Gratuluję postawy władzom naszego miasta. Wodę pitną przede wszystkim zabezpieczyć mieszkańcom.Nie można podlewać drzew wodą z kanału a więc drzewa uratuje natura DESZCZ

Zmur ma to w du..e bardzo kocha wycinać zdrowe dorodne drzewa, natura mu się odpłaci.

A czy krasnale w czerwonych kubraczkach zorganizowały już konfe jaki to zły ogrodnik miejski nie podlewa i schną cisy i inne małe drzewka? A wiewiórka jakaś nie padła na którymś z suchym pniaków wyciętych ?

Eeee tam, miasto bogate to se wymieni drzewka! może nawet taniej wyjdzie.

Krasnoludki w czerwonych kubraczkach podlewały nocami każde drzewko i nie chwaliły się nikomu. Koneweczkami małymi tymi małymi rączkami po kropelce podlewały... wiewiórka też podlewała... ale tylko cisy chronione po kropelce koło promenady zdrowia.. na motorku małym podjeżdżała i podlewała...

15:14 --" krasnalki o drzewkach usychających jak deszczyk pada od wczoraj.." ---- A co sie działo z drzewkami, sirotko, gdy deszczyk przez 2 miesiące nie padał? O to chodzi w tym materiale, a jest to już chyba 4. materiał o skutkach suszy, a deszcz pada zaledwie od wczoraj rana.

Panie Prezydencie, trzeba było z wiaderkiem wody być na straży przy tych drzewach. Wtedy był by Pan bohaterem. Może w telewizji by pokazali. Wybory były by pewne.

Gratuluję postawy władzom naszego miasta. Wodę pitną przede wszystkim zabezpieczyć mieszkańcom.Nie można podlewać drzew wodą z kanału a więc drzewa uratuje natura DESZCZ

Jak zwykle bywa w takiej sytuacji, natura pomogła bo" ludzi" z UM przerosło podlanie tych drzewek. Wstyd dla UM (wydział zieleni miejskiej). A kandydat na stołek prezydenta gdyby myślał głową a nie. .. wziąłby konewkę i podlał je kiedy potrzebowały wody i w ten prosty sposób uzyskałby Wiele Głosów które pozwoliłyby na wygranie posady. Jak widać" Oni" wolą obiecywać" wybudowanie tunelu" albo próbują śpiewać kolędy na święta. Tym sposobem tracą w oczach mieszkańców i udowadniają, że sprawy miasta (jak nie można na nich zarobić) mają głęboko w" poważaniu" !! Wstyd i hańba mości włodarze !! To na tyle w tym temacie. Pozdrawiam Wszystkich Pozytywnych Ludzi. (Tych mniej również lecz nie wszystkich)

W zasadzie każde drzewko zasada one na terenach miasta mają wkopaną rurę plastikową tak by w razie upałów można było zasilać wodą korzenie. Niestety nasi wieśniacy od zieleni o tym nie wiedzą, a czasami próbują wyrwać z ziemi żółtą rurę. W większości rury zakochane są ziemią i trzeba je udrożnić. Do roboty. Nie dość że deweloperska wyrzyna stare drzewa, to przez lenistwo i głupotę innych młode drzewa usychają.

Dziennikarze, to juz chyba Wasz czwarty materiał o suszy, ale jakoś nigdy dotąd nie zauważyłem żadnej wypowiedzi Imć Karelusa o tej sprawie. Jak tłumaczy sie magistrat? Pamiętam czasy, gdy polewaczki jeździły po ulicach, one wprawdzie redukowały pył na drogach, chłodziły asfalt, ale jeśli to robiły, to pewnie podlewano też" rośliny miejskie". Polewaczki nie widziałem juz kilka lat a może kilkanaście. Co sie dzieje? zapytajcie Imć Karelusa...

Czytelnik - w czerwonym kubraczku krasnoludek. A wiewiórka na tronik się szykuje to krasnalki o drzewkach usychających jak deszczyk pada od wczoraj...

Czepiacie się jak zwykle Miasto nie wyrobiło by sie z opłatom za wodę Mam działkę, wiem jak to jest z podlewaniem

Jeśli strażacy mogą jechać dwoma wozami aby ratować zapchloną mewę, mogliby też napompować wody ze Świny (tańsza) i podlać kilkadziesiąt drzewek.

To bardzo przykry widok i wręcz bolesny.