iswinoujscie.pl • Sobota [31.05.2008, 17:05:27] • Świnoujście
Pożegnaliśmy Lechosława Goździka

fot. Sławomir Ryfczyński
Lechosław Goździk torował bezkrwawą drogę do wolnej Polski powiedział dziś nad grobem przyjaciela profesor Karol Modzelewski, jeden z najbliższych przyjaciół zmarłego z okresu walki o wolną Polskę. W uroczystościach pogrzebowych wzięły udział setki mieszkańców i władze miasta. Zmarłego pożegnał także prezydent Janusz Żmurkiewicz. Jednak te najbardziej wzruszające pożegnanie wygłosiła córka Monika.
Dla najbliższych, nie tylko rodziny, ale i przyjaciół był po prostu dobrym, otwartym człowiekiem. I takim wszyscy go zapamiętamy. Wobec tragicznych chwil, jakie przeżywają obecnie najbliżsi bledną przypominane zasługi Lechosława Goździka dla kraju i miasta. Ale trudno też zapominać, że wraz z nim odchodzi żywa historia. Żerań 1956 roku i cały szereg zmian, który tamten robotniczy bunt zapoczątkował. Karol Modzelewski, który przyjechał dziś do Świnoujścia nie ma wątpliwości, że bez tamtych rewolucyjnych wydarzeń nie byłoby dziś wolnej Polski.

fot. Mateusz Kindt
Szczególną zasługą L. Goździka jest fakt, że nie polała sie wówczas krew” - mówił Modzelewski. Władze Świnoujścia podkreślają z kolei strategiczne decyzje, które przed laty podjął, a które do dziś mają wpływ na sprawne funkcjonowanie miasta.

fot. Sławomir Ryfczyński
O tych najważniejszych mówił nad świeżym grobem rezydent Janusz Żmurkiewicz. Lechosława Goździka pożegnały syreny portu. Nie wstydziliśmy się łez.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Szanowna pani historyk-nie widzę potrzeby podawać swojego nazwiska, odwagi mam w nadmiarze i w dodatku jestem kobietą."W woli jasności" -niestety dalej pani nie objaśnia.Czekam i pozdrawiam.
Do BB (niestety nie miał Pan odwagi podać swojego nazwiska, dlatego używam inicjałów). Ma Pan rację popełniłam literowy błąd w tym wyrazie (zdarza się to wszystkim), powinno być dywagacje (z fr. divagation; z łac. divagatus, divagari). Gratuluję spostrzegawczości (ja swój błąd zauważyłam dopiero po wysłaniu wypowiedzi - niestety). Mam nadzieję jednak, że zgadza się Pan z tym co w tej sprawie napisałam. Pozdrawiam serdecznie.
Pani historyk, historią sie nieżle manipuluje. Ktos powiedział, kto ma kontrolę nad przeszłością, ten ją ma nad teraźniejszością.
Pani historyk przydał by się słownik poprawnej polszczyzny.-dywagacje.P.S."W woli jasności"-co to ma być.?Staropolszczyzna?
Nie każdy komuch był zły.Byli tacy którzy pragnęli wolnej Polski i dobrobytu dla społeczeństwa.Należy rozgraniczyć komuchów prosowieckich i narodowych, którzy byli socjalistami.Niech mu ziemia lekką będzie i Bóg przyjmie go do Nieba.
TO BYŁ DOBRY KOMUNISTA
To co można przeczytać w Państwa komentarzach jest wręcz niesmaczne, dlatego zdecydowałam się napisać kilka słów. Niech zmarły spoczywa w pokoju - wszyscy kiedyś odejdziemy; także bez zaciekłości i niewybrednych uwag drodzy Państwo. To nie czas na takie dewagacje (choć każdy ma prawo do ocen). Szczere kondolencje dla rodziny. A historia - no cóz jest jedna, kto ją dobrze zna, wie, jakie były czasy PRL - u, jakich wyborów dokonywali ludzie i jak sie zachowywali (ocenę pozostawiam Państwu, bardziej zaangażowanym polecam portale historyczne). Bezsprzeczne jest jedno Lechosław Goździk był i zostanie postacią historyczną (zarówno krajową, jak i lokalną), czy nam się to podoba czy nie - inną kwestią jest ocena tej postaci (wg mnie nie można jej ocenić jednoznacznie, np. negatywnie - mimo prezentowanych pogladów polityczny). Zatem prezydent miasta i" inni" powinni byc (i byli) na pogrzebie. P.S. W woli jasności dodam jedynie, że jestem zdecydowaną przeciwniczką PRL (szeroko pojetej komuny) i jej spadkobierców.
Szkoda, że pokojowymi sposobami nie udało mu sie utworzyć administracji samorządowej w Swinoujsciu. Za czasów gdy był Przewodniczącym Rady Miasta w Świnoujsciu były największe afery gospodarcze, a kontroli NIK na oczyszczalnie ścieków nie sprowadzil do śmierci, choc obiecywał. Obiecanki, cacanki.
Dziwi mnie ogromnie tylko to że ci prawdziwi i nie prawdziwi nie podpisują sie z imienia i nazwiska.Pna gozdzika znam z tego. Aaaaaaaaaa szkoda gadac. nech mu ziemia lekka bedzie
Zmarł człowiek, dobry, życzliwy innym. Żegnaj Leszku, będziemy Cię pamiętać !
Młody człowieku! W Polsce to była karykatura komunizmu, bo prawdziwy zamordyzm i terror panował w ZSRR i innych krajach obozu, gdzie masowo uśmiercano antykomunistów i tych komunistów którzy byli przeciwko zbrodniom stalinowskim i za narodową drogą rozwoju. właśnie Goździk do nich należał. U nas tylko, wyjątkowo ostał się silny Kościół i indywidualne rolnictwo! Trzeba było wielkiej odwagi i ryzykować życiem, by walczyć z całym aparatem i wodzem partyjnym w latach 1956 i potem. Dlatego jest bohaterem, bo powstrzymał marsz robotników na ambasadę sowiecką, ktory mógł się skończyć wielką masakrą jak na Węgrzech!! Jedni komuniści odebrali wolność, a drudzy ją przywracali...to też byli Polacy...a nie wszyscy agentami NKWD... teraz wymieraja członkowie PZPR, ale znałem wielu których nie można było posądzać o komunizm. Jeden z nich religijny pułkownik LWP w latach 70. przenocował mnie jako studenta z duszpasterstwa akademickiego w Katowicach na festiwalu religijnym Sacrosong z udziałem kard.Wojtyły. Było ich sporo.
przeciez to komunisci odebrali nam wolnośc i co tu mieli do torowania , męczyli naród przez 50 lat i dalej to robią a robi sie tu z nich wielkich patryiotow, chyba ze Lenina uwielbiali.Jeszcze nie tak dawno to sami mieli otwartą drogę na zachod a nam z wielkiej łaski paszport towarzysz dał albo i nie to zależało jaki miał chumor.pokoj jego duszy
To był po prostu bardzo dobry człowiek i takim go zapamiętamy, wyrazy wspólczucia dla najbliższej rodziny.
Był komuchem czy nie ? Pamietam go jako aktywistę Unii Demokratycznej a później Unii Wolności... Czy wojsko wystepuje obligatoryjnie na takich uroczystościach ?
Wolnej Polski nie było by bez nas. To my Ją tweorzymy. Teeż Pan Gożdzik., tak jak każdy z nas.
Pan Gożdzik. tYLE CIEPŁA W JEDNYM CZŁOWIEKU.Kochał swoją rodzinę bardzo i rodzina też zasłużyła na takiego dobrego męża, ojca, dziadka...Takie chwile jak odejście kogoś, a szczególnie tak cudownego powinny być chwilami żalu, zadumy.Przcież nie zawsze było w życiu Mu łatwo, a jednak... tyle dobra w spojrzeniu, słowach. W tańcu na plaży z córką wyrażał miłość i radość życia. Lechosław. .. a teraz śpij spokojnieZamknięte drzwi a my po drugiej stronie.Przejdziemy kiedyś tam i my.Pamiętaj tylko o tych, których darzłeś miłością i szacunkiem, Twoje ukochanej Geni.Rodzinie wyrazy współczucia.
Szkoda tylko, że Pan Prezydent choć raz nie przeczytał tekstu, napisanego na tę okazje. Może nie myliłby się tak bardzo. Dukał po prostu. Kondolencje dla rodziny.
Kochany i cieplutki Czlowiek, szkoda że już nigdy nie spotkam Go na spacerze z Pangą... Kondolencje dla Rodziny.
no umarł człowiek a reszte należy do żywych to oni zadbali o taki a nie inny pochówek niech mu ziemia lekką będzie
Taki zatwardziały przeciwnik Kościoła może nie życzyłby sobie za życia udziału księdza na swoim pogrzebie.Nie wystarczyłaby zwyczajna świecka ceremonia?Większość ludzi na pogrzebie nie zna pacieży pożegnalnych i czuli się niezręcznie.Dziwne że ksiądz godzi się udział w pogrzebie ateisty.Chyba że ma dobrze podsmarowane.Jak chcesz ślub kościelny to wymagają bierzmowania, komuni, spowiedzi itp.
No i co koleś to źle.Warszawa zawsze była zadupiem.
Takie obyczaje są na prowincji, widziałam wiele pogrzebów dużych dostojników w Warszawie, ale bez wojskowych celebracji.
Treba tłmaczyc młodm podstawowe sprawy, no ale trudno nawet przy tak bolesnej okazji. asysta marnarzy z bronia, jest normalna przyjeta we wszystkich panstwach honorowa asysta wojskowa w imieniu panstwa polskiego, natomiast udzial kleru, na zyczenie rodziny, uwzglednia uczucia religijne zmarlego. proste i bez komoplikacji. to byl moze ideowy komunista, ale glownie dobry czlowiek i Polak patriota, który uratował przed rozlewem krwi i utorowal droge do wolnosci i demokracji!
LUdzie opamietajcie sie co opisujecie.Szanujmy tych co odeszli, a Lechoslaw Gozdzik to byl czlowiekiem otwartym dla wszystkich
Umarł dobry komunista ! cześć jego pamięci ! Tylko po co te krzyże ! ci kapelani, msze i klechy ? Tow. sekretarz Goździk tyle mówił nam na uniw.Wa-wskim o o przewrotności, chciwości i perfidji kleru