Rzeczywiście - bloggerzy to rzeczywiście" fachowi" recenzenci, ci to dopiero znają się na wszystkim tylko nie na tym jak napisać osobiście książkę, ha, ha. Do zgryźliwego lolka - a rozróżniasz gatunki literackie? Inaczej się pisze książkę naukową, inaczej gawędę historyczną, a jeszcze inaczej opowieść biograficzną. To tylko świadczy o wszechstronności Pana Molendy, a że ciebie to boli? Na zazdrość nie ma lekarstwa, na brak odwagi też, by podpisać się własnym nazwiskiem w komentarzu. Wstydzisz się własnych osiągnięć znawco literatury?

No dobrze, trochę zgłębiłem temat, widzę duże rozbieżności w recenzjach książek wspomnianego autora: jedni piszą o trudnym języku, bardzo fachowym słownictwie, a inni o bardzo prostym przystępnym, jakby pisanym wręcz na kolanie. ciekawe są recenzje książek na temat roślin... Spora grupa recenzentów wytyka błędy. Może przeczytam i ocenie prze pryzmat wiedzy fachowca od biochemii roślin?

Jestem ciekawa ile godzin ma doba u tego pana? Podróżuje, pisze książki, udziela wywiadów na wszystko ma czas, ciekawa jestem czy śpi?

Normalnie omnibus

Istny człowiek renesansu! Na wszystkim się zna, to może też opracuje teorią i równanie wszystkiego? Nobel zapewniony!

do zgryzliwego lolka: Od kilku lat nasz pisarz i podróżnik zajmuje się tymi tematami. Już w 2016 r. ukazała się jego książka " OD CHILI DO WANILII. HISTORIA ROŚLIN APETYCZNYCH" polecam!

SZACUNEK :-)

Brawo p.Jarosławie.Czytam i podziwiam.Ale o tej mitycznej Ewie pisze pan chyba tak z dużym przymrużeniem oka, co ?

Jarek to świetny gościu i dobry pisarz. Czasem mocno zarozumiały i bardzo krytyczny do innych, a nie do siebie. Mimo wad lubię Jarka Molendę i darzę go sympatią. Lubię jak opowiada o podróżach.

Od kiedy to pan Molenda zajmuje się botaniką i roślinami użytkowymi?