"Dziś 13 sierpnia moja małżonka wybrała się do galerii Corso z córeczką w celu kupienia bucików przejściowych. Podczas wizyty w sklepie Martens buciki musiały gdzieś wypaść. Niestety obsługa sklepu póki co bucika nie znalazła. Może ktoś z Państwa czytelników widział ów bucik, a może znalazł go i oddał w jakieś miejsce. Bardzo proszę o pomoc w imieniu małżonki, swoim oraz córci. To jej ulubione buciki. Charakterystyczna przypinka z prosiaczkiem. Buciki marki Crocs."- napisał ojciec dziewczynki.
na rybaki jak sie do godpodnika przechodzi nacskroty
Widziałam ten buciki w corso właśnie gdzieś na ławce. Spytać ochronę
Na mnie za mały ten bucik.
Uuuuuuuuuuuuu, to już dzisiejsi rodzice nie potrafią kupić bucików i donieść ich do domu? To dokąd ten świat zmierza... Niedługo dziecko w drodze ze szpitala do domu zgubią? I będą poszukiwać przez internetowe portale? żal.pl