Kobieta która źle się poczuła trafiła do karetki. W tym czasie strażacy wraz z policjantami ustalali, skąd dochodzi specyficzny zapach.
fot. Sławomir Ryfczyński
Tuż po godzinie 13:00, na skrzyżowanie ulicy Wojska Polskiego z ulicą Roosevelta, skierowane zostało pogotowie ratunkowe, strażacy oraz funkcjonariusze policji. Jak się okazało, jedna z pracownic stoiska źle się poczuła, a na ulicy czuć było charakterystyczny zapach. Przechodzący ludzie bali się, że był to zamach chemiczny.
Kobieta która źle się poczuła trafiła do karetki. W tym czasie strażacy wraz z policjantami ustalali, skąd dochodzi specyficzny zapach.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jak udało nam się dowiedzieć, zapach pochodził z rur kanalizacyjnych, które w tym czasie poddawane były konserwacji przez jedną z firm ze Szczecina.
fot. Sławomir Ryfczyński
Kobieta nie została zabrana do szpitala, po kilkunastu minutach poczuła się lepiej i opuściła karetkę.
fot. Sławomir Ryfczyński
źródło: www.iswinoujscie.pl
Pariodia.
Ktoś zdrowego baka puścił i od razu zamach, ciekawe na co by się zamachali ??
Przeciez nawet autobusy zmieniły na krótkim dystansie kurs, bo te fosforyzujące ludki gmerają w kanalizacji. Od początku artykułu wiedziałem, o co chodzi.
Atak gazowy moze?
Kto wam podał taką wersję? To wszystko wyglądało zupełnie inaczej...
Zamach chemiczny na bangladesz z podróbkami xDD