Tam mężczyzna poczuł się zagrożony i sam wezwał na miejsce policję z Heringsdorfu. 51- latek został poddany badaniu alkomatem. Jak się okazało, miał ponad 1 promil alkoholu we krwi.
Autor: vitaliy_melnik(fot. Fotolia.com )
51- letni Niemiec postanowił za darmo napić się w agencji towarzyskiej w Świnoujściu. Mężczyzna zamówił kilka drinków, a następnie nie zapłacił rachunku. Za napoje wyskokowe miał do zapłaty prawie 500 złotych. 51- latek tłumaczył pracownikom domu, że nie ma przy sobie pieniędzy. Ci długo nie czekając wybrali się z nim do Niemiec, aby uregulować rachunek. Ostatecznie jednak okazało się, że 51- latek nadal nie ma czym zapłacić rachunku.
Tam mężczyzna poczuł się zagrożony i sam wezwał na miejsce policję z Heringsdorfu. 51- latek został poddany badaniu alkomatem. Jak się okazało, miał ponad 1 promil alkoholu we krwi.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Całe zamieszanie powstało przez taksówkarza, gdyby zawiózł gościa pod adres zapisany na kartce to by było wszystko O.K.ale wybrał przybytek gorszy i droższy, a miał zawieść na Wyspiańskiego 35/c i dobrze i tania naleweczka i odwiozą do domu a wszystko za 1%.
Kiedy to zostanie zlikwidowane, burdel dla Niemca hałas nocny dla Polaka p.Teterycz.To pytanie zadałem panu pięć lat temu.Odpowiedz miałem otrzymać w ciągu miesiąca po konsultacji z p.Żmurkiewiczem.Pismo powinno być w aktach urzędu.
No i Niemiec znowu nas wyruch...! :)
a mnie zastanawia jak to mozliwe ze własciciele agencji towarzyskich zabierają kobietom, które tam pracują 50% tego co płaci im klient a przeciez jest prawo, które podobno zakazuje osobom trzecim tzw. sutenerom czerpania korzysci finansowych z tego procederu, barmanka bierze kase.
haha 1 promil za 500zł to nie dość że marża 2000 procent to jeszcze rozcieńczane pół na pół. Będę omijał z daleka.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Bo niemiaszków trzeba najpierw kasować a później dawać się napić w burdelu. He!he!ale jazda.
jakim cudem wydał 500zł na alkohol i miał tylko 1 promil??
jakim trzeba być łosiem żeby stawiać k.. szampana? Jak mówi że chce jej się pić to niech idzie do toalety napić się z kranu.
za nienabicie na kasie fiskalnej powinna tam już siedzieć skarbówka i mandacik 5tys.
"bulu" to klasyk, sieroto. Spod jakiego kamienia wylazłeś?
CO JAK CO ALE LASKA SDROWA
"wziąść", " bulu" - jak widzę takie błędy ortograficzne, to wiem wszystko o poziomie osób komentujących.
ONI ŁUPIESTWO MAJĄ WE KRWI. ICH MATKI I ICH OJCOWIE POLAKÓW OKRADALI I MORDOWALI, A TEN DOPUŚCI SIĘ TYLKO RABUNKU. SUTENERZY MAJĄ FARTA, ŻE PRZEŻYLI.
Polaka już by pewnie skatowali za niezapłacony rachunek.
Nie rozumiem waszego zgorszenia ludzie. Przecież to żadna prostytucja. Po prostu zamawiasz kieliszeczek za 500 pln, a przypadkowo siedząca nieopodal niewiasta nagle postanawia obejrzeć z tobą kolekcję znaczków pocztowych. Wszystko naturalne i legalne aż do bulu
Swoja drogą nie moge zrozumiec taksówkarzy, którzy wożą Niemców do tych tak zwanych agencji (specjalnie czekają na granicy z kartką z tym kierunkiem), jak oni to w sumieniu sobie rozwiązują, no chyba że nie maja sumienia. Bo jednak im dłużej sie żyje, tym wyraźniej sie widzi, że nie jest tak, jak w porzekadle" pecunia non olet" ("pieniądze nie śmierdzą").
Pewno postawił dziewczynom szampana i cena była za butelkę don perignon a myślał że zapłaci za kieliszek.
TO TEN Z DDR MYŚLAŁ ZE JESZCZE WSZYSTKO WSPÓLNE.
Był w agencji a tłumaczył się pracownikom" domu". czy dom to nowe określenie" dołka"? I czemu rachunek za kilka drinków wynosi 500 PLN?! UOKiK powinien to sprawdzić i skarbówka.
Jak wypił to chyba mógł być pod wpływem co? A za drinki to go sporo skasowali - no ale jak idziesz do burdellu to musisz się liczyć ze sporymi wydatkami.
Raczej wyszedł bez pieniędzy!
"Chcieliście wydymać Freda, a Fred wydymał Was"
...a wy sami bierzecie orbitalne ceny za kawalerki i mieszkania - tylko patrzycie jak zedrzeć ostatni grosz... a jecie chleb z keczupem za granicą by móc na żywności zaoszczędzić 🙄😬
"Mężczyzna zamówił kilka drinków" '" Jak się okazało, był pod wpływem alkoholu" - gorzej jak by się okazało że jest trzeźwy.