Ciało młodego mężczyzny i jego samochód wydobyto z Kanału Piastowskiego
Mężczyzna spadł z dużej wysokości do ładowni. Na miejscu strażacy, ratownicy i śmigłowiec LPR
Zaginął 20-latek, jego samochód odnaleziono pod wodą
Akcja ratownicza w rejonie przeprawy promowej Karsibór
Śmigus-dyngus w Parku Zdrojowym
Olga Tokarczuk wróciła na Uznam
Noblistka jest jedną z głównych postaci Uznamskiego Tygodnia Literatury
Groźny wypadek na hulajnodze przy Grunwaldzkiej. 42-latek z urazem głowy trafił do szpitala
Historia świnoujskiej komunikacji autobusowej znów na ulicach miasta
Spółka świętuje dziś swoje 20 urodziny
Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna» Wydarzenia » Niepełnosprawny właściciel zepsutego wózka opowiedział naszemu reporterowi o bezradności w oczekiwaniu na pomoc. Zobacz film!
Niepełnosprawny właściciel zepsutego wózka opowiedział naszemu reporterowi o bezradności w oczekiwaniu na pomoc. Zobacz film!
fot. iswinoujscie.pl
W poniedziałek opisywaliśmy zdarzenie, które miało miejsce przy przeprawie promowej. Niepełnosprawny mężczyzna, po uszkodzeniu opony swojego wózka, dość długo i bezskutecznie czekał a pomoc. Ostatecznie nie pomogli mu ani policjanci ani straż miejska, tylko przypadkowy mężczyzna. Nasz reporter w rozmowie z panem Januszem dowiedział się, jak wyglądała sytuacja widziana oczami osoby zdanej na pomoc innych.
- Jechałem z Warszowa na zakupy dla chorego kolegi. Potem miałem pojechać do lokalu na mecz i piwko,pogadać z kolegami. A tu zdarzyło się, złapałem flaka. Jestem 11. rok na wózku, to 3 raz, dotychczas otrzymywałem pomoc od razu - opowiada pan Janusz.
fot. Czytelnik
Tym razem siedział bezradnie, dopiero gdy przyszedł młody człowiek, wziął innych mężczyzn i zawiózł do wulkanizatora na Karsiborską.
- Na początku stałem przy ulicy, bałem się, bo po zejściu powietrza z opony wózek się przewraca, musiałem manewrować, żeby nie upaść... - dodaje bezradny mężczyzna.
Najpierw dzwonił na 112, ale dyspozytorka miała problemy z ustaleniem, gdzie się znajduje, trwało to dość długo. Gdy powtórnie zadzwonił, rozmowa przebiegała podobnie. Trwało to długo, był upał. Trzeci telefon zaowocował przyjazdem straży miejskiej. Niestety, po obejrzeniu wózka pracownik poszedł do sklepu wędkarskiego, ostatecznie odjechał nie udzielając pomocy. Po kolejnym telefonie do SM, pan Janusz otrzymał numer autoholowania. Do policji nie ma zarzutów, tylko do straży miejskiej o brak działania i zainteresowania. Kilka lat temu podobna sytuacja zdarzyła mu się w Niemczech w Heringsdorfie - zabrali go do auta, pomogli i zawieźli do wulkanizatora na Karsiborską. Tu musiał czekać naprawdę długo.
Bardzo serdecznie pozdrawiam Panie Januszu fajny pogodny gosc z Pana.Szkoda ze czlowiek, czlowiekowi nie jest bratem tylko wrogiem.Pozdrowienia i wielkie dzieki dla fajnych pomocnych ludzi. A Pana ze Strazy Miejskiej i Policj przypominam ze waszym obowiaskiem jest sluzycz nam pomoca wszedzie i w kazdej sytuacji.A jak macie jakies ale to prosze poszukac innej pracy
22:13:18] • [IP: 94.254.232.**] w UM jest Transit jeśli do Dustera wózek się nie zmieścił - wystarczyło zadzwonić - przecież to wszystko jedna firma... Jeśli nie potrafią pomóc mieszkańcowi w potrzebie to na * ich mamy utrzymywać?
• Piątek [06.07.2018, 22:13:18] • [IP: 94.254.232.** Ten post tłumaczy, co sie stało i rozwiewa opary nienawiści rzekomo w imię szczytnych idei. Św. Paweł z Tarsu pisał:" Niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce" - co znaczy, że nawet jeśli budzą się w tobie emocje związane z jakimiś słusznymi ideami, to używaj rozumu i miłości (miłości=życzenia każdemu dobra), co wzniesie ocene danej sytuacji na poziom obiektywizmu. Rozum każe dostrzec, że Straż M. nie mogła przewieźć swoim samochodem tego człowieka z jego wózkiem, ale POMOGŁA mu, dając odpowiedni telefon. Niby w obronie dobra, ale KRZYWDZICIE konkretnych ludzi ze Straży Miejskiej, co pośrednio może uderzyć w nas, bo oni SŁUŻA WSZYSTKIM, a wyzywani publicznie tracą pewną siłę społecznego działania.
A nie wpadł pan na pomysł żeby po prostu zamówić taksówkę która zawiozlaby pana razem z wózkiem do wulkanizatora? To takie proste... Ani straż miejska ani policja nie są od takich spraw. Za bardzo jest pan roszczeniowy.
Straż miejska robi swoje! Facet złapał gumę jak jechał na piwko z kolegami, nie miał zapasu i pomysłu na wyjście z tej sytuacji. A winna ma być straż miejska bo... no właśnie, DLACZEGO ? Przyjechali pierwsi i dali numer telefonu panu Januszowi do skorzystania z firmy która mogła wziąć wózek na pakę a pana do szoferki. Dobrze że w pobliżu znalazł się facet z autem do którego zmieścił wózek i" zaskoczonego" pana Janusza. Brawo dla Pana z autem! SM ma dacie duster i nie mogli wziąć wózka do auta - pomogli panu dając numer do kogoś z takim autem. Rozsądne działanie! Nie rozumiem nagonki na SM.
Naprawdę nie chcę bronić straży miejskiej... Ale ten twór u nas to jest jakieś nieporozumienie. Pięciu strażników na 40 tyś mieszkańców i 150 tyś wczasowiczów? Kołobrzeg ma 25... także nie ma się co dziwić, że często nie są w stanie czegoś zrobić. Albo zatrudnijcie jeszcze z 10 osób albo dajcie im spokój. Znam jednego strażnika i z tego co wiem to i tak robią co mogą. W ciągu dnia jest ich albo 2 albo tylko jeden!! A wy oczekujecie, że zbawią całe miasto i jeszcze spacyfikują połowę Niemców...
SZANOWNI PANIE!OCZEKUJE PAN WSPOLCZUCIA, LITOSCI CZY CZEGO...?MAJAC TAKI WOZEK POWINIEN PAN WOZIC KOLO ZAPASOWE, WTEDY NA PEWNO WIELU CHETNYCH PANU [POMOZE WYMIENIC, PODPOMPOWAC KOLO I JECHAC DALEJ!NIE MOZNA OCZERNIAC INNYCH O ZLA WOLE, PAN NIE MYSLI O TAKICH SYTUACJACH, NIECH SIE MARTWIA INNE, A JA ICH OPISZE!!TAK NIE POWINNO BYC!!
Do malkontentów -wsiądź na wózek, spuść powietrze z kół i nie złaź dopóki ktoś ci nie pomorze... możesz szkitami ruszać to nie rozumiesz co znaczy >>niemoc
obok był postój taxi mógł wezwać taksówkę - a nie liczyć na darmową podwózkę. No tak przecież nawet nie potrafił powiedzieć gdzie się znajduje, wiedział tylko, że w Świnoujściu - które to już piwko było ?
Twarz pana na wózku jest... dumna. Tym bardziej mi brak głosu Straży M.. I cos mi sie przypomniało - Cejrowski gdzies w Meksyku, na prowincji przechadzał sie, jak to on, na tle biednych domostw z siedzącymi na ławkach przed nimi starcami, w pewnym momencie zwrócił sie do kamery konfidencjonalnie i powiedział:" Tu nie ma żadnej opieki społecznej. Tu każdy każdemu pomaga. Bo pamięta się, że samemu sie było biednym albo w kłopocie i pomaga sie temu, kto ma problemy teraz, bo wie się, że kiedyś tak będzie i z nim." -- Dlatego może ma sens fakt, że służby nie sa zobligowane do pomocy niepełnosprawnym na wózkach, bo one są (zreszta w Ś-ciu bardzo mało liczebne) od największych potrzeb, zapalnych, niebezpiecznych. I co równie ważne: to uruchamia LUDZI, tzw.szarych ludzi - i WCALE NIE MUSI TO WIĄZAC SIĘ Z POTĘPIENIEM SŁUŻB. Mam wrażenie, że my czasem stajemy sie leniami, bo liczymy na służby, a żyjąc w coraz większym dostatku, tracimy to poczucie Meksykanów, że trzeba odwdzięczyć sie Bogu za to, że teraz jest O.K.
Pan Janusz - to bardzo wesoły pan!. Lubi łyknąć, ale kto z nas nie lubi?. A Jego jamnik Pepe jest świetny. Pozdrawiam serdecznie, a temu jamniku ściskam łapę!.
Ani policja ani straż miejska nie są od pomocy niepełnosprawnym. Jeśli nie ma pan przyznanego opiekuna, to należy skontaktować się z opieką społeczną. Nr 112 nie jest od rozwiązywania problemów z wózkami inwalidzkimi. Nie wymagajmy cudów.
Czy Policja, SM jest od asytowania roszczeniowemu Panu przy jego problemie z opona...nie sadze.Na pewno mogli pomoc, a bylaby to ich dobra wola ktorej zabraklo.Z pewnoscia ma Pan rodzine, znajomych ktorzy pomoga, jest tez Osrodek pomocy Spolecznej (z dedykowanym autem do przewozu ludzi na wozku) z ktroym z pewnoscia ma ten Pan kontakt i jadac wozkiem elektrycznym musi byc przygotowany na awarie techniczna, wiec nie wiem skad ten atak na Policje, SM.Mozna zadzwonic po taxi, mozna zadzwonic bezposrednio do wulkanizacji.
A ja mam pytanie do Pana Janusza... skoro to nie pierwszy raz, to czemu pan nie ma zapasowki. Człowiek sam o sobie nie myśli, a potem pretensje do całego świata... pytanie do redakcji, czemu nie skierowali zapytania do straży wiejskiej?
Obojetnie, jak bylo, sluzby typu sraz miejska, policja jest dla ludzi i korona im z glowy nie spadnie jak pomoga, wstydzic sie moze kto odwraca sie od potrzebujacego
Straż miejska nie jest od pomagania wszystkim w każdej sprawie. Mają swoje obowiązki. Pani Januszowi nic nie groziło w żadnym momencie. Z tego co widzę za swoją nieudolność obciąża sm. Jaki niesmak człowieku! Sam nie wiedziałaś co robić. Załatwili holowanie to nawet nie zadzwoniłeś.
Ten pan jeżdzi wózkiem bardzo nieostrożnie.Ludzie zejdżcie z drogi, bo Pan Janusz jedzie.
Bardzo serdecznie pozdrawiam Panie Januszu fajny pogodny gosc z Pana.Szkoda ze czlowiek, czlowiekowi nie jest bratem tylko wrogiem.Pozdrowienia i wielkie dzieki dla fajnych pomocnych ludzi. A Pana ze Strazy Miejskiej i Policj przypominam ze waszym obowiaskiem jest sluzycz nam pomoca wszedzie i w kazdej sytuacji.A jak macie jakies ale to prosze poszukac innej pracy
22:13:18] • [IP: 94.254.232.**] w UM jest Transit jeśli do Dustera wózek się nie zmieścił - wystarczyło zadzwonić - przecież to wszystko jedna firma... Jeśli nie potrafią pomóc mieszkańcowi w potrzebie to na * ich mamy utrzymywać?
• Piątek [06.07.2018, 22:13:18] • [IP: 94.254.232.** Ten post tłumaczy, co sie stało i rozwiewa opary nienawiści rzekomo w imię szczytnych idei. Św. Paweł z Tarsu pisał:" Niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce" - co znaczy, że nawet jeśli budzą się w tobie emocje związane z jakimiś słusznymi ideami, to używaj rozumu i miłości (miłości=życzenia każdemu dobra), co wzniesie ocene danej sytuacji na poziom obiektywizmu. Rozum każe dostrzec, że Straż M. nie mogła przewieźć swoim samochodem tego człowieka z jego wózkiem, ale POMOGŁA mu, dając odpowiedni telefon. Niby w obronie dobra, ale KRZYWDZICIE konkretnych ludzi ze Straży Miejskiej, co pośrednio może uderzyć w nas, bo oni SŁUŻA WSZYSTKIM, a wyzywani publicznie tracą pewną siłę społecznego działania.
A nie wpadł pan na pomysł żeby po prostu zamówić taksówkę która zawiozlaby pana razem z wózkiem do wulkanizatora? To takie proste... Ani straż miejska ani policja nie są od takich spraw. Za bardzo jest pan roszczeniowy.
SM do likwidacji...szkoda pieniędzy podatników na tych kilku" pracusiow" albo niech gania ja za psami gdzie sraja, proste, tam by się nadali
Straż miejska robi swoje! Facet złapał gumę jak jechał na piwko z kolegami, nie miał zapasu i pomysłu na wyjście z tej sytuacji. A winna ma być straż miejska bo... no właśnie, DLACZEGO ? Przyjechali pierwsi i dali numer telefonu panu Januszowi do skorzystania z firmy która mogła wziąć wózek na pakę a pana do szoferki. Dobrze że w pobliżu znalazł się facet z autem do którego zmieścił wózek i" zaskoczonego" pana Janusza. Brawo dla Pana z autem! SM ma dacie duster i nie mogli wziąć wózka do auta - pomogli panu dając numer do kogoś z takim autem. Rozsądne działanie! Nie rozumiem nagonki na SM.
Naprawdę nie chcę bronić straży miejskiej... Ale ten twór u nas to jest jakieś nieporozumienie. Pięciu strażników na 40 tyś mieszkańców i 150 tyś wczasowiczów? Kołobrzeg ma 25... także nie ma się co dziwić, że często nie są w stanie czegoś zrobić. Albo zatrudnijcie jeszcze z 10 osób albo dajcie im spokój. Znam jednego strażnika i z tego co wiem to i tak robią co mogą. W ciągu dnia jest ich albo 2 albo tylko jeden!! A wy oczekujecie, że zbawią całe miasto i jeszcze spacyfikują połowę Niemców...
SZANOWNI PANIE!OCZEKUJE PAN WSPOLCZUCIA, LITOSCI CZY CZEGO...?MAJAC TAKI WOZEK POWINIEN PAN WOZIC KOLO ZAPASOWE, WTEDY NA PEWNO WIELU CHETNYCH PANU [POMOZE WYMIENIC, PODPOMPOWAC KOLO I JECHAC DALEJ!NIE MOZNA OCZERNIAC INNYCH O ZLA WOLE, PAN NIE MYSLI O TAKICH SYTUACJACH, NIECH SIE MARTWIA INNE, A JA ICH OPISZE!!TAK NIE POWINNO BYC!!
Halo służby, Brawo Wy!
Pan Janusz wolał mieć podwózkę gratisową na koszt podatnika. Straż miejska załatwiła transport płatny więc zrezygnował. Prawo wyboru.
Do malkontentów -wsiądź na wózek, spuść powietrze z kół i nie złaź dopóki ktoś ci nie pomorze... możesz szkitami ruszać to nie rozumiesz co znaczy >>niemoc
obok był postój taxi mógł wezwać taksówkę - a nie liczyć na darmową podwózkę. No tak przecież nawet nie potrafił powiedzieć gdzie się znajduje, wiedział tylko, że w Świnoujściu - które to już piwko było ?
Twarz pana na wózku jest... dumna. Tym bardziej mi brak głosu Straży M.. I cos mi sie przypomniało - Cejrowski gdzies w Meksyku, na prowincji przechadzał sie, jak to on, na tle biednych domostw z siedzącymi na ławkach przed nimi starcami, w pewnym momencie zwrócił sie do kamery konfidencjonalnie i powiedział:" Tu nie ma żadnej opieki społecznej. Tu każdy każdemu pomaga. Bo pamięta się, że samemu sie było biednym albo w kłopocie i pomaga sie temu, kto ma problemy teraz, bo wie się, że kiedyś tak będzie i z nim." -- Dlatego może ma sens fakt, że służby nie sa zobligowane do pomocy niepełnosprawnym na wózkach, bo one są (zreszta w Ś-ciu bardzo mało liczebne) od największych potrzeb, zapalnych, niebezpiecznych. I co równie ważne: to uruchamia LUDZI, tzw.szarych ludzi - i WCALE NIE MUSI TO WIĄZAC SIĘ Z POTĘPIENIEM SŁUŻB. Mam wrażenie, że my czasem stajemy sie leniami, bo liczymy na służby, a żyjąc w coraz większym dostatku, tracimy to poczucie Meksykanów, że trzeba odwdzięczyć sie Bogu za to, że teraz jest O.K.
Pan Janusz - to bardzo wesoły pan!. Lubi łyknąć, ale kto z nas nie lubi?. A Jego jamnik Pepe jest świetny. Pozdrawiam serdecznie, a temu jamniku ściskam łapę!.
Trzech strażników i takie zaangażowanie rodzin w ich obronie zadziwiające!!
Ani policja ani straż miejska nie są od pomocy niepełnosprawnym. Jeśli nie ma pan przyznanego opiekuna, to należy skontaktować się z opieką społeczną. Nr 112 nie jest od rozwiązywania problemów z wózkami inwalidzkimi. Nie wymagajmy cudów.
Mam pytanie, czy można po piwku, poruszać się takim wózkiem po ulicach.
Czy Policja, SM jest od asytowania roszczeniowemu Panu przy jego problemie z opona...nie sadze.Na pewno mogli pomoc, a bylaby to ich dobra wola ktorej zabraklo.Z pewnoscia ma Pan rodzine, znajomych ktorzy pomoga, jest tez Osrodek pomocy Spolecznej (z dedykowanym autem do przewozu ludzi na wozku) z ktroym z pewnoscia ma ten Pan kontakt i jadac wozkiem elektrycznym musi byc przygotowany na awarie techniczna, wiec nie wiem skad ten atak na Policje, SM.Mozna zadzwonic po taxi, mozna zadzwonic bezposrednio do wulkanizacji.
super pozytywny facet!
A ja mam pytanie do Pana Janusza... skoro to nie pierwszy raz, to czemu pan nie ma zapasowki. Człowiek sam o sobie nie myśli, a potem pretensje do całego świata... pytanie do redakcji, czemu nie skierowali zapytania do straży wiejskiej?
Rzeczywiście afera na całego, powinien mieć zapas i tyle
Obojetnie, jak bylo, sluzby typu sraz miejska, policja jest dla ludzi i korona im z glowy nie spadnie jak pomoga, wstydzic sie moze kto odwraca sie od potrzebujacego
OPIEKUNA MA PAN PRZYZNANEGO PRZY GRUPIE INWALIDZKIEJ I TO ON POWINIEN PANEM SIĘ OPIEKOWAĆ I Z PANEM PRZEBYWAĆ
Straż miejska nie jest od pomagania wszystkim w każdej sprawie. Mają swoje obowiązki. Pani Januszowi nic nie groziło w żadnym momencie. Z tego co widzę za swoją nieudolność obciąża sm. Jaki niesmak człowieku! Sam nie wiedziałaś co robić. Załatwili holowanie to nawet nie zadzwoniłeś.