iswinoujscie.pl • Czwartek [26.07.2018, 11:19:55] • Świnoujście
Jak walczono z upałami w latach 60?

fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
"Tak kiedyś było" to cykliczny temat zdjęć ze zbiorów Andrzeja Ryfczyńskiego. Będziemy publikować fotki z takich miejsc i zdarzeń, które dzisiaj trudno odnaleźć. Rolą naszych Czytelników będzie wskazać w komentarzach opisać jak to było, jak się zmieniło.
Kiedy żar z nieba dokucza, a kamienne, betonowe i asfaltowe ulice grzeją jak piec, każdy szuka cienia i życiodajnej wody. Woda w tym przypadku jest zbawieniem. Pamiętam jak obecny prezydent Janusz Żmurkiewicz przyjechał do Świnoujścia, zaczął pracować w transporcie i pewnie doskonale pamięta, że polewano wodą ulice. Na cysternie firmy Star z modułu straży pożarnej siedział operator, który kierował strumieniami wody tak by za mocno nie polewać pieszych. Natomiast kierowcy często próbowali też ochłody.
Kiedyś samochody nie posiadały "klimy", dlatego strumień wody na samochód był ulgą dla kierowcy, a niektórzy chcieli umyć samochód z kurzu.. Na początku wodę pobierano z hydrantów, ale był deficyt, więc brano z "kanału", co było kłopotliwe. Po pewnym czasie zbudowano studnię głębinową na końcu ulicy Bydgoskiej koło domu Jacka Wesołowskiego, dyrektora MPGK w Świnoujściu. Od tej pory wody było pod dostatkiem.

fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Jest takie proste pytanie. Co pan Żmurkiewicz o tym temacie sądzi? Czy dziś ta forma ulgi dla mieszkańców i turystów może być stosowana? Czy "tuwimisizm" jest tak silny, że kiedy dochodzi się do władzy, zapomina się o nas?
Często też spotykam się z zachowaniem obojętnym, a nawet ze słowami, które dowodzą wręcz bezkarności i pewności siebie. Kiedy powiem że taki, czy inny temat nagłośnię, to słyszę nawet taką odpowiedź " a pisz pan sobie, pisz". Wielu nam to nie wisi!! Określenie "tumiwisi" coraz częściej jest używane w Polsce przez wybitne osoby ze świecznika nawet naukowego. Wiem, że często tak jest, ale bym chciał się mylić w tym przypadku, bo może pamięć jest krótka.
Andrzej Ryfczyński
IP 182 ani chybi zwolennik prezydenta i krajowej wladzy, bo język ten sam. Odkąd prezydent mocno zbliżył do pis jego zwolenników łatwo poznać i dla nich to on jest ten lepszy komuch bo swój.
Brak słów...niestety :(
11:44 i 12:00 - To nie były piękne czy dobre czasy, ale to był czas pięknej młodości. I tylko tyle.
Polewaczki były za Gomułki, były i za Gierka. Mianowicie w ramach walki z kościołem i wzmożonym ruchem turystycznym (jak podawało" Lato z Radiem") polewano asfalt na ul. Grójeckiej i dalej szosę na Grójec w dniu wyjścia pielgrzymki warszawskiej :). Szło sie po takim mokrym asfalcie bosko ! W latach 80 polewaczki wyeksploatowały się w ulicznych zadymach opozycyjnych i dzisiaj, w dobie przyjaznej współpracy Kościoła i Państwa, nikt nie troszczy się o pielgrzymów szczecińskiej, którzy wyruszyli właśnie dziś, w 30 st. upał ? Nawet z węża ich nie poleją :(.
SUPER WSPANALE JAK NAJWIECEJ A COZ TO MA DO RZECZY KOMUNA TAK BYLO TRUDNO WYMAZAC NIE PODOBA SIE NIE OGLADAC
proste pomysły przerastają możliwości intelektualne zmurkiewicza i michalskiej. jedyna co potrafią zrobić to sprzedać grunty pod apartamenty, zoorganizować bzdurne konsultacje spoleczne albo powołać komisje w celu wyboru nazwy dla placow zabaw. wystarczyłoby gdyby nagrać i upublicznić spotkanie zmurkiewicza lub michalskiej z podwładnymi-słownictwo jak z rynsztoku, przekleństwa i krzyki.zero poziomu. sujka też już się tego nauczył od najleprzych. pijaczki na ławce kulturalniej się do siebię zwracają
A wyjaśniło się coś w sprawie niepodlewania młodych drzew? Bo widzę je zmasakrowane suszą w mieście.
Zużywamy określoną ilość wody do celów bytowych, mamy podobno oczyszczalnie ścieków gdzie końcowym produktem jest czysta woda oczywiście nie nadająca się do wykorzystania w obiegu zamkniętym ale czy nie można jej wykorzystać do podlewania terenów zielonych i właśnie polewania ulic ? Miasto zbudowane jest na piasku i obojętnie ile wody by nie wlal na tereny zielone to zawsze będzie mało gdyż wsiąknie i będzie przefiltrowana przez piasek Niech w tej sprawie wypowie się ktoś kompetentny z wodociągów
z tego saturatora piłem wielokrotnie. ...
stare dobre czasy.
Co to znaczy" tuwimisizm"
To byly piekne czasy
Pan Ryfczynski najwyrazniej teskni za tamtymi latami.Ptak obrobi samochod, wina prezydenta, dziura w chodniku, wina prezydenta.Takich ludzi najwyrazniej jest trudno zaspokoic.Chyba pan Ryfczynski robi wszystko perfekcyjnie, choc patrzac na zdjecia byl rowniez propagatorem komuny.Jesli umieszcza swoje zdjecia, to niech sobie oszczedzi zjadliwych komentarzy pod nimi.Czytelnik.
Kilka kurtyn wodnych w mieście by się przydało i nie mam tu na myśli promenady. Nie wymaga to aż takiego nakładu finansowego od miasta.
Pamietam od razu lepiej sie oddychalo