Jak zauważył jeden z naszych Czytelników, elektryczni piraci wyjechali już na ulice. Na dowód swoich słów, przysłał także zdjęcia, które pokazują ułańską fantazję w ruchu drogowym użytkowników elektrycznych hulajnóg.
Z prośba o odniesienie się do tematu elektrycznych piratów, zwróciliśmy się do oficera prasowego KMP w Świnoujściu.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami poruszanie się urządzeniami typu elektryczna hulajnoga czy seagway po drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu jest zabronione. Policjanci reagują na takie wykroczenia pouczając bądź nakładając mandat karny – taryfikator przewiduje wysokość mandatu od 20 do 500 zł – informuje Oficer Prasowy Beata Olszewska.
To jest dobre dla wsioków.
ciuchcie i bryczki są gorsze zawalidrogi
konkurencja za wszelką cene stara sie uniemozliwic korzystanie z fajnej, ekologicznej formy zwiedzania miasta, w świecie dawno docenionej i polecanej w zamian za mordowanie kurortów spalinami ale szkoda pióra na wyliczanie zalet podobnych atrakcji bo jak wspomniałem konkurencja i zazdrośc nie odpusci" no bo nie i juz" w sumie wolallbym byc najechany przez taki pojazd niz samochód przewaznie z niemiec który dosłownie na kazdym przejsciu najażdża na przechodniów i tu jest" luzik arbuzik". W naszym społeczeństwie nie trudno pozyskac współ-niezadowolonych z czego kolwiek i juz spodziewany efekt w postaci wymyślnych i niczym nie regulowanych zakazów stosuje magistrat żeby tylko dupy nie zawracac a wystarczy podpatrzec inne miasta nadmorskie żeby okazało sie iz nie taki diabeł straszny, no chyba że chodzi o te o harakterze pro geriatrii turystycznej w których Polski jezyk całkiem juz umilkł, a napływowi inwestorzy ustanawiaja własne" w trosce o innych turisten" zasady a spytam UM, gdzie MOLO ?, a wy o hulajnogi?
Wieś jak to Wieś, każdy orze jak może. Skutery elektryczne a nie hulajnogi. Na hulajnodze poruszamy się stojąc a na skuteczne siedząc. W całej cywilizowanej Europie są to skutery. To, że w Polsce jakiś cwaniak nazwał to hulajnogą nie powinno mylić myślących urzędników, nie powinno mylić policjantów.
Problem dotyczy również rowerów i gokartów na pedały. Jeżdżą jak chcą i gdzie chcą. Powinny być karty rowerowe. Poza tym informacja u wypożyczających o zasadach poruszania się a jak to nie pomaga to mandaty!! Gdzie jest straż miejska..., policja??
Ta wieś w sezonie wygląda jak Bangladesz, syf kiła i mogiła
Po zderzeniu, potrąceniu, przez taki pojazd odrazu dzwonić po policję i karetkę zrobić badania pobrać odpowiednie zaświadczenia i z kierować sprawę do sądu z powództwa cywilnego o odszkodowanie za utracone zdrowie i straty psychiczne to się nauczą jak zaczną płacić wysokie odszkodowania. A miasto i odpowiednie służby mają to głęboko w poważaniu.
Każdy Polak jest nauczycielem i znawcą przepisów też. Urzędnik wydający pozwolenie na taką dzialałność też zapewne posiada poprzednio wymienione cechy. Dlaczego więc działa na szkodę narodu?
W trakcie spaceru po ul. Zdrojowej wjechał we mnie gówniarz na takim niskim pojeżdzie elektrycznym.Dowiedziałam się że go wypożyczył w wypożyczalni naprzeciw muszli koncertowej.Miałam zamiar wezwać policję ale odpuściłam bo chłopak się rozpłakał.Może stosowne służby zajmą się tymi wypożyczalniami.Przecież te pojazdy są bardzo szybkie i niebezpieczne.Czy musimy czekać na poważny wypadek ?
takie skuterypsuja wszystkim bezpieczenstwo, niech wyznaczą gdzie moga jezdzic a nie po sciezkach rowerowych i ulicach
O czym mówimy, w tym mieście już od dawna jeździ się po chodnikach szczególnie rowerami pomimo ścieżek rowerowych.Przykład jeden z wielu, Grunwaldzka z jednej strony ścieżka rowerowa a i tak jadą drugą stroną po chodniku. Na dodatek oburzeni rowerzyści dzwonią i trąbią na pieszych z chodnika bo muszą przejechać. W przepisach wyraźnie pisze w jakich przypadkach można jechać rowerem po chodniku. Dla kogo więc są te ścieżki rowerowe, może dla skuterów i samochodów ??!!
Czy musi dojść do tragedii aby policja i straż zauważyła problem.To prawda że społeczeństwo debilowacieje.
To jest skuter a nie hulajnoga.
A czy w Parku Zdrojowym mogą szaleć i stwarzać zagrożenie?
SUPER KRETYNADA, ABY TYLKO ZAROBIĆ PARĘ GROSZY WŁAŚCICIEL TEGO G...A DAŁBY SIE BEZ MYDŁA. ...Ć
Kto bogatemu zabroni! :-)
Hulajnoga? Jaka hulajnoga?Przeciaż wszyscy wiemy jak ten pojazd wygląda.Ktoś powinien stosownie nazwać ten wehikuł ale nie elektryczna hulajnoga.Bzdura do kwadratu.
Ktoś straci życie i wtedy dopiero zaostrzą prawo.Taki tępy naród nie potrafi przewidywać tragedii.Na tragediach się tylko uczy(i to nie zawsze).
Samochody na chodniku nie przeszkadzaą ale hulajnogi tak
Pewnie że jest sposób zderzak samochodu
w Międzyzdrojach to samo plus grający w trzy kubki i co najlepsze na przeciwko STRAŻY MIEJSKIEJ i nikt sobie z tym poradzić chyba że nie chce??
Bez przesady. Społeczeństwo nam debilowacieje z roku na rok. Robieni miękkim ch.
petwierdzam, pajace juz wyjechaly i szaleja, robia co chca i PROSZE SIE TYM ZAJAC !!
A na ścieżkach rowerowych widac rolkarzy, deskorolkarzy, i oczywiście pieszych (szeregi tych ostatnich maszerują np.wzdłuż W.Polskiego). W Świnoujściu jedno sie nie zmieniło od ok.22 lat (bo 23-25 lat temu pamiętam Straż aktywną, pamiętnego strażnika Olszewskiego) - ma się wrażenie nieistnienia służb, strażników miejskich, policjantów. Widac właścicieli psów puszczanych wolno, psów wypróżniających się gdzie popadnie, jeżdżących po chodnikach rowerzystów (szybko! - to ważne, bo gdyby z czuciem, powoli, ustępując pieszym, to czasem można zrozumieć)- służby jakby trwały w marzeniu i w wycofaniu, tęskniąc do szerokich pleców z goniącym je nożem, a same siebie widząc jako bohatersko chroniące te plecy... miejsca na codzienny drobiazg wykroczeń nie ma w doświadczeniu służb, a przynajmniej jest tego mało.
Czy ktoś kiedyś dostał mandat