iswinoujscie.pl • Niedziela [31.12.2017, 15:04:23] • Świnoujście
Co robić w taką noc?!?

Autor: Ingo Bartussek(fot. Fotolia.com
)
Z badań jakie przekazała mediom pracownia TNS Polska wynika, że zdecydowana większość Polaków (78 proc.) lubi świętować Sylwestra. Przeciwnego zdania jest niespełna jedna piąta (17 proc.), a tylko 5 proc. nie potrafiło wyrazić opinii, czy lubi świętować noc sylwestrową. Jeżeli wierzyć statystykom to nieco ok. 22 proc. spędzi Sylwestra w tym roku u siebie w domu z kilkoma najbliższymi osobami, oglądając telewizję. Niewiele mniej bo tylko 16 proc. spędzi ten czas posobnie przed telewizorem lub słuchając radia, bez towarzystwa. Oczywiście, była jeszcze spora grupa ( ok. 17 %) osób, którzy nie zdecydowali jeszcze co będą robić w tę, jedyną w roku noc.
Niezdecydowanych nie brakuje także w Świnoujściu. Jak przekonują nas rozmowy z mieszkańcami, spora jest grupa takich, którzy do ostatnich chwil wahają się pomiędzy prywatką u znajomych, miejskim sylwestrem, a oglądaniem telewizji. A może macie jeszcze jakieś inne pomysły na spędzenie dzisiejszej, jedynej w roku nocy?
źródło: www.iswinoujscie.pl
Grać w grę...
"W mieście, którego nazwiska nie powiem,. ...Były trzy karczmy, bram cztery ułomki, Klasztorów dziewięć i gdzieniegdzie domki...Budzą się mnichy letargiem uśpione. Ociec Hilary obudzić się raczył. Wtenczas ksiądz przeor, porwawszy się z puchu, Pierwszy raz w życiu jutrzenkę obaczył. I, co się rzadko w zgromadzeniu zdarza, Pędem niezwykłym wpadł do refektarza". Takie to były wspaniałe czasy
W TAKA NOC * SIEN SASIADKE, DO RANA
ZNOWU OPOZCJAMIESZA I NIE CHCA SWIAT I WYNAGRODZEN ZA SWIĘTA, ZABIORA WSZYSTKO, A KIEDY DOLOZĄ LUDZIOM KIEDY ROSNĄ WYNAGRODZENIA ZA PRACE?
A o ludziach pracujących w tę noc Szanowny Pan Redaktor zapomniał?
W pracy ot sylwester mi sie trafil...
PYTANIE JEST ZBYT TENDENCYJNE NIESTETY
U boku cudownego..jedynego..mojego 😀😀
Ale żeś se rymnoł szalenie. Teraz sobie zmierz ciśnienie. I opanuj swe podniecenie. Niech Cię sex-sik za szybko nie bierze. Mój Ty przesłodki Ogierze. Bo Sylwester nie pozwoli. Byś mógł szaleć do woli. Możesz do łóżka trafić z tej przyczyny. Powitarz Mietka w łóżku, ale bez dziewczyny. Najlepszego w 18
A cóż tu jest do świętowania ? Zmiana datownika ? Poza tym nic się nie zmienia.
a ja w tym roku na sucho w domu grzecznie.Brak jakichkolwiek smaków na alkohol
Pisowcom sex z ciapatymi jak króliczki. Kasę liczyć ile dać po kolędzie i policzyć jak spłacić kredyt na konto 500+. Nie trzeba się obawiać komornika na nowy rok dopiero w poniedziałek się zacznie. Kto żyw i zdrów Bunga Bunga do białego rana.
To już dziś?jak ten czas leci
Rozmnażać się jak króliki - obowiązek pislamu.
bób – jak żłób, / owies – jak skopiec, / len – jak pień.” Po wsiach chodzili winszować Nowego Roku też dorośli. W niektórych okolicach spotykano „draby” po „nowem lecie”, poprzebierani cudacznie za cyganki. Dawniej, gdy była w Polsce obfitość lasów, puszcz i dzikich zwierząt, kolędnicy noworoczni, dla dodania wesołości i pobudzenia szczodroty po domach, oprowadzali młodego wilka, niedźwiadka lub tura. Gdy zabrakło żywych zwierząt przebierano się w ich skóry, a stąd powstało stare przysłowie: „Biega, by z wilczą skórą po kolędzie”.
"Gdy dawniej szkoły mieściły się przy klasztorach, było wśród nich wiele ubogich dzieci, które uczono bezpłatnie i dawano im mieszkanie, a dobrzy ludzie żywili. Wyrobił się więc zwyczaj, że ci uczniowie przychodzili codziennie z własnymi garnuszkami po obiad lub wieczerzę, a na Nowy Rok gromadnie obchodzili wszystkie domy, winszowali „Nowego lata” i starali się zaśpiewać coś takiego, co domowników by rozśmieszyło i zabawiło. Oto początek takiej żartobliwej kolędy: Mości gospodarzu, domowy szafarzu, / Nie bądź tak ospały, każ nam dać gorzały / Dobrej z alembika, i do niej piernika./ Hej kolęda, kolęda!" Z czasem zaczęto przy kościołach na wsiach uczyć też dzieci kmieci czytania, a one od razu zaczęły naśladować uczniów w miastach. Chodzili po chatach i do dworu pana „za nowym latkiem”, winszowali, zbierając smaczne kaski na późniejszą biesiadę. Mieszkając na wsi, musieli dostosować swe życzenia do rolników, którzy często słyszeli:" Żeby wam się rodziło: / żytko – jak korytko, / pszenica – jak rękawica, /
Podchodziłbym ostrożnie do takich statystyk, bo jest zjawisko deklarowania poglądów, które ankietowany odczytuje jako uważane za normalne i pożądane, więc nie napisze np."Wole w tym czasie spać" lub"wolę wtedy słuchac dobrej muzyki" albo" wolę wtedy modlic się, zwłaszcza po trudnych doświadczeniach życia". Napisze: lubie sie bawić". Zresztą, czytałem ostatnio dwie wersje o witaniu N.Roku w czasach staropolskich, że witano: 1) poważnie, bez hałasu, 2) uroczyście, ale i z humorem {ale bez hałaśliwych wygłupów, petard, upijania się!}. Cytuję: " Starsi Polacy na Nowy Rok witali go słowami: „Bóg cię stykaj”, co znaczyło polecenie opiece Bożej. W kościele kapłan po kazaniu winszował parafianom i kolatorowi Nowego Roku, a po nabożeństwie przyjmował sam powinszowania na plebanii. A dokładnie wiedziano czego i komu życzyć. Starano się by były one dowcipne i w miarę możności rymowane.
Grać w Tomb Raidera
Tylko się naje..ć i spać. Za rok znowu będzie sylwester.
SPAĆ!!
Strzelaj, tańcz i krzycz, niech sąsiedzi mówią DZICZ! Miej to wszystko w poważaniu, skup się na ostrym chlaniu Bądź wesoły i szalony Dmuchaj panny i balony. Niech w tym Nowym Roku nie zawiedzie cię gość w kroku.