O niezakrytej, ziejącej głębią studzience już od dłuższego czasu informują nas Czytelnicy. Ponoć taki stan trwa już od kilku tygodni, a więc od pełni sezonu, kiedy użytkowników tej drogi jest znacznie więcej. Studzienka znajduje się przy ulicy Wojska Polskiego i Kossaków. W pobliżu jest mnóstwo stanowisk handlowych i ich klientów. Tymczasem niezakryta odpowiednio studzienka jest dla nich niczym pułapka. Mamy nadzieję, że po publikacji zdjęć zostaną podjęte odpowiednie działania!
brawo czytelniku za bystre oko oj wpadnie cos lub ktos ale bedzie zapozno zrobcie cos ludzie
Takich niespodzianek na terenie miasta jest bez liku, nie widzą ich tylko decydenci którzy tylko myślą jak ponownie dorwać się do koryta.
Bez przesady. Jest zakryta i ja widac. To trawnik tamtedy nikt nie chodzi. A co do psow, to kazdy powinien byc na smyczy. Dodatkowp te ktore rzucaja sie na innych z zebami (w sezonie takich duzo) powinny miec kaganiec (mimo, ze taki wymog jest tylko co do ras niebezpiecznych, czyli amerykański pit bull terrier, pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin), buldog amerykański, dog argentyński, pies kanaryjski (Perro de Presa Canario), tosa inu, rottweiler, akbash dog, anatolian karabash, moskiewski stróżujący, oraz owczarek kaukaski)
Pojechać trzeba do skupu złomu- tam się znajdzie pokrywa :-)))
UM się opiendrala, to ewidentnie studzienka od deszczówki
Większa tragedia będzie gdy tam jakiś kot lub pies wpadnie. Bo teraz zwierzaki są ważniejsze niż dzieci.
Jeszcze nikt nie wpadł, nogi nie złamał, a Wy już coś o nadziei że po publikacji stan ten się zmieni.Spoko, langsam.
Nie wygląda, żeby ta studzienka była linii, którędy się chodzi.