iswinoujscie.pl • Wtorek [17.06.2008, 07:23:01] • Świnoujście
Fruwający szkodnik

fot. Artur Kubasik
Objęcie kormoranów ochroną gatunkową spowodowało znaczący i niepohamowany wzrost populacji tych ptaków, także na terenach bliskich Świnoujściu. Na drzewach zaobserwować można setki gniazd kormorana czarnego, który powoduje ogromny ubytek w liczbie ryb na lokalnych wodach. Istnieje też problem z coraz większą ilością nieczystości, jakie pozostawia po sobie ptactwo.
Kormoran czarny (nazwa łacińska: Phalacrocorax carbo), czyli ten, który występuje na wodach w pobliżu Świnoujścia jest objęty ochroną gatunkową. Oznacza to, iż ptaków tych nie można zabijać, okaleczać, chwytać, transportować, przetrzymywać, pozyskiwać. Wydano także zakaz posiadania zwierząt martwych lub ich części, niszczenia siedlisk i ostoi, wybierania, posiadania oraz przechowywanie jaj. W przypadku kormorana czarnego zapisy te nie dotyczą jednak terenów stawów rybnych uznanych za obręby hodowlane.

fot. Artur Kubasik
O kilka czy kilkadziesiąt sztuk kormorana to wielka atrakcja przede wszystkim dla turystów korzystających z usług wycieczek statkami, o tyle ogromny rozrost ich ilości to już kwestia kilogramów pożeranych przez nie ryb oraz tego, że okolice ich siedlisk oraz miejsca, w których przebywają, są brudne i wyglądają nieestetycznie.
Według Doroty Janickiej – Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody – ilość kormoranów zdecydowanie wymyka się spod kontroli. - Pomimo tego że kormorany są pod ochroną, należałoby wyznaczyć limit na ich odstrzał. Na razie jednak zostały zakupione tylko specjalne naboje hukowe – powiedziała nam Janicka.

fot. Artur Kubasik
Czy sytuację tę można zmienić?
Tadeusz Podmagurski – inspektor wojewódzki ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach: - Wojewoda na podstawie ustawy O ochronie przyrody może zezwolić na pewne odstępstwa obowiązujące w stosunku do gatunków objętych ochroną częściową. Dotyczy to m.in. kormoranów czarnych, mew białogłowych lub srebrzystych oraz czapli siwej. Wojewoda wyraża zgodę na: bądź płoszenie tych gatunków, bądź - w ekstremalnych sytuacjach – na prowadzenie odstrzału. Są one chronione z mocy ustawy, z drugiej zaś strony rzeczywiście te szkody wyrządzają. Dodatkowo, są to gatunki, za które Skarb Państwa nie wypłaca odszkodowań i w tej sytuacji Wojewoda, w ramach posiadanych kompetencji, może udzielić takiej zgody, mając nadzieję, że w jakiś sposób ona doprowadzi do ograniczenia tych szkód.
PS. Zdjęcia dzięki uprzejmości załogi statku „Chateubriand”. Rejsy wycieczkowe statkiem pasażerskim „Chateubriand” z przewodnikiem, na trasie 24 km przez 2 godz. Z przystani w centrum miasta – obok Muzeum Rybołówstwa. Godziny rejsów: 10.00-12.00, 14.30-16.30, Tel. 0 602 654 288.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Szkodniki tempić. Ale wszelkie. Bez wyjątku.
CZŁOWIEK TEŻ SZKODNIK.
A czy hukiem nie spłoszy się i innych ptaków? Swoją drogą miejsca gdzie przesiadują widać z daleka - białe polany i nagie drzewa, z bliska 'wypalone pustynie' i kikuty drzew. Czy wędkarze lub rybacy widzą już efekt ich żerowania?
Jeszcze trochę i nas zjedzą.
Piękne ptaki, tylko ta ilość.