Czytelnik, który jako pacjent potrzebujący pomocy, udał się 13 kwietnia do lekarza, musiał uzbroić się w cierpliwość. Rzecz miała miejsce w Szpitalu Miejskim im. Jana Garduły. Wedle informacji, lekarz powinien przyjmować pacjentów od godziny 18.00, jednak nie było go. Dopiero po upływie półtorej godziny, o 19.46 wszedł do swojego gabinetu.
Czy był to sporadyczny przypadek i jednorazowe spóźnienie? Najważniejszy tu jest fakt, że pomocy lekarskiej oczekiwali pacjenci, dla których prawie dwugodzinne oczekiwanie to bardzo dużo. Wiadomo przecież, że do gabinetów lekarskich nie przychodzą ludzie zdrowi, mogący cierpliwie czekać na spóźnionych doktorów...
Pani Prezes szpitala ma pełne poparcie z samej góry Urzędu Miasta i chwalą ją ze jest zaradna i nie ma żadnych uchybień w pracy szpitala wiec nie będzie lepiej bo jak przy takich standardach uważa góra naszego miasta ze jest dobrze a nawet b.dobrze -TO SIE NIC NIE ZMIENI - i bedziemy umierali na stojąco zebrzac o leczenie nas a jak trafimy do szpitala to wyjdziemy nogami do przodu.
Nie ma lekarzy? To niech sprowadzą z Ukrainy oni pacjentów szanują !ale nie chcą bo zarobki im spadną i znowu będą strajkować !Państwo kształci a oni uważają się za wielkich panów!
Lekarz się spóźnił i miał takie prawo. Bo ma też w zakresie swoich obowiązków wyjazdy do osób, które same nie mogą dojechać do szpitala na wizytę. Czy tak było - nie wiem, ale tzw. znawcy tematu od razu kręcą aferę i piszą bzdury. A administrator portalu to puszcza i wszyscy wychodzą na pieniaczy co " z igły robią widły". Dobry wpis Gość • Piątek [20.04.2018, 00:19:52] • [IP: 83.23.250.*]. Kolejki do lekarzy są wszędzie i nie ma co kręcić afery, bo w Szczecinie czeka się nawet 6 godzin.
Przecież to norma
Tak jest prawie zawsze !
bo przyjmowal prywatnie. proste;)
Tak jest niestety także na GRODKU i pewnie w wielu innych miejscach także. Ignorancja i tyle. Osobiście znam jednego Pana ze Szczecina co przyjmuje w Świnoujściu i jak ma przyjęcia od 7.30 to on ze Szczecina wyjeżdża o 7.30 za każdym razem. Normalne?
NA GRODKU PAN DOKTOR ORTOPEDA POTRAFI W OGÓLE NIE PRZYJŚĆ NA SWÓJ DYŻUR I NIE WAŻNE ŻE LUDZIE CZEKAJĄ PÓŁ ROKU NA WIZYTĘ DO NIEGO.I NA TO TEŻ NIE MA MOCNYCH W TEJ POSTREPOWSKIEJ PRZYCHODNI.
Pani prezes zaraz będzie się wymądrzała jak to pacjenci przesadzają bo przecież jest ustawa która wszystko reguluje.Podejrzewam że lekarz dojeżdża do naszego super miasta jak to określa nasz trójca włodarzy.Za to przemysł hotelarski rozkwita.
Jak lekarz się spóźnia to dyrektorka powinna zapewnić pacjentom zastępstwo innego lekarza! I tyle w tym temacie. To lekceważenie chorych ludzi.
PANI PREZES WARTO SŁUCHAĆ LUDZI. ZAMIAST SPRAW SĄDOWYCH ZA NIEPRZYCHYLNE SZPITALOWI KOMENTARZE POWINNA PANI POMYŚLEĆ, CO NALEŻY ZROBIĆ, ABY TA PLACÓWKA LEPIEJ FUNKCJONOWAŁA.KTOŚ NAPISAŁ, ŻE PO 18 DZIECKO PRZYJĄŁ GINEKOLOG. JA RÓWNIEŻ PEWNEGO DNIA Z GORĄCZKĄ TRAFIŁEM NA LEKARZA OD DAMSKICH SPRAW. TO NORMALNEMU CZŁOWIEKOWI NIE MIEŚCI SIĘ W GŁOWIE. WYDAJE MI SIĘ, ŻE SZPITAL POTRZEBUJE ZMIANY NA LEPSZE, A PÓKI CO CIĄGLE ŹLE I ŹLE.
No cóz w naszym szpitalu takie rzeczy sie zdarzaja, ale na Grodku równiez.
to nie pierwszy taki przypadek śmiem twierdzić że nawet nagminny.Lekarz spóźnia się, pacjenci są rejestrowani co 10-15min a siedzą w gabinecie po 30min i jak jesteś umówiony na 12.00 to może wejdziesz o 15.00.Trzeba brać zwolnienie z pracy na cały dzień żeby dostać receptę.
jak to się ma dokontraktu podpisanego przez szpital z NFZ?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Żadna nowina !! Każdy lekarz to panisko, Kiedy będzie tak, że lekarz będzie czekał na pamięta?..??
wytłumaczył się chociaż -przeprosił
do poradni kardiologicznej pan doktor zamierza przyjąć do koa roku tylko dziewięciu pacjentów NFZ (informacja z Recepcji) a do końca roku jeszcze ponad 8 miesięcy, coś tu nie jest tak!!
To nie lekarze, szukajacy w internecie co to może być pacjentowi, tak to każdy z nas może sobie poszukac
Spóźnił się bo prawdopodobnie albo dojeżdżał ze Szczecina, albo ratował komuś życie... niestety, ale takie są minusy mieszkania na prowincji, gdzie przez deficyt lekarzy cierpimy my wszyscy. Nie pierwszy to raz i nie ostatni...
Najważniejszy jest pacjent prywatny reszta to plebs dla nich, nie nazywajcie tego miejsca szpitalem tylko przechowalnią emerytów niekompetentnych z dyplomem-zamknąć ten obiekt i zrobić kolejny pensjonat
Jak można skomentować coś takiego, widzę że przysięge Hipokratesa mają sobie za nic.
W tym szpitalu potrzeby jest psychiatra
Niestety to jest notoryczne od wielu lat chodzę z moim tatą który ma teraz 85 lat jest schorowanym kombatantem do lekarza urologa dla którego spóźnienie 1.5 czy 2 godzinne nie jest niczym złym nigdy nie zaczął przyjmować punktualnie, jego pacjentami są starsi ludzie którzy godzinami czekają tak się szanuje ludzi...I dyrekcja szpitala o tym wie i nic z tym nie robi...
Przychodzi baba do lekarza z dzieckiem i wrzeszczy, że lekarz się spóźnia a dziecko ma wysoką gorączkę i słabnie. Baba siada w kolejce a dzieciak fiuuu na drugi koniec korytarza na małych nóżkach, wali w drzwi, drze ryja, tupie, wychodzi na zewnątrz, kopie w automat...Pewnie gorączka afrykańska, myślę wciskając się w krzesło, bo bachor właśnie nadepnął mi na nogę. Mamusia siedzi i plotkuje z koleżanką i co słyszę ? „Nie mogłam rano iść do lekarza bo byłam na tipsach” Nosz kurrr...Obok jakaś pani z katarem, a pan przyszedł po receptę. Wychodzę przed szpital i sprawdzam szyld, bo nie wiem czy to szpital czy przychodnia rodzinna.