"Wiersz biały" to nie jest obca dla niego forma, pozostawia ona wiele miejsca na dyskusje i interpretacje.
fot. Organizator
Marek Żymła poeta, autor tekstów piosenek, aktor teatrów alternatywnych Na-Di oraz KTO, współpracownik ośrodka działań artystycznych Centrum Sztuki w Świnoujściu. Politolog, erudyta, entuzjasta zwykłego życia. Piewca swobód obywatelskich. Znany i lubiany kolega, "szary człowiek".
"Wiersz biały" to nie jest obca dla niego forma, pozostawia ona wiele miejsca na dyskusje i interpretacje.
fot. Organizator
Podmiot liryczny zaprasza czytelnika do wspólnych emocji, jednocześnie nie narzuca tych emocji w konkretnym kierunku.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Pan Marek Żymła miał krotki epizod w LO jako nauczyciel debilnego przedmiotu jakim była tzw.Propedeutyka. Jakże mile wspominam te lekcje prawdziwego obywatelstwa w trudnych czasach stanu wojennego, przemycane wiersze" wrogów ludu", humor i dystans do" zbuntowanej młodzieży jaką byliśmy. Pozdrawiam IV b 1983
Bardzo mi sie podoba.Joanna to najpiekniejsze imie kobiety, pozdrawiam.
Mam nadzieję że jak stoi nagi to w Ahlbecku na plaży a nie u nas :D
Brawo!
Cud miód malina, prawdziwy talent, a nie pseudoartystyczne wydziwianie. Serdeczne pozdrowienia dla Pana Marka :)
Agitacja przedwyborcza?
00:08- Zauważ, że wersy staja się coraz krótsze, pojawiają sie pauzy po wybrzmieniu wersu - na przykład w tym jest emocja. A co do dzielenia prozy na kawałki - ten zarzut powtarza się od czasów późnej recepcji Norwida, czy od lat powojennych, gdy tak pisał Różewicz. Nie chcę sugerowac, że MŻ wszedł na szczyty bliskie wspomnianym poetom, ale logika zarzutów nie jest spójna.
podziwiam i gratuluję, pozdrawiam serdecznie Bella
PANIKA 08.03.2018r. Co się stało, co się dzieje Jaka fama zaszła w necie Skąd ten pożar, co tak wieje Ktoś mi powie, czy wy wiecie ? Ach to kwietnia chwila wroga Czarne chmury się gromadzą Już nadchodzi straszna trwoga Jak to przeżyć z taką władzą. Tyle było w tym radości Bolał łeb, i wzrok kaprawy Gdy płakali ludzie prości Była wóda i zabawy. 2018 to jest data Wielu sen zabiera w nocy Kwiecień zbliża się do kata Rozliczenia dzień proroczy. Smoleńsk wróci, prawda skrwawi Trupy wstaną do apelu Kłamstwa nikt nie pozostawi Świat jest prawdą przyjacielu. pozdrawian
Każdą dobrze napisaną, ciekawą prozę można podzieli na parę wyrazowe strofki i wyjdzie taki wiersz. Tylko gdzie tu rytm, rym, emocja. To mi nie pasuje, takie flaki z olejem. Chylę czoło przed autorem.
Zaszalałeś. Pozdrawiam Cię, Czesio.
wow
moj przyjaciel, tez zostanie ze mna do konca..chciałoby sie wstawić fragment piosenki, ale byłoby to zbyt łatwe, a tak mozesz tylko przypuszczać, ze chodzi o Ciebie, lecz pewności nigdy mieć nie będziesz-moj przyjacielu
Znam osobiście Marka Żymłę (poprawcie: ŻymłA) - podoba mi sie ten wiersz, jest w nim więcej poetyckiej logiki, niż w kilkunastu znanej grupy wierszopisów zbierających się gdzies w bibliotece (zapomniałem ich nazwy, krzewią dziedzictwo Chodorowskiej). Ten wiersz nie jest pretensjonalny, co zbyt często zdarza się wierszopisom z naszego miasta. Ciekawy ten koncept z odwróconą klepsydrą i brakiem odróżnienia nieba od morza. Byłem kiedyś świadkiem działania Mr Marka, jego przyjaźni ze znanym performerem i malarzem Karwowskim, który przez jakis czas tworzył właśnie Centrum Sztuki. Także pełne inteligencji, z dawką pastiszu piosenki wykonywane przez MŻ podobały mi się. Ma klasę i wyczucie Mr Marek. Poczucie stylu.