Wystawa składa się z 30-tu fotografii, których autorem jest Eustachy Kossakowski, wykonanych na bałtyckiej plaży w Łazach podczas happeningu Tadeusza Kantora w 1967 roku. I przygotowana jest we współpracy z Anką Ptaszkowską - krytyczką i historyczką sztuki, współzałożycielką Galerii Foksal, i w koprodukcji z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Galerią BWA w Bielsku Białej oraz Galerią Scena/Fundacja Kultura w Koszalinie.
„Panoramiczny happening morski” Tadeusza Kantora wykonany w sierpniu 1967 roku przez artystów uczestniczących w V edycji Plenerów w Osiekach (m.in. Jerzego Beresia, Edwarda Krasińskiego) jest drugim plenerowym happeningiem Kantora (poprzedził go „List” , który odbył się w Warszawie w styczniu tego samego roku.) i jedną z pierwszych akcji performatywnych wykonanych w Polsce w latach 60. XX wieku. Bez wątpienia jest także największym i najbardziej złożonym happeningiem zrealizowanym w plenerze. Obrosły legendą, licznymi anegdotami, pozostaje niekwestionowanym kluczowym wydarzeniem polskiej sztuki nowoczesnej po 1945 roku.
W nadmorskich Łazach, parę kilometrów od pod koszalińskich Osiek – siedziby słynnych plenerów w latach 1963-1981 – „artysta Edward Krasiński, ubrany w czarny frak, stojąc na podeście zanurzonym częściowo w wodzie, tyłem do widzów ulokowanych na leżakach plażowych, dyrygował falami. Następnie zrekonstruowano scenę z obrazu Théodore Géricaulta "Tratwa Meduzy", przedstawiającego rozbitków w dramatycznych pozach. Modeli wybierano z tłumu zaproszonych gości i przyjaciół, ale i przypadkowych turystów. Kantor, w czarnym kapeluszu i w pasiastym szlafroku, chodził po plaży, przy pomocy tuby starając się kontrolować przebieg akcji. Uczestnicy happeningu wygłaszali z tratwy referaty na temat sztuki, a jury oceniało dokładność przybieranych póz. W części happeningu zatytułowanej "Barbujaż erotyczny" kobiece ciała zostały potraktowane jak "ruchliwa materia" - tarzały się w mazi z piasku zmieszanego z sosem pomidorowym i olejem, po czym radośnie goniły gapiów, by na nich zostawić swoje ślady. "Kultura agrarna na piasku" polegała na zasadzeniu w piasku gazet w równych rządkach pod czujnym okiem instruktorów. Na koniec z łodzi do morza wrzucono skrzynię, w której miała znajdować się dokumentacja Galerii Foksal.” (cytat za: "Panoramiczny happening morski", układ T. Kantor, red. H. Ptaszkowska, Koszalińskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne, 1967)
Piątek, 20 czerwca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Diny, Bogny, Florentyny.
- Groźny wypadek na trasie S3 pod Wolinem. Dwie osoby trafiły do szpitala
- Słońce, rafy i all-inclusive – bezpośrednio z Goleniowa do Marsa Alam
- Święto miłości i wierności. Osiem par ze Świnoujścia uhonorowanych medalami za 50 wspólnych lat
- Święto miłości i wierności. Osiem par ze Świnoujścia uhonorowanych medalami za 50 wspólnych lat
- Zderzenie dwóch pojazdów na Staszica. Jedna osoba trafiła do szpitala
- Wypadek na Grunwaldzkiej
- Potrącony 90-latek przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Gryficach
- Tragiczne odkrycie na Karsiborze. Z wody wyłowiono ciało zaginionego mężczyzny
- Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » O Tadeuszu Kantorze w ms44
Siermiężny - taka jest prawidłowa pisownia/bo siermięga/.Od odbiorców takiej sztuki chyba należy wymagać trochę więcej.Ad. 83.23.184.A ówczesne lata, wydaje się, sprzyjały jednak rozwojowi ciekawej, awangardowej i intrygującej sztuki.
Gratulacje za wystawe. Wybralam dla siebie 5 perelek, a za pozostale szacunek dla tworcow ktorzy w tych siermierznych czasach tworzyli podwaliny polskiej sztuki nowoczesnej
wie ktoś ile miasto wydaje na te wielkopańskie fanaberie?
Proszę nie mylcie sztuki z naśladownictwem.
Wycieczka do Krakowa i wizyta w muzeum Kantora obowiązkowa !
Dokladnie z chwilą, gdy pan Andrzej dostał miejsce i fundusze na prowadzenie ms44 oraz został objęty finansową opieką przez naszych włodarzy nagle, z dnia na dzień wszystko w naszym mieście panu Andrzejowi zaczęło się podobać. Nagle o dziwo zaczął mu sie podobać np. mur przy PEC-u i wszystkke wczesniej krytykowane miejsca w mieście. Jak to łatwo niektórzy zmieniają zdanie...
W oddali stoi auto Syrena, podajże model 102. Wielki szacunek dla Tadeusza Kantora. Niewygodny.
16:03 - Skoro w Heringsdorfie liczącym kilka tysięcy stałych mieszkańców są dwie galerie, to dlaczegóż to w Świnoujściu około 10 razy większym ma byc jedna? Problem związany z galeriami jednak istnieje, bo choruja one - a raczej ms44 - na choroby własciwe współczesnej sztuce, czyli na rozrost tkanki rakowej, którą mozna by nazwać umownie sztuką konceptu, przerostu przekazu nad formą, w dodatku przekaz to świadomie prowokacyjny. Na przykład w ms 44 ktoś niedbale, z podstawową akademicką zręcznością wymalował 3/4 świętej ikony Matki Boskiej, wmalowując, w stylu plakatowym zresztą (choć na nic więcej to nie zasługiwało) głowę kurczaka. Mieliśmy parsknąć sarkastycznym śmiechem, nie skupiając sie zresztą na stronie formalnej malowidła, ale cóż, czy można się na nim skupiać, skoro celem jest operowanie szokiem, perwersją - a nie pięknem? Intencja pokazania w ten sposób spłycenia świętowania Wielkanocy nie uświęciła środków. Cel nie uświęca środków i nie czyni z pacykarstwa sztuki.
Po co w tak małym mieście DWIE galerie? Co gorsza nasze podatki idą na promowanie obcych artystów, a nie wspiera się przedstawicieli rodzimej kultury - za wyjątkiem tych, którzy wchodzą w tyłek Panu Prezydentowi. I tak, Panie Pawelczyk., Pana to też dotyczy...
te 44 to kompletna zenada
Oby nie była to sztuka dla sztuki.
Do 184, rodzina się odezwała, przyjąć słuszną krytykę z pokorą.
Do178238249 ile razy pan /pani odwiedził /odwiedziła Galerię?
ZŁA WYMIANA W KANTORZE.. ... ..Twierdzę, że od czasu tamtego feralnego happeningu fale morskie straciły poczucie rytmu i gdy zanurzam w ich toń me powabne ciało, dostaję w zamian nierytmiczne, jazzujące, synkopowe, zalotne kopniaki - ściślej od fal nieregularnych. Kantor na fali (!) nowinek miał czelność wprowadzić jazz do morza i wszyscy ponosimy skutki tamtego historycznego zwichnięcia.
Panie Andrzeju wladza miejska zainwestowała w pana i pańskie pomysły niemałą kasę i dzięki temu ma z pana strony święty spokój, żadnego czepiania się już w stosunku do nich pan nie uprawia.Tylko jest jeszcze małe ale.Jest pan utrzymywany i to miejsce gdzie ma byc prawdziwa sztuka z pieniędzy podatników i jako podatnik czekam na prawdziwe wydarzenia a nie na coś co przebrzmiało dawno temu.Proszę mieć to jako kierunkowskaz w tyle głowy, bo może to być czas ostatniej szansy.Na dzisiaj p.Basia winna dać sobie z kasą na wstrzymanie.