Do naszej redakcji zgłosiła się mieszkanka Świnoujścia zbulwersowana otoczeniem miejskiego placu zabaw.
- Często chodzę z dzieckiem na plac przy promenadzie. Plac zabaw ten ze "Statkiem". W ostatnim czasie chodzę tam coraz rzadziej, ponieważ na placu wylegują się starsze panie w majtkach i stanikach (nie w strojach kąpielowych), rozebrani mężczyźni oraz Niemcy, którzy przychodzą tam z jedzeniem, piwem i parówkami. Ostatnim razem zaobserwowałam, że nauczycielki, które przyszyły tam z grupą przedszkolną zwracały uwagę na nieodpowiednie zachowanie - ww osoby zupełnie się tym nie zainteresowały. Rzut beretem jest plaża, na litość boską czy dzieci muszą to oglądać? czy ktoś nie może zareagować? - pisze nasza czytelniczka.
O radę na takie sytuacje poprosiliśmy przedstawicieli miasta.
- Plac zabaw, zgodnie z założeniami, służyć ma dzieciom - odpowiada Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia. - Niedopuszczalnym jest opalanie się na jego elementach osób dorosłych, w strojach niekompletnych, a tym bardziej wykorzystywanie go do konsumpcji, nie mówiąc o spożywaniu alkoholu. Do tych celów służą punkty gastronomiczne; do opalania - przede wszystkim plaża. Dlatego, jeżeli ktoś taki nie zareaguje na zwróconą mu uwagę, należy wezwać służby porządkowe.
zaraz zaraz czy bikini jest strojem kompletnym >>?? a bielizna już nie >>?? retoryka dość dziwna. Proszę sporządzić jasny i dwujęzyczny regulamin dotyczący placu zabaw i po kłopocie. A swoją drogą kamerka by się tam przydała.
Babcia w majtkach niech latają po plaży, a plac zabaw jest dla dzieci a nie dla * co lubią się obniżać przy dzieciach, i tu ukłon do służb odpowiedzialnych
TO ZROBCIE COS WKONCU A NIE TYLKO PISZECIE !! PIERNICZYC MANDATY PO 200 ZETA I SIO, nie bawic sie z pajacami
Ale zgorszenie !!bo co babci w majtkach dzieciak nie widzial!!?? Oj te mamuski pod kloszem chca chowac swoje pociechy a zycie jest inne