iswinoujscie.pl • Poniedziałek [05.02.2018, 08:38:13] • Świnoujście
W budynku mieszkalnym ulatniał się gaz. Mogło dojść do wybuchu!
fot. Czytelnik
Mieszkańcy bloku przy ulicy Batalionów Chłopskich 8 mogą mówić o drugiej szansie i wielkim szczęściu. W ich bloku ulatniał się gaz i w każdej chwili mogło dojść do wybuchu. Szybka interwencja pogotowia gazowego zapobiegła tragedii!
Czym jest ulatniający się gaz i jakie może mieć konsekwencje, wie każdy. Tylko czujność jednego z lokatorów budynku przy ulicy Batalionów Chłopskich ocaliła mieszkańców od tragedii. Istniało duże ryzyko wybuchu gazu! W tej klatce schodowej mieści się około 20 mieszkań.
fot. Czytelnik
W niedzielę między godziną 17:00 a 18:00 mieszkaniec poczuł zapach gazu na klatce schodowej i bez wahania zawiadomił o tym gazownię. Pogotowie gazowe przyjechało na sygnale, a jego pracownicy od razu zaczęli sprawdzać przewody gazowe. Diagnoza była przerażająca - specjalistyczne urządzenie wykazało, że prawie z każdej ulatnia się gaz! Pracownicy gazowni natychmiast zdecydowali o zdjęciu liczników, w sumie wykręcili ich aż 12.
W niedzielę, tuż po godzinie 14.00 media przekazały informacje o potężnym wybuchu gazu, który zamienił dom jednorodzinny w Bydgoszczy w stertę gruzu. Być może informacja ta dotarła także do mieszkańców budynku przy ul. Batalionów Chłopskich 8 w Świnoujściu. Ale nikt zapewne nie spodziewał się, że podobne niebezpieczeństwo zagrozi jeszcze tego samego dnia im samym.
fot. Czytelnik
Sytuacja została opanowana, ale mogła mieć o wiele gorszy przebieg i skutki. W każdej chwili groził wybuch. Dzięki czujności osoby, która zawiadomiła gazownię, lokatorzy mogą odetchnąć z ulgą. Budynek należy prawdopodobnie do Spółdzielni Mieszkaniowej Odra i do jej władz należy kontrola i konserwacja urządzeń gazowych.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Bardzo źle świadczy to o SM Odra. Dlaczego nie kontroluje się systematycznie instalacji gazowych? Strach mieszkać w ich blokach!
Do tych co nie wiedzą. Gazownia odpowiada do głównego zaworu przy budynku, od zaworu do liczników właściciel budynku, za licznikiem do miejsca odbioru wlasciciel mieszkania Czyli w tym przypadku powinni zjawić się pogotowie techniczne wspólnoty, spółdzielni i tak załatwic sprawę aby było dobrze bo takie załatwienie powinno być zabronione, chodzi o zdjęcie liczników i odcięcie budynku od gazu, tak tylko robi się w sytuacji awaryjnej gdy jest pożar czy inną klęska żywiołowa grożącą zniszczenie m budynku i zagrożeniem życia Chyba że pogotowie techniczne budynku nie ma uprawnień do naprawy gazu. Kto poniesie koszty ponownego zamontowania liczników? Chyba że jest to przymuszenie mieszkańców do wymiany całej instalacji gazowej.
Po skorodowanych elementach instalacji widać, że kontrolerzy byli tam dawno temu.
Jakieś małe to mieszkanko, 30 cm2?
Gość • Poniedziałek [05.02.2018, 10:20:40] • [IP: 194.181.28.***] Nie butla tylko ulatniajacy sie gaz...Sama butla nie jest niebezpieczna.
DO Gość • Poniedziałek [05.02.2018, 09:30:50] • [IP: 176.221.123.***] - Chyba za dużo gazu się nawdychałeś i takie głupoty gadasz. Podaj na jakich danych opierasz swoje śmieszne dywagacje ?
U moich znajomych wykryto małą nieszczelność przewodu gazowego od strony mieszkania. Znajomy został poinformowany, aby sam sobie to usunął. Czy tak powinna wyglądać reakcja pracownika ? Nie wnikam w to gdzie jest uszkodzenie (pion czy od strony mieszkania) ale czy nie powinien sie tym zająć pracownik i zlecić natychmiast naprawe odpowiedniej firmie ?
Temat dla wszystkich wspólnot i spółdzielni w osiedlach z lat 60 i 70 gdzie gaz jest podawany do budynkow rurami starego typu że złączkami na konopie które już dawno temu straciło swoją szczelność i tylko kolejne warstwy farby trzymają jeszcze jako tako wypływy gazu, zwłaszcza że już dawno temu przeszliśmy na gaz ziemny z tego syfu jaki dawała nasza gazownia z koksu. Wyjścia są dwa, wymiana pionów na nowe i dalej do mieszkań już w nowej technice ale to są koszty i całkiem spore lub rozebranie starych rur wyczyszczenie i skręcenie od nowa na co nie zgodzi się odbiór gazowniczy gdyż nie zarobią na wymianie
Ale akcja ciekawe co na to spółdzielnia- prezesi?
Brawo dla czujnego mieszkańca...
Mają chodzic i sprawdzać stany rur i tyle w temacie. Płaci sie im za to grube pieniadze. Mają sie nauczyc. A jak nie to za dupe do płacenia pieniedzy ta własnie spółdzielnie ludziom. Odszkodowania
Prawo budowlane nakazuje przeglądy instalacji gazowych co roku. Jak robi to ktoś byle jak na odpieprz to takie są efekty. A w Bydgoszczy to butla gazowa na propan butan wybuchła.
Profesjonalne przeglądy przez profesjonalne firmy tak jak w Międzyzdrojach.
Szkoda, że ten gaz nie wyrąbał, bo coś by się w końcu działo w tym smutnym jak psia d🎷pa mieście. :-/
Patrol Pogotowia Gazowego więcej robi kilometrów po Mieście niż Wszystkie Patrole Mundurowe razem wzięte a po drugie dzisiaj już budują Mieszkania bez Gazu tylko na Prąd tylko woda jeszcze może zalac Mieszkanie przez rury wodociagowe
Kiedyś do mojego domu zaprosiłem gazowników, bo czułem gaz. Przystawili swoje czułki do kolanek, złączeń i zaczęło im piszczeć. Wyłączyli nam gaz. Zatarłem ręce. Juz jakis czas wcześniej zauważyłem dziwnie wysokie opłaty dodatkowe za gaz i wyłączenie gazu stało sie okazja do rozstania się z tą dziwna instytucją, która doklejała wciąż jakies dopłaty, dodatki manipulacyjne czy za ilość zakrętów, jakie musi gaz pokonac, by dotrzeć od Putina do Kowalskiego. Po chyba dwu latach firma nawet wkopała sie w jezdnie przed domem i definitywnie odłaczyła cały dom od nawet sąsiedztwa gazu. I do dzis opieram sie tylko na elektryce, a opłaty dodatkowe Enei wystarczą mi za wszystko.
ale syf////////////////
zasadą powinien być brak gazu w budynkach wielorodzinnych. Tylko gdy 100% właścicieli wyrazi zgodę na instalację powinien być on doprowadzony. Dziś można gotować prądem płacąc za to niewiele więcej.