Przypomnijmy historię Pana Stefana, który kupił od developera mieszkanie, w którym chciał zamieszkać z niepełnosprawnym synem. W 2011 roku wpłacił 98 proc. wartości mieszkania czyli 198 tys. zł, pozostałe 2% miały zostać uiszczone w momencie sporządzenia aktu notarialnego i odbiorze mieszkania. W 2013 r. deweloper przekazał mu klucze z protokołem zdawczo-odbiorczym. Zgodnie z umową w ciągu 2 miesięcy miał zostać podpisany akt. Wtedy sprawy się pokomplikowały. Jego mieszkanie wraz z pozostałymi w budynku zostały zajęte przez syndyka. Mężczyzna opłacał wszystkie rachunki oraz czynsz za mieszkanie. Jednak syndyk naliczał miesięcznie dodatkowe opłaty w wysokości 1400 zł. Tej ostatniej, wymaganej przez syndyka opłaty, Pan Stefan nie uiszczał. Cały czas walczył sądownie o to, by otrzymać należny mu akt. W tym roku akt własności udało mu się otrzymać. Sprawa miałaby szczęśliwe zakończenie, gdyby nie to, że syndyk wytoczył sprawę Panu Stefanowi, chcąc uzyskać nałożone przez niego opłaty.
- Przegrałem tę sprawę. Sąd uznał, że muszę uregulować należność syndykowi. O tym, że sprawę miałem, dowiedziałem się po tym, jak się odbyła. Nie byłem na niej obecny i mnie nie powiadomiono. Zresztą odbywała się w Gliwicach... - opowiada nam Pan Stefan.
11 września odbędzie się sprawa w Świnoujściu, bo mężczyzna od decyzji postanowił się odwołać.
- Sąd uznał, że muszę zapłacić syndykowi 3800 zł. Mimo, że mieszkałem przez cały czas w moim mieszkaniu, za które zapłaciłem, tyle, że akt otrzymałem dopiero w tym roku. Powstała tu luka prawna, ponieważ logicznie - sąd uznał, że mieszkanie było i jest moje, a formalnie akt posiadam od 2018 roku. Obawiam się zakończenia tej sprawy... To dla mnie duża suma - emerytura z dwóch lat - opowiada pan Stefan.
Sytuacja jest patowa i w tej chwili wszystko zależy od decyzji sądu. Los mężczyzny i jego niepełnosprawnego syna rozstrzygnie się w pierwszej połowie września. Pan Stefan pochodzi ze Śląska. Sprzedał tam mieszkanie, by kupić nieruchomość w Świnoujściu wieść tu spokojne życie.
176...dziekuję w imieniu innych pokrzywdzonych jesteś WIELKI!
Nadzwyczajna Q...a kasta, ciekawe ile dostali?
Tyle się o tym fakcie mówiło, ze człowiek samotny wychowujący niepełnosprawnego syna, ma kłopoty z wymiarem sprawiedliwości, telewizja Polsat, zebrani tam fachowcy o tym mówili, jakiś czas mieli obydwaj spokuj, znowu jakaś menda, chce ich zniszczyć, uważam ze z urzędu powinno się tego drania rozliczyć, ile można człowieka męczyć i nie pozwalać spokojnie zyć!
Jeśli sąd uznał, że mieszkanie jest p. Stefana, to syndyk musi iść teraz do więzienia! Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy. Tutaj syndyk naruszył mir domowy, domaga się nienależnej mu zapłaty za czynsz, bo nie miał tytułu własności do mieszkania. Za swoje roszczenie powinien iść siedzieć!
To jest bantytyzm niech syndyk zajmie się uczciwą praca a nie gnębic uczciwych ludzi. Trzymamy za Pana kciuki i życzymy pomyślnie rozstrzygniętej sprawy.
SZANOWNY PANIE PROSZĘ O KONTAKT Z REDAKCJĄ iŚWINOUJŚCIE W ZWIĄZKU Z MOJĄ INFORMACJĄ O PROCEDURZE PRAWNEJ MÓJ WPIS BYŁ WCZORAJ W KOMENTARZACH JAKO PIERWSZY
Trzeba pomóc temu Panu niech każdy z nas da po 1 zł razy 3800 osób i zapłaci temu syndykowi i po sprawie
Dziki syndyk niech wraca tam z kąt przyjechał, to jest tak zwane prawo białych rękawiczek i powinno być już dawno zmienione.To jest taka dzika reprywatyzacja.
SYNDYKT się zemścił. .. wynajęcie Prawnika i założenie sprawy w Sądzie to przynajmniej 5000 zł(jak się mylę Niech mnie ktoś sprostuje). A tu chodzi o kwotę 3800. ... to po prostu Ludzka złośliwość... Mam nadzieję że Sąd stanie po Pana Stronie. pozdrawiam i trzymam KCIUKI
Który to developer sprzedawał?
niesamowicie PANU współczuję i innym pokrzwdzonym też, wiem ile utraty zdrowia kosztuje taka wieloletnia walka o swoje. dziwi mnie że należności syndyk nie próbuje egzekwować do końca życia od DEWELOPERA tylko od i tak pokrzywdzonych niewinnych obywateli - gdzie obrona praw człowieka itp...??
Praworzadnosc?Gdzie sa obroncy polskiej demokracji?
PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
I ZNAJDĄ SIĘ TACY, KTÓRZY BĘDĄ BRONILI SĄDÓW
kasta działa nadal w tym kraju
szukaja frajera
a czy kiedykolwiek syndyk dzialal zgodnie z prawem ? syndycy to materialisci dla nich tylko liczy sie" wyludzenie" jak najwiekszej ilosci pieniedzy
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Zrzutka.pl jak sie nie uda.
Stefan dawaj na promenade na browara bermudy i nie nie mazgaj sie
Piekny kraj, morduje normalnych ludzi...PIS PIS Pis
To podle aby tak gnebic uczciwych ludzi...
Takie rzeczy tylko w Polsce-kupiłeś, ale to nie twoje...To dlatego ten Kraj przez 123 lata był pod zaborami...I jak tu żyć w tym zakłamanym Kraju, no jak...amen
Co t za wymówka, że syndyk?! Za tym kryje się konkretna osoba i to tej osobie należałoby komisyjnie złożyć wizytę z metalowym prętem w ręku. * syndyka. Niech wyp—la...
Stefciu dawaj na Bermudy na tańce