- W ciągu ostatnich kilku lat zmianie uległy czynniki kształtujące stopień pokrycia zapotrzebowania na wodę pitną na terenie Świnoujścia. Do głównych uwarunkowań mających wpływ na obecną sytuację dotyczącą zaopatrzenia w wodę należy przede wszystkim ograniczenie dotychczasowych zasobów dyspozycyjnych wód podziemnych, wprowadzonych decyzją Ministra Środowiska z dnia 07.03.2016 r., Skutkuje to koniecznością zmniejszenia łącznego poboru wody w istniejących ujęciach wody (Granica i Wydrzany) z obecnego dopuszczalnego poziomu 10 000 m3/dobę do 7010 m3/dobę . Dla części prawobrzeżnej miasta Świnoujście wyżej przywołana decyzja nie spowodowała ograniczeń zasobów dyspozycyjnych - wyjaśnia sytuację Małgorzata Bogdał, Dyrektor Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Świnoujściu.
Do tej pory miasto poza tym, że podjęło działania, które zracjonalizowały gospodarkę zasobami wodnymi, jak większe monitorowanie sieci wodociągowej, używanie urządzeń do diagnozowania szczelności sieci i kontrolowanie ciśnienia w punktach poboru, analizowane są również trzy warianty pozyskania alternatywnego źródła zaopatrzenia w wodę. To pociągnięcie sieci wodociągowej z Kodrąbka lub pozyskiwanie wód powierzchniowych z Mulnika lub Zalewu Szczecińskiego. W przypadku pozyskiwania wody z Kodrąbka, inwestycja byłaby realizowana wspólnie z innymi gminami - Międzyzdroje, Wolin i Dziwnów.
- Rozpoczęcie realizacji inwestycji w pierwszej kolejności wymaga jeszcze dokładnych uzgodnień między gminami, z których nie wszystkie potwierdziły gotowość realizacji w/w inwestycji. W przypadku realizowania ujęcia w Kodrąbku (wraz z budową stacji uzdatniania w miejscowości Dargobądź ) przez 3 gminy: Wolin, Międzyzdroje oraz Świnoujście, wstępnie określone zostały koszty inwestycji dla Świnoujścia na poziomie 28,5 mln zł. - wyjaśnia Małgorzata Bogdał. - Obecnie opracowywana jest koncepcja trasy rurociągów od ujęcia wody do punktów odbioru ( cztery warianty), wykonanie Programu Funkcjonalno-Użytkowego przedsięwzięcia, oraz przygotowanie wniosków o uzyskanie wymaganych decyzji , w tym decyzji na lokalizację inwestycji celu publicznego i decyzji środowiskowych . Są to opracowania stanowiące podstawowe założenia do Programu funkcjonalno-użytkowego, który będzie podstawą do ogłoszenia przetargu na wybór wykonawcy dla tego zadania.
Rozważania jest także możliwość samodzielnej realizacji tej inwestycji.
- Programem został objęty także wariant polegający na pozyskaniu wody na potrzeby Świnoujścia z ujęcia Kodrąbek, poprzez samodzielną realizację inwestycji w zakresie przesyłu wody surowej do stacji uzdatniania Wydrzany i dostosowania technologii stacji do nowych warunków pracy. - dodaje Pani Dyrektor.
Pozyskanie wody z Zalewu Szczecińskiego wiązałaby się z oczyszczaniem wody z soli, ale nie tylko.
- Oprócz redukcji zawartości soli, woda z Zalewu Szczecińskiego musiała by zostać poddana w szczególności usunięciu fitoplanktonu, siarkowodoru , stabilizacji bakteriologicznej , obniżeniu węgla ogólnego , obniżeniu mętności i twardości, usunięciu żelaza i obniżeniu jonu amonowego. - mówi Małgorzata Bogdał.
Z podobnych zawartości oczyszczana musiałaby być woda z Mulnika. To koncepcja, którą ZWiK w tej chwili dopracowuje.
- Obecnie, od lipca’2018r. prowadzone jest przez ZWiK postępowanie na wykonanie wierceń i badań geotechnicznych i hydrochemicznych. W związku z tym, że na etapie budowy ujęcia zaistnieje konieczność częściowego oczyszczenia Mulnika z zalegających osadów i pogłębienia konieczne jest także przeprowadzenie badań tych osadów pod kątem możliwości jego deponowania na refulowisku. W związku z tym , że znaczny zakres inwestycji ma przebiegać przez Teren Lasów Państwowych, przeprowadzono t wizję lokalną z Nadleśnictwem Międzyzdroje w celu potwierdzenia możliwości lokalizacji ujęcia i rurociągów przesyłowych na terenie lasów. - wymienia Małgorzata Bogdał.
Wybór wariantu jeszcze nie został dokonany, a praca nad nimi wre.
- Dzisiaj jeszcze nie mogę się rzetelnie wypowiedzieć co do wyboru wariantu, który będzie realizowany, bo tak jak wcześniej mówiłam musimy przeprowadzić postępowania środowiskowe ( przynajmniej na etapie złożenia wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji tych inwestycji) a to jest obecnie przygotowane, a także uzgodnień lokalizacyjnych , które czynimy z Lasami Państwowymi , Urzędem Morskim, Wolińskim Parkiem Narodowym - dodaje Pani Dyrektor.
W przypadku, gdy miasto nie znalazłoby i w odpowiednim czasie nie zrealizowało inwestycji umożliwiającej pozyskanie alternatywnego źródła wody pitnej, musiałoby uiścić karę za przekroczenie norm ustalonych ustawowo.
Tylko z Koreanka.Ta koncepcja była brana pod uwagę już w latach siedemdziesiątych.Wim co mówię brałem udział w budowie ujęcia wody na wydrzanach
od tego roku zgodnie z dokumentami ZWIK następuje deficyt wody w Świnoujściu.Na dostarczenie samodzielnie wody z Kodrąbka do Świnoujścia potrzeba wydać 49 mln zł.Decyzję można było podjąć w tym roku. Żmurkiewicz uznał, że najpierw promenada za ok.50 mln a wodę dla miasta później- po analizach wody z Zalewu lub Mulnika.
Niestety ale żmurkiewicz jest najgorszym gospodarzem Świnoujścia.Za 16 lat swej władzy nie rozwiązał żadnego problemu miasta a wręcz je spotęgował.Jakim trzeba być ciemniakiem aby nie wykorzystać budowy terminala LNG do pozyskania wody z kodrąbka. Za darmo! Wystarczyłoby w warunkach zabudowy wpisać, że wodę muszą pozyskiwać z poza Świnoujścia. I w ramach gestu dobrej woli kupić im rury. Czyli wystarczyło dopisać jedno zdanie. Do tego potrzebna była ociupina atramentu i szare komórki w głowie a nie sieczka. Żmukiewicz jeszcze na chwilę się obudził i próbował dołączyć się do wykopu pod rurociąg aby położyć rury do wody. Niestety to przebudzenie było spóźnione gdyż rurociąg na trasie do Kodrąbka był już zakopany. Czyli przez 16 lat nie potrafił rozwiązać problemu wody Świnoujścia ale lekką rączką rozdawał pozwolenia dla apartamentowców czy hoteli. Wróble ćwierkają, że w każdym apartamentowcu jeden apartament należy wiadomo do kogo.
Pani Dyrektor mogłaby streścić i przetłumaczyć ten żargon na język zrozumiały na przeciętnego zjadacza chleba.
“Powiedziały jaskółki, ze niedobre są spółki” – to przysłowie słyszał chyba każdy z nas w swoim życiu i to nie raz… Obserwując praktykę i swoich klientów muszę przyznać, że niejednokrotnie byłam świadkiem świetnie zapowiadających się spółek, które po szumnym starcie okazywały się biznesową klęską.
Jeszcze więcej hoteli, niech Helmut pije, my się dla żmurka liczymy tyle co zima w Ontario. Precz z nimi!!
Oby do wyborów bo mam dosyć jadu i kiełbasy wyborczej SLD. Żmurek i tak wygra a agatowska pójdzie z torbami HEHE..
Co to za poronione pomysły, aby wodę pitną czerpać z tak zanieczyszczonych akwenów? Jedynie ujęciu w Kodrąbku powinno być brane pod uwagę.
Ten gość żmur w ogóle nie przejmuje się tym, że drastycznie ubywa nam wody. Pozwolenia na kolejne betonowce wydaje migiem. Tak bezinteresownie? Wbrew interesom mieszkańcow?
trzeba zamówić i zapłacić z naszych podatków breloczki z datą kiedy zabraknie wody
O tym, o czym mówi Pani Małgorzata Bogdał, jeszcze prezydent Żmurkiewicz, nie ma zielonego pojęcia. Mieszkańcy miasta, idźmy do przodu. Ze Żmurkiewiczem, cofamy się. Słodka woda, to nasze życie.
Budujmy więcej hoteli i apartamentowców. Za chwilę będziemy płacić odszkodowania właścicielom hoteli i apartamentów za brak dostarczania wody i w tym momencie bo niedługo on nastąpi będziemy mogli podziękować żmurkiewiczowi i jego ekipie.
Agatowska jak będzie prezydentem to będzie wszystko po co te pytania
Żmurek nie pije wody, tylko szampana :)
Pijmy ze smakiem wodę z Mulnika.