Nasza redakcja otrzymała sygnał, że do nowego punktu przedszkolnego w szkole numer 1 przy ulicy Narutowicza miały chodzić tylko dzieci w wieku 6 lat, a jest utworzona jedna klasa w wieku 5 lat. W poniedziałek na terenie szkoły, na placu zabaw, wydarzył się wypadek, w którym ucierpiało dziecko. Nasz czytelnik zastanawia się, czy urządzenia w nowym punkcie są odpowiednie dla najmłodszych dzieci? Dostaliśmy również sygnał, że dzieci w pierwszy dzień szkolny nie miały zabawek w tym punkcie przedszkolnym, siedziały w pustych ławkach.
Dyrekcji zapytaliśmy, o szczegóły zajścia, w którym była potrzebna asysta medyczna oraz o to, czy rozważany jest powrót najmłodszej klasy do przedszkola przy ulicy Monte Casino?
Wypadek
- W czasie zdarzenia byłam na miejscu w przedszkolu. Sama wezwałam pomoc medyczną i telefonicznie poinformowałam matkę dziecka, prosząc jednocześnie o przyjazd. Takie działanie jest elementem naszej wewnętrznej procedury udzielania pierwszej pomocy dziecku w przedszkolu - pisze w odpowiedzi na nasze zapytanie Ewa Brzozowska, dyrektorka przedszkola. - Zdarzenie miało miejsce na placu zabaw. Dziecko było pod opieką nauczycielki. W czasie zabawy, przez nieuwagę, ześliznęło się ze ścianki wspinaczkowej przy wspinaniu się z pomocą linki. Miejsce zdarzenia wraz z wychowawczynią dokładnie sprawdziłam. Nie stwierdziłam żadnych elementów wystających, czy ostrych, które mogłyby zagrażać bezpiecznej zabawie. Dziecko doznało kilkumilimetrowego rozcięcia skóry w pobliżu ust. Prawdopodobnie powstało ono w wyniku przygryzienia zębem policzka od strony wewnętrznej podczas upadku. Nie było tutaj zaniedbania ze strony zarówno kadry, jak i samego sprzętu, który był szczegółowo sprawdzony przez firmę zewnętrzną. Jest sprawny, bez uchybień, co potwierdzono zapisem w protokole pokontrolnym. Urządzenia rekreacyjne, z których korzystają dzieci są bezpieczne, przystosowane do wieku dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolnych, co potwierdzają atesty i certyfikaty sprzętu. Nie ma więc obaw, co do korzystania przez przedszkolaków ze sprzętu rekreacyjnego na placu zabaw.
Brak wyposażenia
- Nie jest prawdą, że pierwszego dnia nowego roku szkolnego dzieci – jak Pan to określił – siedziały przy pustych ławkach. Po pierwsze w oddziale nie ma ławek. Są sześcioosobowe stoliczki wraz z krzesełkami, dostosowane do wzrostu dzieci. Stoliczki te, oprócz miejsca spożywania posiłków, służą także dzieciom do zabaw manipulacyjno-konstrukcyjnych - odpowiada Ewa Brzozowska. - Oddział dzieci 5-letnich został doposażony zarówno w używane zabawki (klocki, gry edukacyjne, zabawki), jak i nowe, zakupione na początku roku szkolnego. Dzieci nie siedziały w pustych ławkach w pierwszym dniu w przedszkolu - chociażby dlatego, że rozwój psychoruchowy dziecka w wieku 5-ciu lat nie pozwoliłby na siedzenie w ławkach przez cały dzień pobytu w przedszkolu.
Wiek się zgadza
- Od nowego roku szkolnego w Oddziale Zamiejscowym Przedszkola Miejskiego nr 10 ,,Kolorowy Świat” przy ul. Narutowicza 10 w Świnoujściu nadal mieszczą się trzy najstarsze grupy przedszkolne, w tym grupa dzieci w wieku 5 do 5,5 roku. Nie zachodzi tu żadna nieprawidłowość. Organizacja pracy przedszkola jest zgodna z Uchwałą Nr XLIII/321/2017 Rady Miasta Świnoujście z dn.30.06.2017r. w sprawie ustalenia sieci prowadzonych przez Gminę Miasto Świnoujście publicznych przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych - wyjaśnia obszernie dyrektorka przedszkola. - Pana pytanie dotyczy grupy dzieci, które kontynuują w placówce trzeci rok edukacji przedszkolnej. Są to dzieci samodzielne, znają już dobrze normy i zasady pracy oraz zabawy w grupie przedszkolnej. Dlatego też w tym roku szkolnym grupa ta została spośród innych grup 5-latków nominowana do oddziału przedszkolnego.
Dyrekcja dodaje, że rodzice dzieci uczęszczających do oddziału przedszkolnego nie mają zastrzeżeń.
- Rodzice już w chwili złożenia deklaracji kontynuowania edukacji przedszkolnej przez dziecko w roku szkolnym 2018/2019, czyli na przełomie lutego i marca tego roku, mieli świadomość tego, że dzieci z tej właśnie grupy będą uczęszczały do oddziału przedszkolnego w szkole przy ul. Narutowicza 10. Zainteresowani Rodzice naszych przedszkolaków mieli możliwość dużo wcześniej przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, zwiedzić przyszłe miejsce edukacji ich dziecka. Nie było zastrzeżeń, co do warunków pracy naszego oddziału przedszkolnego - pisze w odpowiedzi na nasze pytania Ewa Brzozowska. - Dzięki możliwości przesunięcia jednej grupy dzieci 5-letnich do przedszkola w szkole, aż trzy grupy dzieci w wieku 3 lat rozpoczęły swą przygodę przedszkolną z początkiem września tego roku, co spotkało się z dużym zadowoleniem Rodziców młodszych dzieci.
Niedziela, 11 maja 2025r.
•
Dziś imieniny:
Igi, Miry, Władysławy.
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- Ciało młodego mężczyzny i jego samochód wydobyto z Kanału Piastowskiego
- Mężczyzna spadł z dużej wysokości do ładowni. Na miejscu strażacy, ratownicy i śmigłowiec LPR
- Zaginął 20-latek, jego samochód odnaleziono pod wodą
- Akcja ratownicza w rejonie przeprawy promowej Karsibór
- Olga Tokarczuk wróciła na Uznam
- Noblistka jest jedną z głównych postaci Uznamskiego Tygodnia Literatury
- Groźny wypadek na hulajnodze przy Grunwaldzkiej. 42-latek z urazem głowy trafił do szpitala
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Pechowy dzień dla przedszkolaka
Witam, dla mnie 5-latki powinny znajdować się w przedszkolu, nie ma dla nich miejsca w szkole z 15 letnimi koniami. A co do bezpieczeństwa na placu zabaw przy szkole nr 1, można mieć wiele zastrzeżeń, jest beznadziejny. Zresztą takie place zabaw powinny być często sprawdzane pod kontem bezpieczeństwa. Sam znalazłem dwa 10 centymetrowe gwoździe na placu zabaw koło baseny.(prawdopodobnie zostawione po renowacji)
Własnie jakiś pierdoła-GIMNAZJALISTA z szóstką z informatyki w Brzesku zabłądził w drodze ze szkoły do domu, bo mu się telefonik zepsuł, a on chodził do szkoły i wracał na GPSa !! Szukała go policja, na szczęście znalazł się cały i zdrowy.
Zawsze najlepszy na placu zabaw był trzepak :)
CHOŁOTA
za przedszkole odpowiada Rada Miasta po wyborach sprawa wróci na wokandę
Rodzice nie chodzą z dziećmi na plac zabaw s jak już pójdą to albo siedzą z nosem w telefonie albo chodzą za nimi jak cienie. Te dzieci nawet nie potrafią korzystać z tych zabawek same
Jestem mama dorosłych młodzieńców i nie uchronisz dziecko przed upadkiem czy przywróceniem się) ) pani mama chyba troche nadwrazliwa
Czy ponad 7 dni po wypadku nie podlega pod dochodzenie z automatu?
Zwracamy się z prosba aby Pan konserwator, który ma pesje co m-c aby się pilnie zaiteresowal i sprawdzil plac zabaw dla przedszkolakow pod względem technicznym i sprawnym do użytku, w przciwnym przypadku proszę dzieci nie wyprowadzać na plac zabaw tylko Panie nauczycielki maja organizować piesze wycieczki krajobrazowe, co w tamtym roku były robione 2 razy w roku / lenistwo ?? /, Pani Dyr. proszę się tym zainteresować.
Panie wychowawczynie dobrze byli poinformowani ze dzieci, które ukonczyly 6 lat kwalifikują się do przedszkola w szkole na ul. Narutowicza, koniec kropka a 5-cio latki powinny znajdować się w przedszkolu na Monte Cassino, i kto tu popelnil blad ?? pytamy się !!
kiedyś my dzieci z lat 90-tych, wiedzieliśmy co wolno a co nie, jakoś żyjemy i mamy sie dobrze, ale byliśmy bardziej świadomi zagrożeń i konsekwencji naszych zachowań. Teraz dzieci są wychowywane jakby były ułomne i okręcamy je pierzyną bezpieczeństwa, kiedy one maja się nauczyć że tego czy tamtego nie wolno robić jak nie spróbuje bo mama powie że" nie wchodź tam", albo" już po ciebie idę żebyś nie spadł". Dzieci nie znają KONSEKWENCJI swoich działań.
Przedszkolaki uprawiają wspinaczkę ? Świat oszalał. Dajcie im od razu papierosy do palenia i wódę.
Władza za działki i dożynki się teraz wzięła.Chodza odwiedzają może nawet plewią aby tylko zdobyć głosy.Wstyd.Oswiata ich nie interesuje teraz liczą się dożynki.Naci eksperci od dziale zki warzywnej.Żalosne to wszystko.Pattzec jak do wędkarzy pojadą z wędkami i rybki będą im pomagać z haczyków zdejmować.Przykte ale prawdziwe.
ten plac zabaw jest okropny. dziecko ma tone zwirowatego piasku w butach i czarne nogi.Moj wnuczek tam chwile sie pochustal na tych hustawkach musiałam mu czyscic buty, w srodku w skarpetach miał pełno piachu
Rodzice ogarnijcie się.Wypadki trafiają się. To nie jest wina przedszkola.Tak bywa.Niech Mamuśka nosi synka na rękach.
A jakby w domu przewróciło się i nabiło na trzymany w reku widelec, to o wypadek posadziła by Pani producenta sztućców? Wypadki się zdarzają i to nie tylko na placach zabaw i dzieciom.
Kochana mamo - dzieci zawsze ulegały i będą ulegać wypadkom. Bez paniki!
Szanowni Państwo, moje dziecko ma 5 lat. Nikt nas rodziców nie pytał czy wyrażamy zgodę na umieszczenie naszych dzieci w SZKOLE !! Plac zabaw przed szkołą, na którym bawia się nasze dzieci, nie jest dostosowany do wzrostu i mozliwości dzieci pięcioletnich. Moje dziecko od tygodnia nie chodzi do przedszkola, gdyż w wyniku tego wypadku miał tak rozciętą wargę w zdłuż policzka, że lekarz musiał założyć szwy. Przez rozciety policzek widać było jamę ustną. Nie mógł samodzielnie jeść. Na twarzy mojego dziecka będzie blizna, która będzie mu przypominała pierwszy dzień w nowym przedszkolu, które dzięki naszym władzom znajduje się w szkole. A dodam, że dziecko nie przegryzło sobie policzka zębami tylko nabiło się na wystajacy element zabawki.
Teraz same niemoty. Dzieci jak to dzieci tu upadna tam sobie guza nabiją. Ale robic z tego od razu aferę? Takie rzeczy się zdarzają w tym wieku ale trudno o to winić przedszkolanki a tym bardziej dyrekcję. Weźcie sie ogarnijcie!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Zaraz zaraz, niektóre dzieci z tej grupy mają jeszcze 4 lata!!
nie siedziały w pustych ławkach tylko przy pustych stoliczkach, a to jest różnica ;)
ludzie spokojnie przecież na szczęścdziecko miało lekcje bez wiekszych konsekwencji a problem jest zawsze z rodzicami a nie dziecmi dzieciaczek jjuz nie pamieta a dziennikarze niepotrzebnie wzmacniaja temat
Tu chodzą 5 latki? A miały być 6 latki z przedszkola. Co jest grane? Skandal!!
W tym przedszkolu problemy pojawiły się wraz ze zmianą dyrektora. Ewidentnej widać konflikt między kadrą wychowawczą a panią dyrektor, która przy każdej możliwej okazji oczernia swoje podwładne. Wykazuje się również brakiem kompetencji i wiedzy nt. spraw związanych z przedszkolem. Przed rozpoczęciem roku szkolnego nie sprawdziła wyposażenia sal i dzieci z tej grupy faktycznie nie mają innej perspektywy jak siedzenie na dywanie, a to są niespełna 5-latki wiec są żywe i zapanowanie nad nimi bez pomocy w postaci zabawek jest trudne. A zrzucanie winy pani dyrektor w rozmowach z rodzicami na winę nauczycielek jest bardzo nieprofesjonalne i stawia w złym świetle całe przedszkole. Co do wypadku to pani dyrektor zapomniała dodać, ze w swojej interwencji była tak obyta z tematem, że nie potrafiła udzielić odpowiedzi na pytanie rodzica dziecka jak ma ono na imię, bo do tego przedszkola uczęszcza dwójka jej dzieci i rodzic nie wiedział o które dziecko chodzi. Dziecko bie może jeść, a wy porównujecie to do siniaków...