Spotkanie odbędzie się w niedzielę o godz. 14.00 na Polu Piknikowym przy ul. Jachtowej.
W programie:
- Konkursy z udziałem czworonogów
- Konkursy edukacyjne dla najmłodszych
- Pokaz Pierwszej Pomocy dla Psa prowadzony przez Fundację „Widzę Cię”
- Ognisko i zabawy
- Wiele innych
Obowiązkowo smycz i książeczka szczepień!
Jeden pies robi raz. Wychodzi dwa razy robi. Psów jest 10 na osiedlu. To ile g#wn* ? Polska chory kraj
piszecie tak jakby psy robiły kupę w biegu 4x w ciągu jednego spaceru. To miasto jest nienormalne
W Świnoujściu są dziki - srają? Srają., konie - srają ? Srają ?, to w czym problem
Widze, ze wypowiadaja sie tu sami biedni ludzie, ktorzy nie doswiadczyli i nie zrozumieli doskonalej istoty psiej natury. Tym ktorzy negatywnie sie o nich wypowiadaja szczerze waspolczuje. Problem psich" kup" to nie problem psow a ich wlascicieli. Problem Waszych kup dawno temu rozwiazal ktos inny wymyslajac toalete ale jednak wy i psy robicie ta sama kupe. Spedzcie z psami troche czasu a je pokochacie
czemu wy piszecie takie bzdury
DO : Gość • Wtorek [03.07.2018, 09:58:34] • [IP: 164.127.218.***]>>>NO i oto właśnie chodzi! Takie programy mają uwierzytelnić czy kundel jest coś wart, bo jeśli te które nie osiągną punktacji powyżej 3+ mają być podawane w chińskiej restauracji na Armii Krajowej w 5 smakach...A właściciel za karę, będzie musiał sprzątać psie kupy przez tydzień po całym mieście, aby nauczyć szacunku do innych mieszkańców miasta...amen
Najpierw zasr#l* plaże to teraz chcą marinę jachtową. Dobrze że ktoś leczy tą paranoję obsesji na punkcie psów kiełbaską z, , niespodzianką''
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
ta i swierzy kebab lub hot dogi a nie lepiej zorganizować coś dla dzieci?nie w tym mieście promuje się siersciuchy, żenada
W Warszawie walczą o sądy na ulicach a tu cisza i jakieś głupoty o psach.
te 2, 67 kundla na statystyczny łeb to na Posejdonie. Tam się żyje jak w prdlnej psiarni
Wszystkie psiary znikną z miasta.
psie kupy gratis !
A po co smycz? Panie, on nie gryzie
Na szalupach ratowniczych czy na pustkowiach Andów, gdzie rozbił sie kiedyś samolot co jakiś czas dochodzi do dylematu: zjeść czy nie zjeść drugiego człowieka? Ja mam podobnie w przypadku psów w naszym mieście. Gdy widze rannego psa albo zostawionego w lesie (są takie gnidy, które tak czynią), to robię wszystko, by psu pomóc. Ale wszystko się zmienia w Świnoujściu, w którym na jednego mieszkańca przypada 0, 71 psa, a w pewnych miejscach 2, 67. To sprawia, że miewam fantazje gastronomiczne i patrząc na psa bez kagańca, biegającego oraz wypróżniającego się, pytam sam siebie po wietnamsku: Chấp thuận đình chỉ ném bom để đổi? (A gdyby go tak zjeść?)
będzie dużo psich kup