Tajlandia umiejscowiona jest w bliskim sąsiedztwie dwóch najbardziej zaludnionych państw świata – Chin i Indii. Nie tylko na mapie geograficznej te trzy kraje są ze sobą powiązane. Również tajska kuchnia stanowi kompozycję płynnie przenikających się chińsko-indyjskich smaków. Wśród azjatyckich specjałów pochodzące z Tajlandii potrawy nie mają sobie równych, dzięki umiejętnemu dopełnieniu kontrastujących ze sobą nut aromatycznych – łagodnych, pikantnych, kwaśnych, ostrych i słodkich.
Sąsiedzkie inspiracje
Zagłębiając się w tajniki tajskiej sztuki kulinarnej warto rozpocząć od wspominanych inspiracji z Indii i Chin. Zaczerpniętym z indyjskiej tradycji kulinarnej daniem jest niewątpliwie curry, które poza Indiami w żadnym innym dalekowschodnim kraju nie jest tak popularne, jak w Tajlandii. O tym, jak dużym powodzeniem cieszy się przyrządzone na bazie aromatycznej pasty danie świadczy jego obecność w menu restauracji i słynnych na całym świecie straganów z jedzeniem ulicznym. Curry zazwyczaj wiedzie prym, pojawiając się nawet w aż 50 odmiennych wariacjach smakowych, opartych na nieodłącznym kwintecie, złożonym z aromatycznej pasty, mleczka kokosowego, limonki, cukru i sosu rybnego. Z kolei pochodzącym z Chin specjałem, który zagościł na stałe w kuchni tajskiej jest Gai Pad Med
Mamuang (kurczak z orzechami nerkowca), przygotowany z zastosowaniem również wywodzącej się z Państwa Środka techniki kulinarnej znanej szerzej pod nazwą „stir-fry”. Kultowym daniem jest również smażony Pad Thai o chińskich korzeniach, którego nazwa oznacza po prostu „smażony po tajsku”, a w pełnej wersji pojawia się z dopiskiem Kway Teow Pad Thai. Pierwsze dwa słowa są określeniem chińskiego płaskiego makaronu ryżowego.
Sekretny składnik
Kuchnia tajska to nie tylko wyraziste smaki, ale i składniki, które stanowią jej znak rozpoznawczy. Wśród niezbędnych komponentów, które zadomowiły się w kuchni zachodniej, znajduje się mleczko kokosowe – słodkie i kremowe zarazem, przez co jest idealne tak do zup, jak i risotto czy innych wymagających zabielenia potraw europejskich. – Aby załagodzić bardzo egzotyczny charakter tajskich dań możemy oryginalne składniki przeplatać takimi, których smak jest nam doskonale znany. W przypadku zup i curry, zabielanych mlekiem kokosowym, pomysłem na zrównoważenie nuty smakowej jest dodanie serka topionego kremowego, który podkreśli aromat dania i dodatkowo zagęści jego konsystencję – podpowiada Ewa Polińska z MSM Mońki. Drugim ze sztandarowych składników są oczywiście krewetki. To właśnie one, wraz z tajską bazylią o delikatnie anyżowej nucie, i warzywami potrafią nie do poznania zmienić oblicze jajecznicy. Pojawiająca się niezwykle często w tajskim menu zupa Tom Yam także zawdzięcza swój smak w dużej mierze krewetkom, choć pojawia się ona również w wersji z kurczakiem. Wśród przypraw prym wiedzie tajska papryka chili, tajska bazylia, galangal – kłącze podobne imbiru o bardziej pieprznej nucie, a także liście papedy – drzewka cytrusowego, którego owoce są zbyt cierpkie, niemniej liście idealnie dopełniają potrawy, podobnie jak skórka.
Wywodzące się z Tajlandii delicje na dobre przeniknęły do kuchni zachodniej. Przeplatając egzotyczne inspiracje z rodzimymi składnikami i przepisami możemy uzyskać nietypowy efekt, który zadziwi smakiem, a jednocześnie w pełni odpowiadać będzie polskim gustom kulinarnym.
Zupa w stylu tajskim z krewetkami i serkiem topionym
Przepis poleca Robert Muzyczka, szef kuchni Dworu Korona Karkonoszy
Składniki:
4 szalotki
2 łyżki oleju
2 l bulionu rybno-warzywnego
½ puszki grzybów słomianych w zalewie
2 cm świeżego imbiru
2 płaskie łyżeczki czerwonej pasty curry
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki soku z limonki
2 łyżeczki cukru
200 g serka topionego kremowego MSM Mońki
100 ml mleka kokosowego
6 pomidorków koktajlowych
500 g krewetek tygrysich (bez pancerza)
kiełki rzodkiewki
czarny sezam
świeża kolendra
Wykonanie:
Szalotkę pokroić i chwilę podsmażyć na oleju. Zalać bulionem, dodać pokrojone grzyby, oraz drobno posiekany imbir. Następnie dodać wszystkie przyprawy, pastę curry, serek topiony i mleko kokosowe. Całość wymieszać, zagotować na wolnym ogniu przez około 5 minut. Następnie dodać pomidorki przekrojone na cztery części i krewetki. Gotować kolejne 2 minuty. Po wyłożeniu do miseczek, posypać posiekaną kolendrą, czarnym sezamem i kiełkami rzodkiewki.
Smacznego!