Jak dowiadujemy się od Rzecznika Prezydenta, są to urządzenia służące okresowemu badaniu natężenia ruchu i hałasu komunikacyjnego na świnoujskich skrzyżowaniach oraz przeprawach promowych.
"Badaniu poddanych zostanie około 30 skrzyżowań oraz obie przeprawy. Pierwsze badanie zakończy się w ten weekend. Kolejne odbędzie się we wrześniu. Koszt takich badań to ponad 130 tysięcy złotych."- informuje Robert Karelus.
To jest koszmar, nie do wytrzymania, zwłaszcza dla osób mieszkających przy ulicy, nie można otworzyć okna, hałas motorów, aut i unoszący kurz nie do zniesienia, zwłaszcza dla astmatyków i alergików, noc rozpoczynamy o 1-2 a budzimy się o 5-6 jak długo tak można wytrzymać!
Nie róbcie jaj ja moim BMW jak odpale silnik to ten czujnik hałasu się spali
Spokojna jeszcze do niedawna ulica Chrobrego zamieniła się teraz w hałaśliwą, ruchliwą ulicę. Okna od strony ulicy muszą być cały czas zamknięte. Koszmar. Po" wspaniałym" pomyśle zamknięcia przejazdu przez Plac Wolności i potem Piłsudskiego cały ruch nad morze odbywa się przez Chrobrego (plus ciężarówki, koparki itp) Cichy Park Zdrojowy w okolicach tej ulicy też jest już wspomnieniem. Gratuluję" cudownych" pomysłów i rozwiązań komunikacyjnych
bez kasku szelek itp... a potem płacz i lament jak się coś stanie
badania robione co roku za ciężkie pieniądze i co z tego wynika- nic- komuś znajomemu trzeba dać zarobić
Takie czujniki przydały by się na osiedlach. Co niektórzy lokatorzy myślą, że mieszkają w szczerym polu i na okrągło" rąbali by muzykę metal" Nie potrafią słuchać muzyki sami, nke puszczają tylko dla siebie, a decybele rozchodzą się po całych budynkach. Jeden taki lokator terroryzuje pozostałych mieszkańców, nie zważając na uwagi i prośby by słuchali swojej muzyki, bo inni słuchają swojej, nie obciążając innych! Co robić z takimi lokatorami, uważaj, że " wolność Tomku w swoim domku"...
Badania potrzebne mogące pomóc w poprawie jakości życia. Bardzo dobrze, że są wykonywane. Ale się spodziewam dużych różnic - szczególnie hałasu - w zależności od pory dnia. Mało kto sobie zdaje z tego sprawę, ale w Świnoujściu jest naprawdę dosyć cicho. I dlatego pojedynczy nawet cichy samochód wydaje się głośny - ale tak naprawdę względem tła. Obawiam się tylko hałaśliwego festiwalu przy granicy po niemieckiej stronie.
co raz więcej w naszym mieście jeździ aut i motocykli to tego robią straszny hałas i smog najwyższa pora pomyśleć o parkingach na obrzeżach miasta!bo nie długo będzie taki ruch że szkoda mówić, i nic nie da badanie natężenia ruchu!
Lepiej tych glupawych rowerzystów karać za jazdę po chodnikach a nie natężenie, kasy z tego nie ma a z tych przyglupich rowerzystów owszem
jeśli można to proszę objąć badaniem również Warszów - dojazd do promów zwłaszcza tych międzynarodowych, dojazd do portu handlowego, o miernikach jakości powietrza nie wspomnę - miasto jest przecież kurortem uzdrowiskowym.
Obecnie Boh. Września od Monte Casino do Chrobrego, hałas że nie da się wytrzymać.
Na 10-ciu skrzyżowaniach są przekroczone normy hałasu. I co z tym zrobimy? Zdobytą wiedzę schowamy do szafy? W przyszłym roku damy kolejne zlecenie na badania?
Uzdrowisko...buahahahahaha
1. Jeden przejazd dawcy organów na motocyklu może sztucznie podbić krzywą statystyczną, 2. Wnoszę o zawieszenie w parkach, lasach, na ulicach osiedlowych zwłaszcza willowych, na wybranych klatkach schodowych takich kamer i czujników i monitorowanie liczby psów i tonażu odchodów oraz poziomu hałasu" naszych pupili".
Róg Grunwaldzkiej i Nowokarsiborskiej. Nie da rady oglądać telewizję czy też spać przy otwartym oknie. Mam zamontowane okna dźwiękochłonne, które są cały czas zamknięte od strony ulicy.