iswinoujscie.pl • Niedziela [24.06.2018, 14:50:49] • Świnoujście
Kierowca toyoty zjechał na przeciwległy pas i uderzył w słup miejskiego monitoringu

fot. Sławomir Ryfczyński
Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną manewru, który wykonał mężczyzna kierujący szarą toyotą. Wskutek zmiany pasa ruchu, samochód uderzył w słup z kamerą i zatrzymał się na chodniku.
Przechodnie idący przed godziną 13.00 ulicą Matejki mieli wiele szczęścia, mogło skończyć się groźnym wypadkiem. Wszystko przez niespodziewany manewr, który wykonał kierowca szarej toyoty. Jadąc ulicą Matejki w stronę Konstytucji 3 Maja, nagle zmienił pas na przeciwległy, a następnie uderzył w słup, na którym była zamontowana kamera miejskiego monitoringu wykorzystywana również przez policję. Na skutek zderzenia, słup został dosłownie ścięty a kamera zerwana. Kierujący autem wjechał na chodnik tuż przy wylocie ścieżki rowerowej i zatrzymał się przy sygnalizacji świetlnej, na wysokości przejścia dla pieszych!

fot. Sławomir Ryfczyński
Na miejsce zdarzenia przyjechała policja, pogotowie z ratownikiem medycznym oraz strażacy. Prawdopodobnie kierowca nie odniósł obrażeń, żaden z przechodniów również nie został poszkodowany.

fot. Sławomir Ryfczyński
Na szczegółowe informacje czekamy od policji.
źródło: www.iswinoujscie.pl
A wina tego, bo jakiemuś wzorowemu mongołowi umysłowemu zachciało się montować atrapy kamer, tylko po to, żeby dyżurny przed monitorem mógł masować prącie swoje i swoich przełożonych.
Dobrze że nikogo nie było na chodniku!bo by poszedł siedzieć !
A kierowca miał 87 lat czy co?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Nadchodzą wakacje ciekawi ludzie do nas przyjeżdżają i ciekawe zdarzenia.
Tam wciąż sie dzieja dziwne wydarzenia, jak np. prawie 3 miesiące temu, gdy spokojnie jechałem ściezką rowerowa wzdłuż ul Matejki od skrzyżowania z Konstytucji, minąłem kiosk i juz miałem przejechac droge osiedlową biegnaca równolegle z ul.Konstytucji, ale nagle musiałem sie zatrzymać, bo szybko, bez sprawdzania ruchu na ścieżce wtargnął na przejazd rowerowy samochód dostawczy skręcający z ul. Matejki. Spojrzałem na kierowcę, ani cienia skruchy, żadnego gestu przeproszenia mimo że w razie poranienia mnie lub zabicia, to on miałby proces sądowy, a może długoletnie więzienie. Cham, prostak, debil, nadal nieswiadomy swojego znieczulenia sumienia.