy nie zabezpiecza samemu tylko dzwoni na policje. biuro rzeczy znalezionych, slyszal ktos cos?
Gość • Wtorek [11.09.2018, 21:09:12] • [IP: 80.245.178.***] Jesteś kretynem? Masz problem z logicznym myśleniem czy z czytaniem?
mUj ??. ...
Nie mój
zabezpieczyc? czyli ukrasc?
muj