Na czas walki z ogromnymi płomieniami trzeba było ewakuować mieszkańców pobliskich budynków - tej nocy kilkanaście osób nie mogło spędzić we własnych łóżkach.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pożar budynku przy ulicy Armii Krajowej został dostrzeżony po godzinie 22.00. W tym też czasie rozpoczęła się akcja gaszenia, w której początkowo brało udział 5 jednostek straży pożarnej. Ostatecznie ogień został opanowany po godzinie 1.00, choć strażacy jeszcze długo polewali miejsce wodą. Byli na miejscu do rana.
Na czas walki z ogromnymi płomieniami trzeba było ewakuować mieszkańców pobliskich budynków - tej nocy kilkanaście osób nie mogło spędzić we własnych łóżkach.
fot. Sławomir Ryfczyński
Spłonęło całe poddasze i piętro budynku. W gaszeniu brało udział 14 jednostek strażackich, w tym jednostki z Powiatu Kamieńskiego. Około godziny 1.30 strażacy przystąpili do zrywania elementów poddasza i wciąż polewali wodą pogorzelisko.
W wyniku pożaru jedna osoba została poparzona, zabrano ją do szpitala.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Samo sie nie zapalilo. Znalezc sprawcow i ukarac jak nalezy...🚒
Poddasze i piętro ? A wczoraj pisali, ze pierwszy ogień pojawił się na tyłach sceny... hmm
Zabytkową kamienicę lepiej podpalić niż remontować według zasad konserwatora Dużo taniej wyjdzie postawić nowy budynek.
Tam nie tylko Goering nocowal ale i miejscowe mewki i cinkciarze, czyli chluba tego miasta.
Jak dla mnie to porażka straży... Jednym wężem taki pożar gasić, do tego zablokowali całą ulice Władysława IV - po co? Jeden wóż z drabiną na takie miasto to zdecydowanie za mało. Czemu posiłki z nowej jednostki z Warszowa przyjechały tak póżno?
Ale mamy za to betonowe miasto, według gustu wschodniego, a tamta piękna zabudowa albo rozwalona, albo spalona!
WIDAC JEDNA SIKAWKA POTEM Z DRABINY JAKIES POLEWANIE CHYBA NIE ZALEZAŁO NA GASZENIU
Bolesne to. To jest dom zabytkowy, nawet ma znaczenie i to, że nocował tam, tfuj, Goering, a widać jak piekne ma okna ten budynek, ma walory architektoniczne. Kręcono tam epizody filmu" Brylanty panny Zuzy" -było takie ujęcie z wnętrza pokoju na chyba najwyższym, drugim, lub pierwszym piętrze - gdy przestępcy obserwowali nabrzeże, na które z promu miał wyjść agent milicji, wg ich mniemania gangster. Zdjęcia robiono w tym dokładnie domu, nie korzystano z atelier, jak w drugiej części filmu gdy pokazywano akcję mająca sie dziac w wilii przy brzegu Kanału Piastowskiego (zewnętrzne ujęcia były kręcone nad tym Kanałem, na Wyspie Karsiborskiej, ok. 400 m od mostu).