Warto byłoby w jakiś sposób zabezpieczyć to miejsce, np ogradzając przed przechodniami. Oby motywacją do działania nie była zwichnięta kostka.
fot. Czytelnik
Na ul. Wyspiańskiego, na wysokości LO im. Mieszka I znajduje się studzienka, której stan ewidentnie wymaga poprawy. Studzienka znajduje się na chodniku, którym codziennie przechodzą ludzie, a jej połamane płyty zapadają się. Na razie co prawda nic się nie wydarzyło, jednak należy się zastanowić, czy rzeczywiście musi się coś stać, by tematem się zająć? Być może zreperowanie tego typu infrastruktury jest zbyt pracochłonne?
Warto byłoby w jakiś sposób zabezpieczyć to miejsce, np ogradzając przed przechodniami. Oby motywacją do działania nie była zwichnięta kostka.
źródło: www.iswinoujscie.pl
kurde znowu jestem w mediach
14:09 - Mimo to problem istnieje. Widziałem już takie studzienki Telekomunikacji. Nie pojmuję, dlaczego nawet po ich zarwaniu się, nic sie nie zmienia w ciągu nawet 3 dni. Było tak raz na Warszowie. To, że to studzienka Telekomunikacji nie oznacza, że nie można działać za pomoca służb. Ta studzienka nie jest eksterytorialna, psim obowiązkiem własciciela jest szybkie jej naprawienie, a wczesniej oznakowanie jej jako miejsca awarii. Do przyspieszenia takich działań używa sie władzy, jej służb, tak więc to jest sprawa nie tylko Telekomunikacji... 10:31- Autopoprawka do mojego postu - powinno byc" postuluję coś", a nie" o" (coś).
Na skrzyżowaniu ul. Chrobrego i ul. Armii Krajowej od ponad pół roku powiększa się (trudna do ominięcia), dziura w nawierzchni. Może poprzez ten portal zwrócimy uwagę odpowiednim pracownikom Urzędu na występujące braki. W przypadku nowo wyremontowanych ulic proponuję przy odbiorze i w okresie gwarancyjnym wyegzekwowanie prawidłowego, równego z poziomem jezdni, posadowienia pokryw instalacji podziemnych. W tej chwili, obserwując poruszające się slalomem pomiędzy obniżonymi studzienkami pojazdy, można odnieść wrażenie, że sporo kierowców jest po spożyciu.
Za złamanie nogi, leczenie i czas ok 12 m-cy odszkodowanie z ubezpieczenia+ sprawa przeciwko właścicielowi, zarządcy/ muszą być świadkowie i fotografie/ prowadzona przez biuro odszkodowań. Ok. 13 tys.Po dobroci" klient" nic nie załatwi. Tak tylko może ktoś się opamięta, że rządzi miastem i oprócz pensji ponosi odpowiedzialność.
A nam firma remontująca ul. Markiewicza zniszczyła część parkingu prywatnego i część ścieżki pomiędzy ul. Gdyńską a osiedlem zachod dnim. I od kilku tygodni nic nie robią założyli płotki ochronne na parkingu zajmując 5 miejsc parkingowych.Pytam się gdzie jest nadzór z UM nad tymi robotami. Jak na razie to chyba z tym remontem przywitamy Nowy Rok 2019.
i znowu ciężarowy jeździł po chodniku
Ludzie, może gdyby was tak nie zżerała zazdrość co do urzędników, to któryś z was zaskoczyłby, że to nie jest studzienka miasta, tylko Telekomunikacji. Ale u frustratów, to wszystko wina miasta, no.. albo Tuuska heheh
to studzienka orange, dawniej TP SA.
Zupelnie jak chodnik przy Granicznej wokol bukow.Polecam uwade odpowiednim sluzbom.
Do IP 109.243.209** powołać to należy ale komisję lekarską dla ciebie !!
11:13 - To nie oni biegają z aparatami, ale przypadki biegają za nimi. Jesli zrozumiesz dobrze te różnicę, to tak jakbys przeczytał kilka mądrych książek. Bo pogardliwa nazwa społeczniak pośrednio opisuje nie społeczniaków, lecz tych, którzy tak nazywają ludzi zdolnych do altruizmu, do identyfikowania sie z potrzebami i dobrem innych - społeczniaków. Kiedy ktoś leży na trawie, to jeśli kilka osób nie pospieszy z pomocą do leżącego, radośc pewnego rodzaju dziennikarzy nie ma końca - mają wtedy łatwą zdobycz, kolejny stereotyp do potwierdzenia, że mamy do czynienia ze znieczulica spóleczną. Moim zdaniem jednak na ogół na szczęście ludzie nie sa nieczuli, bo sa społeczniakami, czują się cząstka społeczeństwa, nie myslą tylko o swoich partykularnych interesach. ---I ja podobnie postępowałem, bo nawet nie pomyslałem o najpierw wysyłaniu zdjęć do portalu, a potem działaniu. W ogóle nie zawiadamiałem iswinoujscie o tych" dziurach w ziemi".
takie rzeczy nie dzieja sie same. jakis cwok ktory zapewne mieszka +/- 15 metrow od tej studzienki zaparkowal na chodniku i takie sa efekty.
Ogólnie temat ujmując UM jest tworem bezosobowym. Nikomu nie zależy na pozytywnym wizerunku. Takie fotografie nie wpływają na obniżenie ewentualnych premii osobom odpowiadającym za stan infrastruktury drogowej(jezeli takowe istnieją w UM) Prawnik ma etat-udowodni, że to wina pieszego-za wysokie obcasy:) I zycie toczy się dalej ku samozadowoleniu pracownikow UM:)
Ludzie trochę logiki chodniki są dla pieszych. Samochody dostawcze ciągle niszczą studzienki.Samochód osobowy tego nie zniszczy. Ten sam przypadek był na ulicy Łużyckiej 4.Trwa tam remont budynku ??.Pozdrawiam.
Gość • Poniedziałek [04.06.2018, 10:31:16] • [IP: 109.243.209.**] Po co kogoś powoływać przecież mamy w mieście tylu społeczników czytelników, którzy biegają z aparatami gdzie się da i ile się da.
Ponieważ brałem udział w kilku akcjach przeciwdziałania dziurom w chodnikach, jezdniach (raz dzwoniłem, bo ktos ukradł kratke ściekową, raz bo zapadła się częsć ścieżki rowerowej - róg Legionów i 11 Listop.- raz, bo oberwała się taka studzienka i ktos szczęśliwie włożył ostrzegawczą gałąź), to postuluję o powołanie kogoś w mieście, kto systematycznie bada stan techniczny chodników, jezdni, ścieżek rowerowych, ścian domów, studzienek. Ktos kto już spełnia podobna funkcję, mógłby miec taki objazd miasta ze 2 razy w tygodniu. Przecież to, co widzimy na zdjęciu, nie zrobiło sie nagle - a z pewnością ktoś z magistratu przechodził tamtędy- i co? Nie zareagował? Bo pracuje sie za biurkiem, a nie za progiem urzędu?
Aż się dziwię bo zbliżają się wybory, ma pan rację ktoś złamie nogę albo jeszcze gorzej!