W piątek 3 sierpnia do komisu przyszedł mężczyzna zainteresowany kupnem Skody Superb rocznik 2009, wycenionej na około 30 tysięcy zł. Pracownik komisu dał mu kluczyki oraz samochód w celu odbycia jazdy próbnej. I w tym momencie pożegnał się z autem. Niedoszły nabywca odjechał i ślad po nim zaginął.
W dzień feralnej próbnej jazdy, późnym popołudniem, wszczęto poszukiwania. Zostały sprawdzone zarośla i pobocza wzdłuż ulicy Karsiborskiej, aż do przeprawy promowej. I nic! Samochód jakby zapadł się pod ziemię. Jest to rzadkość, takie kradzieże na wyspie nie należą do prostych, a jednak.
Czym może się tłumaczyć aktualny "posiadacz" Skody Superb? - dostał kluczyki...
jesli to z komisu kolo szpitala to czlowieku oddaj ten zlom bo sie jeszcze zabijesz
Bierzemy auto na jazde próbną i jedziemy prosto do zaprzyjaznionego warsztatu mechanicznego, podmieniamy nasz wysłużoną część na lepszą z auta komisowego i oddajemy auto spowrotem do komisu.
W Anglii jazda próbna bez właściciela to normalna sprawa. Ale w Polsce późne lata 80-te nadal w modzie.
Może tak się zachwycił cofniętym licznikiem że zapomniał zapłacić.
To auto chyba miało" wyparować" z tego" komisu".
Na pewno został ukradziony przez Niemca co jak sprzedawał to płakał i szlochał.Szkoda jemu się zrobiło dorobku swojego życia to i odjechał w sina dal.
Ewidentny błąd pracownika komisu, który na taka jazdę próbną nie pojechał z zainteresowanym :-)
Trafił swój na swego...przekretas wy*** przez cwaniaczka 🤣🤣
trzeba było jeszcze na full zatankować
Właściciele komisów to cwaniaki. Czyli cwaniaka ktoś wycwaniakował?
2009r 30tyś? Haha co to za komis jest?
Jak kupowałem auto w Krakowie to to samo miałem gość dał mi kluczyki i mówi że bym sobie sprawdził auto sprawdzałem 30 minut gość nawet nie dzwonił kupiłem bo wszystko było ok też dziwiłam się że fal mi auto i sam nie jedzie. No ale w tym przypadku to trochę długo wyszło te sprawdzanie heh
Brum, brum, tit, tit, i tyle go widzieli, Ale jaja, bo sprzedawca chyba bez nich jest.
Polacy ośmieszacie się / nie znacie zasad prawa.
Ściema nikt nikomu nie da auta... Prędzej razem by pojechali 😉
JAZDA PRÓBNA BEZ SPRZEDAWCY A AUTO UBEZPIECZONE PRZED KRADZIEŻĄ?
Zrobi 100 000 km napisze artykuł do gazety moto jeszcze zarobi na tym a komis.będzie miał darmową reklame
KTÓRY TO KOMIS----BO MUSZĘ POJECHAĆ DO SZCZECINA??
Jazda próbna bez wlasciciela...?! Hmmm coś mi tu nie pasuje!
Na biednego nie trafiło, od kiedy kupujący sam sprawdza auto?żenada
Po pierwsze!! Auto Komis bez monitoringu? Po drugie!! Samochód z AC czy bez? Po trzecie!! Artykuł sponsorywany? Ogólnie śmierdzi przekrętem.
To z komisu lider na karsiborskiej?
TAK SIĘ ROBI INTERESY. TOWAR NIE SCHODZI TO GO KRADNĄ, A ODSZKODOWANIE PEWNIE NALICZA SIĘ PO CENIE SPRZEDAŻY, A NIE NABYCIA.
jaki komis tacy klienci, a wiemy jakie sa komisy, osobiscie nigdy auta tam nie kupie! ale przejechac i pojezdzic sobie za free mozna :D
A od kiedy jazda próbna bez właściciela auta?
A przy okazji, kto poniesie koszty jeżeli taki" potencjalny" kupujący rozbije auto ?, przeciez koszty remontu trzeba bedzie ponieść, a pieniądze odzyska sie tylko na drodze sądowej, bo kto zagwarantuje że taki gośc nie przyszedł sobie pojeżdzić, a i inne pytanie przy okazji, który komis pyta o prawo jazdy ? przed jazdą próbną, przeciez w razie wypadku to komis poniesie cała odpowiedzialność za wyrządzone szkody przez nie uprawnionego" kierowce" a do tego dostanie mandat za udostępnienie samochodu osobie bez uprawnień.Uważam wiec że jeżeli ktos chce rzeczywiście kupić auto, to powinien wpłacić kasę jako zabezpieczenie, w innym przypadku może odbyc jazdę próbną ale na fotelu pasażera. NO ALE KASA NAJWAŻNIEJSZA !!
Hahaha bez żadnego dokumentu dostał auto? No to trafili na siebie 😉. Znajdzie się...
dlaczego pracownik komisu nie jeździ z zainteresowanymi kupnem? w komisach nie ma kolejek do takich jazd, to nie świeże bułeczki; taki system sprzedaży zachęca do prób kradzieży, jak widać skutecznych; ludziom niestety, ufać nie można
Typowy Polak.
Tak dla informacji, to ile aktualnie jest kradzionych aut w tym mieście?