- Trzeba byæ g³upim, ¿eby nie wspó³pracowaæ - mówi dosadnie Mogens Brattig, z meklemburskiego biura BVMW, najwiêkszego zwi±zku przedsiêbiorców w Niemczech. - Przed wojn± Szczecin by³ stolic± ca³ego Pomorza i dzi¶ nadal jest najbli¿szym du¿ym miastem w pobli¿u dla wielu mieszkañców Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Naszym celem powinno byæ zamienienie granicy pañstwowej w co¶ przypominaj±cego granicê miêdzy województwami, czy te¿ landami federalnymi.
Wed³ug przedstawicieli samorz±du gospodarczego, wspó³praca miêdzy polskimi i niemieckimi gminami w ramach uk³adu metropolitalnego powinna byæ mo¿liwie wolna od biurokracji.
- Oczywi¶cie, wyobra¿am sobie sytuacjê, w której prezydent Szczecina staje na czele metropolii kieruj±c pracami zespo³u polskich i niemieckich burmistrzów - twierdzi Brattig. - Trzeba jednak pamiêtaæ, ¿e nie mo¿e powstaæ nowa struktura biurokratyczna, która bêdzie tylko kosztowaæ mieszkañców. Powstaj±ca metropolia musi im s³u¿yæ.
W rz±dowym projekcie ustawy nazywanej w uproszczeniu metropolitaln± jest mo¿liwo¶æ, by w sk³ad zwi±zku metropolitalnego wchodzi³y gminy inne ni¿ polskie. To furtka przede wszystkim dla Szczecina, bo pozosta³e wymienione w dokumencie miasta nie maj± mo¿liwo¶ci spe³nia wymogów ustawowych.
W¶ród wymogów s± realnie istniej±ce powi±zania spo³eczne i ekonomiczne. A coraz wiêcej pracuj±cych Szczecina ¿yje po drugiej stronie granicy, powstaj± wspólne przedsiêbiorstwa, od lat budowane s± zrêby polsko-niemieckiego szkolnictwa.
- Ju¿ teraz deklarujê, ¿e Szczecin chce wspó³pracy z gminami niemieckimi i jest otwarty na wszelkie pomys³y - zapewnia Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. - Ustawa metropolitalna otworzy nowe pola wspó³dzia³ania.
Szczecin w ostatnim czasie zintensyfikowa³ kontakty z gminami przygranicznymi. Pod koniec kwietnia, wraz z niemieckimi burmistrzami, Krzystek prezentowa³ przedstawicielom rz±du federalnego porozumienie gmin, nazywane PAPS od pierwszych liter ich nazw: Pasewalk - Anklam - Prenzlau - Szczecin.
- Pasewalk jest niemal nieznany nikomu w Europie - t³umaczy zalety wspó³pracy Rainer Dambach, burmistrz Pasewalku. - Dziêki polsko-niemieckiej wspó³pracy tu na pograniczu mamy szansê to zmieniæ. Mo¿emy staæ siê przyk³adem transgranicznych kontaktów na wielu p³aszczyznach.
Artur RATUSZYÑSKI
¼ród³o: www.kurier.szczecin.pl
Go¶ciu nr 2. nie wym±drzaj siê tak, bo z twojej wypowiedzi raczej niewiedza i zuchwa³o¶æ wychodzi na wierzch.HISTORIA JEST MATKA PRZYSZ³OSCI, a kto nie s³ucha ojca i matki ten mo¿e zostaæ bez chatki.Nie zachowuj siê jakby¶ wszystkie rozumy tego ¶wiata pozjada³, bo z Twojej wypowiedzi wynika, ¿e jeszcze du¿o wiedzy Ci brakuje i szacunku dla przesz³o¶ci.
Kiedy¶ ¦winouj¶cie by³o stolic± powiatu Uznam-Wolin i mo¿e warto do tego wróciæ, nawi±zuj±c DO TRADYCJI NIE TYLKO NIEMIECKIEJ, PRUSKIEJ, ALE I POLSKIEJ, PRAS£OWIAÑSKIEJ, SZWEDZKIEJ, DUÑSKO-WIKIÑSKIEJ na tych wyspach...
Niestety zanim" prawdziwi polscy patrioci" dojd± do wniosku, ¿e nie ¿yjemy w ¶redniowieczu i ¿e za s³upkiem granicznym jest jaki¶ ¶wiat jeszcze to du¿o czasu minie