iswinoujscie.pl • Poniedziałek [20.08.2018, 14:57:48] • Świnoujście
W Międzynarodowym Dniu Latarń Morskich, to świnoujska udowodniła jak wielkim magnesem turystycznym jest!
fot. iswinoujscie.pl
W tym roku Święto Latarń Morskich wypadało w niedzielę, Już przed południem można było skorzystać z autobusu nr 1 podstawionego na pętli przy „Bielikach" po stronie Warszowa. Autobusy odjeżdżały z kompletem pasażerów. Ale goście na latarnię zmierzali także własnymi pojazdami; samochodami, busami, rowerami. Już od godziny 10.00 latarnia została bezpłatnie udostępniona do zwiedzania. Wkrótce potem, świnoujską królowa jasności zawładnęła świta jego wysokości króla mórz i oceanów Neptuna, który na uroczystość przybył w towarzystwie małżonki Prozerpiny. W tym też czasie do latarni dotarły setki gości; dzieci, młodzieży i dorosłych. Każdy znalazł tu coś dla siebie!
Grupa Pirackiej Przygody przygotowała gry i zabawy oraz konkursy, w tym - najważniejszy dla
przybyszów ceremoniał chrztu morskiego. Nie było łatwo przejść przez wszystkie próby przygotowane dla kandydatów na wilków morskich ale Ci byli tym razem bardzo dzielni.
Dla tych, którzy byli tylko widzami ceremonii bardzo ważne były wyjaśnienia jego zasad. O tych i wielu innych ciekawych sprawach związanych ze Świętem Latarń opowiadała przybyszom, związana na co dzień z MDK prowadząca imprezę, znana świnoujska aktorka Aneta Kruk.
Po godzinie 14.00 opowieści i konkursy ustąpiły miejsca muzyce. Oczywiście muzyce morskiej. Klasykę tego gatunku. Zarówno polską jak i zagraniczną ma w swym repertuarze świnoujska grupa Sztorm. Muzykom udało się porwać do zabawy część publiczności. Inni dai się namówić do wspólnego śpiewania.
W międzyczasie, zainteresowani mogli korzystać z gier i zabaw sprawnościowych przygotowanych przez piratów. Przez cały czas na dzieci czekały specjaliści od malowania buziek. Można się było posiłować z piratem albo zmierzyć w starciu na miecze.
fot. iswinoujscie.pl
Bardziej ambitni z kolei – chętnie korzystali z namiotu gdzie pracowała stacja krótkofalarska. Można było nie tylko obserwować tam jak doświadczeni krótkofalowcy nawiązują łączność z kolegami z całego świata ale także nauczyć się podstaw obsługi stacji, a za nadanie własnego imienia krótkofalówką oraz sygnału SOS nogą gospodarze wypisywał pamiątkowe dyplomy.
fot. iswinoujscie.pl
Między godziną 16.00. a 18.00 latarnia została zamknięta dla zwiedzających. Opanowali ją biegacze startujący w biegu wspinaczkowym na szczyt latarni, biegu, w którym padł rekord, o czym poinformujemy w osobnym artykule.
fot. iswinoujscie.pl
Przez cały czas na nabrzeżu w pobliżu latarni na gości czekał udostępniony do zwiedzania okręt 8 Flotylli Obrony Wybrzeża, a po południu przy latarni zapłonęło integracyjne ognisko i paliło się aż do wieczora gdy na latarnię powrócił jej dobry duch-duch legendarnego latarnika Sharky.
źródło: www.iswinoujscie.pl
A jak księdza w kolano dziewczynki całowały na kolonii to wielkie halo było, a tu proszę -Raz dziewczynka, raz chłopaczek, da w kolano Ci buziaczek! :D
Prozerpina nie BYLA zona Neptuna. BYLA ZONA POSEJDONA!! Zona Neptuna byla SALACJA!! Zmieszac historie rzymska z grecka i przyprawienie jej niewiedza... Pozdrawiam.
Te całowanie w kolano obrzydliwe, moje dzieci parę lat temu odmówiły i wcale się nie dziwię, zalatuje pedofilią
tak bez śmietany??
Niehigenicznie.
świetna impreza, na latarni najlepsze pomysły, ludzie z pasją widać tam są a nie urzędaasy od p..a w stołek
Gość • Poniedziałek [20.08.2018, 15:09:14] • [IP: 176.221.122.***] Portowe miasto a ludzie dzicy. Sprawdź sobie proszę czytelniku skąd wziął się zwyczaj całowania Prozerpiny w kolano, jaki ma związek z morzem etc... Dobra?
Całowanie w kolano haaa kto to wymyślił, szkoda ze nie co innego