To nie koniec obostrzeń. Amerykanie postanowili także ograniczyć dopuszczalną liczbę pasażerów na promach ze względu na większe zagrożenie utraty ich stabilności. Chodzi o sytuacje gdyby np. wszyscy przeszli na jedną stronę jednostki aby obserwować delfiny. W Świnoujściu delfinów na szczęście nie ma ale pasażerowie-zwłaszcza przyjezdni-chętnie obserwują za to przepływające kanałem jednostki, podziwiają widoki portu. Co może niepokoić w przypadku przewożenia wielu zbyt otyłych osób to fakt, że cała strefa pasażerów pieszych zgrupowana została na jednej burcie.
Czy armator promów miejskich nie uważa przewożenia coraz większej ilości, coraz bardziej otyłych pasażerów za problem dla swoich jednostek? Czy Żegluga Świnoujska bierze pod uwagę , że to zjawisko może się nasilać w najbliższym czasie? Dowodem są organizowane przez coraz większą liczbę świnoujskich ośrodków turnusy wypoczynkowe dla osób otyłych. A tych w Polsce przybywa z roku na rok.
Na nadwagę lub otyłość cierpi w naszym kraju coraz więcej, coraz młodszych osób. Według najnowszych badań, zbyt dużo waży ponad 60 proc. Polaków. Według WHO epidemia otyłości będzie narastać.
Najcięższym Polakiem jak dotąd był mieszkaniec Bolkowa w woj. dolnośląskim. Ważył około 300 kg.
hahahaha, prima aprilis
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
prima aprilis
powinni przy bramkach rozdawac grubasom indywidualne pontony i materace.
powinni ne wpuszczac grubasów powyzej 60 kg wagi
super, będą ważyc kierowców, ciekawe czy te normy dla czlowieka czyli 60 kg będą do przejazdu tunelem, bo jak cieższyto bedzie masakra i tunel pęknie, ciekawe ze nikt nie robi obciązenai jak pod ciezarem tunel bedzie opadał w mule