iswinoujscie.pl • Wtorek [01.05.2018, 07:39:01] • Świnoujście
Przestrzeń grafiki w ms44

fot. Organizator
Klasyczna grafika, pełna warsztatowej biegłości rzadko bywa używana jako element rzeźby, fragment współczesnej instalacji czy element w artystycznym obiekcie. Agnieszka Jankiewicz, artystka i pracownik Akademii Sztuki w Szczecinie a świnoujścianka z pochodzenia, w swoich pracach rozpisuje grafikę w przestrzeni. W tym przypadku w przestrzeni galerii sztuki współczesnej. Umiejętnie zamienia, dwa wymiary graficznej płaszczyzny w wielościenne bryły i antropomorficzne formy. Sztuka Agnieszki Jankiewicz to opowieść o współczesnym człowieku, uczuciach i dramacie. To wszystko będzie można odnaleźć na wystawie w Miejskiej galerii Sztuki Współczesnej ms44, sobotniego wieczoru. Otwarcie wystawy o godzinie 18.00, wstęp wolny.
5 maja w sobotę będzie można zobaczyć, ostatnie cykle graficzne artystki, czyli linorytowe odbitki opisane na wielościennych bryłach i formach. Całość prezentowanego projektu artystycznego, nosi nazwę Mare Nigrum i symbolizuje przestrzeń ludzkiej i kulturowej „niepamięci” w której pogrążamy się coraz głębiej, porzucając własną indywidualność na rzecz masowej bezmyślnej kultury dzisiejszego świata.

fot. Organizator
Na wystawie znajdziemy również te prace artystki, które były podstawą do świeżo uzyskanego doktoratu w kategorii sztuk pięknych. Agnieszka Jankiewicz pochodzi ze Świnoujścia i z naszym miastem wiąże swoją przyszłość, pracując jednocześnie w Akademii Sztuki w Szczecinie. Warto więc skonfrontować się z jej sztuką i podyskutować o niej w przestrzeni opisanej właśnie poprzez grafikę. Serdecznie zapraszamy w sobotę, 5 maja do miejsca sztuki o godzinie 18.00, wstęp wolny.
ms44
Witamy Panią Pani Agnieszko ponownie w tym ciekawym i ważnym miejscu. Pamiętamy Pani niezwykłe, poruszające prace. Jesteśmy ciekawi nowych pani Prac. Do zobaczenia, do jutra! Admiratorzy.
Jakby wielościany wyrosły na wysypisku śmieci...
Wiele osób pomstuje na podobną sztukę, twierdzi, że oni by też tak potrafili, ale wielu z nich spontanicznie uznaje taką sztukę. Bywa, że na spacerze, pochylają się nagle nad krzaczkami, nad tym mrowiem listków i patrza z uwagą, czasem zawołają swoje dzieci i powiedzą: zobaczcie, jakie to ładne. A CO ładne? kilkaset listków - różnie oświetlonych, które podziwiają nie z tego powodu, że każdy listek widza oddzielnie i że te listki sa" realistyczne", bo setki i tysiące listków wiele razy widzieli, ale... dlatego, że one są już inną całością RAZEM, w TYM oświetleniu i dzięki pewnej dawce kreatywności spacerowicza w postrzeganiu świata. Niestety, na ogół wiele osób woła na widok takiej sztuki:" to nie dla mnie", usiłując dostrzec coś tak konkretnego jak klucz, który mają w kieszeni... a my często postrzegamy świat właśnie jako kompozycję. Tylko że wielu traci tę umiejętność. Patrzą na świat jak na instrukcję wrzucenia monety do WC na osiedlu Platan.
Pięknie, gratulujemy i będziemy