POGODA

Reklama


Wydarzenia

Paulina Olsza • Czwartek [22.05.2008, 07:46:42] • Region

Peenemünde na weekend

Peenemünde na weekend

fot. Artur Kubasik

Założone w 1991 roku i od tej pory ściągające do siebie rzesze turystów z różnych krajów, których łączna liczba wyniosła w ubiegłym roku aż 300 tysięcy. Historyczno – Techniczne Centrum Informacyjne Peenemünde jest drugim najczęściej odwiedzanym muzeum w Meklemburgii. Dzięki zainstalowanemu dwa lata temu systemowi Audio Guide i wprowadzeniu do niego języka polskiego zwiedzanie stało się łatwiejsze także dla Polaków. Dlaczego więc na wycieczkę nie wybrać się do Peenemünde?

Peenemünde, które dzisiaj kojarzymy głównie z muzeum i militariami, do 1936 roku było malutką wioską rybacką. Potem wioskę zniszczono, jej mieszkańców przymusowo przesiedlono, a w miejscu dawnej osady powstał tajny ośrodek badawczy, w którym oprócz testowania i konstruowania broni odbywała się także jej produkcja. To właśnie w Peenemüunde powstały rakiety A4, V4 i V2. Ta ostatnia, zwana „bronią odwetową”, jako pierwsza rakieta dalekiego zasięgu przekroczyła magiczną granicę kosmosu i poszybowała w górę na ponad 84 kilometry. Wydarzenie to miało miejsce 3 października 1942 roku. Kilka miesięcy później, w nocy z 17 na 18 sierpnia 1943 roku na Peenemünde przeżyło bombardowanie aliantów, w trakcie którego zginęło kilkaset osób. Po tym incydencie ośrodek badawczy przeniesiono, a po wojnie miejscowość dalej wykorzystywana była wojskowo i militarnie. W 1991 założono muzeum.

Peenemünde na weekend

fot. Artur Kubasik

Dzisiejsze Peenemünde to miejscowość niemalże wyludniona, z mnóstwem opuszczonych bloków, służących niegdyś jako osiedla dla umysłowych pracowników ośrodka. Tłumy ludzi przyciąga już w zasadzie tylko muzeum, w którym oprócz konstruowanych rakiet zobaczymy także samoloty, śmigłowce oraz okręt rakietowy Narodowej Armii Ludowej. Ponadto do dyspozycji zwiedzających oddano też wagon trzeciej w dawnych Niemczech kolejki S-Bahnu, kilkudziesięciometrowy eksponat wyrzutni rakietowej, osobiste szafki poszczególnych naukowców niemieckich pracujących w Peenemünde z dokładnym opisem ich działalności oraz wiele innych stałych i czasowych wystaw. Muzeum ma także w planach stała wystawę dotyczącą Zimnej Wojny oraz związanego z nią wyścigu zbrojeń kosmicznych i rozwoju technologii kosmicznych, opartych na badaniach nad rakietą V2. Muzeum oferuje korzystanie z archiwum naukowego, 2 sal kinowych, w których wyświetlane są filmy dokumentalne na temat Peenemünde czy biblioteki prezencyjnej. Ośrodek dostosowany jest do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Oprócz działalności typowo muzealnej w Peenemüunde odbywa się także wiele projektów młodzieżowych, studenckich oraz nauczycielskich, które pomagają w jeszcze dokładniejszym poznaniu historii II wojny światowej. Do tej pory uczestnikami „workcamp” była młodzież z dawnej Jugosławii, Korei, Togo, Japonii, Meksyku, Turcji, Francji, Polski, USA, Hiszpanii, Anglii, Czech, Finlandii i Niemiec.

Peenemünde na weekend

fot. Artur Kubasik

Kierownictwo muzeum w Peenemünde nie ukrywa, że oprócz czysto technicznej strony zależy im także na pokazaniu prawdy i tragedii ludzi, którzy przymusowo pracowali w ośrodku w czasie wojny. Szacuje się, że ich liczba wynosiła około 12 do 15 tysięcy. Wśród przymusowych robotników było też kilka tysięcy Polaków, a aż 500 z nich zginęło w trakcie bombardowania aliantów. Sytuacja ta wydaje się tym bardziej tragiczna w obliczu faktu, że to właśnie Polacy zmuszani do pracy, a znajdujący się jednocześnie w ruchu oporu jako pierwsi przekazali informacje o istnieniu ośrodka, zapobiegając tym samym śmierci tysięcy innych osób. Chęć ukazania historii poszczególnych ludzi przewija się przez całe muzeum, w którym obecnych jest wiele eksponatów służących unaocznieniu tragedii ludzkiej związanej z pracami ośrodka i produkcją rakiet oraz broni. Zwieńczeniem części muzeum poświęconej ofiarom ośrodka jest tzw. miejsce ciszy – symbol zniszczenia, jakie powodowały rakiety, miejsce, w którym każdy odwiedzający może siąść i przemyśleć informacje, z którymi zetknął się w czasie zwiedzania.

Muzeum może być niewątpliwie jednym z ciekawszych punktów wycieczek w okolicach Świnoujścia, nie mówiąc nawet o tym, że jest chyba jedynym tak interesującym miejscem spotkań z historią w promieniu kilkuset kilometrów od wyspy. Dzięki wejściu Polski do strefy Schengen wiele barier, także tych turystycznych, zostało zniesionych, a nasi sąsiedzi, rozumiejąc potrzebę współpracy na wielu obszarach wprowadzają szereg udogodnień tak, aby także Polacy czuli się komfortowo w miejscu, które jest przecież także częścią ich historii.

Muzeum czynne jest od kwietnia do września w godzinach 10-18 oraz od października do marca w godzinach od 10 do 16. W okresie od listopada do marca muzeum zamykane jest w poniedziałki.
----------------------------------------------------------------------
Opłata za wstęp:
Bilet normalny: 6,00 €
Bilet ulgowy: 4,00 €
Bilet rodzinny: 16,00 €
Bilety szkolne dla klas: 2,00 €
Bilety grupowe: 4,00 €
Zwiedzanie z przewodnikiem: 30,00 €
Wypożyczenie audioguides: 2,00 €
----------------------------------------------------------------------

źródło: www.iswinoujscie.pl


komentarzy: 46, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-46 z 46

Gość • Wtorek [07.08.2012, 22:01:24] • [IP: 95.40.75.***]

Miejsce fajne w Zasiekach w Lubuskim jest kompleks po fabryce amunicji budynek elektrociepłowni jest podobny polskie wladze chcą to miejsce zrównać z ziemią a przecież to też historia. Fajnie by było jak by tam zrobili takie muzeum

Gość • Wtorek [07.08.2012, 21:54:07] • [IP: 95.40.75.***]

Muzeum fajne ale mam pytanko jest kompleks po powojennej fabryce amunicji w Zasiekach w Lubuskim budynek elektrociepłowni jest troche podobny. władze okręru chcą to zrównać z ziemią a to przecież też historia. Fajnie by było jak by tam zrobili takie muzeum

Gość • Piątek [13.07.2012, 18:59:22] • [IP: 159.205.65.**]

Byliśmy dzisiaj z dziecmi, niestety nie mieliśmy drobnych do parkomatu próbując rozmienic 5euro trafiliśmy do pasażu przy wejściu do muzeum stoisko z jakimis błyskotkami Pani która stała za lada powiedziała że nie ma rozmienic , po chwili rozmieniła ale niemcowi gdy zwrócilismy jej uwagę wzruszyła ramionami.Przykre doswiadczenie zwarzywszy na to że my staramy się traktowac cudzoziemców z szacunkiem do dzisiaj

PAO • Czwartek [12.08.2010, 19:37:56] • [IP: 62.233.161.**]

Byliśmy w tym roku w lipcu.Spędziliśmy tam 6 godzin i to o 6 za mało, żeby wszystko obejrzeć.Lekcja historii dla Wszystkich, małych i dużych.Duże wrażenie zrobiła na nas łódź podwodna.Polecam Muzeum Zabawek, jest super.W muzeum fizyki też jest super, ale jeżeli jesteście z dziećmi to nastawcie się na dłuższą wizytę.Wszystkiego można dotknąć- zabawa na 102.Polecam.Natomiast nie polecam kapsuły w Zinnowitz- straszna ściema i długie oczekiwanie w kolejce-cena biletów nieadekwatna do tej przyjemności.

Maniek • Wtorek [21.04.2009, 15:29:11] • [IP: 89.75.99.**]

POwiecie mi ile wynosza Bilety Do Muzeum I do Muzeum Fizyki no i na ten okret podwodny. bo ze szkola chcemy pojechac a musze sie dowiedziec ile kosztuje bilety zeby zwiedzic.

Gość • Piątek [23.05.2008, 15:58:01] • [IP: 92.42.116.**]

Gość • Piątek [23.05.2008, 08:20] • [IP: 87.205.251.**] - my nie mamy już co pokazać : (wyrwane rury ze ścian budynków, mury porozbierane, to co si dało wyrwać czy wykopać dawno już jest na złomnicy :(

Gość • Piątek [23.05.2008, 13:08:52] • [IP: 87.205.251.**]

To było uproszczenie. Nie chciałem uszczegółowiać, ale faktycznie Prinz Eugen z 1938 był zawsze c.krążownikiem, a Lutzow z 1931 (dawny Deutschland) i Adm.Scheer z 1934 zostały dopiero przeklasyfikowane z pancerników kiesz.na c.krążowniki. Poza tym wcale nie pisałem że Peenemunde jest nieciekawe, ale wprost przeciwnie - b.pobudza wyobraźnię! Ostatnie świństwo to złomowanie w 2005 OP Dzik i Wilk i dlatego Polska nie ma żadnego muzealnego OP!! Ale po naszej flocie II wojny i powojennej pozostały zdjęcia, modele, plansze, plany! Upieram się, że w Świnoujściu warto stworzyć nie gorsze, a lepsze muzeum wyobraźni niż w Peenemunde!

Gość • Piątek [23.05.2008, 09:12:56] • [IP: 217.97.193.***]

"pancerniki Lutzow, Admiral Scheer i Prinz Eugen" - ska ty bierzesz te bzdury? Okręty które opisałeś to ciężkie krążowniki a nie pancerniki! To, że mamy u nas tak świetne pozostałości, wcale nie oznacza, że Peenemunde jest nieciekawe i nie warte wycieczki. Daje natomiast nam przykład co i jak można zrobić. Przecież przewodnim tematem obecnego muzeum jest sprzęt enerdowskich sił zbrojnych (w tym rakietowa Tarantula), z którego to okresu Niemcy wydają się być dumne. U nas zrobienie ekspozycji prezentującej naszą bazę MW z okresy PRLu wywołałby by pewnie nieciągnące się protesty. A to np. tu przez kilka lat jako okręt przeciwlotniczy cumowała w swych ostatnich dniach Błyskawica! Tak samo jak nie udała się akcja zachowania ostatniego z ODSów czyli ORP Grunwald który rdzewieje w Basenie Węglowym, rozszabrowany z cennego wyposażenia. Niemcy dają nam przykład jak można, tylko czy skorzystamy z tej nauki?

Gość • Piątek [23.05.2008, 08:20:57] • [IP: 87.205.251.**]

W naszym pięknym Świnoujsciu możemy zorganizować dużo lepsze Muzeum II wojny na Pomorzu i atrakcyjne historyczne trasy turystyczne! Przecież tu była najpotężniejsza baza Kriegsmarine na Bałtyku! Do pokazania jest masa terenów i obiektów! Np. tam gdzie były fabryki amunicji i dział przeciwlotniczych, potężne składy paliw i amunicji, linie i stacje kolejowe skąd szły transporty na front, stocznie remontowe i basen U-Bootów, ale i baza niszczycieli i torpedowców hitlerowskich, miejsca gdzie podtopiono pancernik Lutzow, skąd wypłynął pancernik Schleswig Holstein do ataku na Westerplatte w 1939, pancerniki Lutzow, Admiral Scheer i Prinz Eugen do ataków na polskie oddziały w Kołobrzegu, Dziwnowie w 1945, gdzie koncentrowały się nowe oddziały na front (m.in.park zdrojowy), gdzie były baterie zaporowe, plot, nadbrzeżne i polowe, stacje radarowe, zbrojownie Mulnik i Ognica, montownia min i torped, szkoły marynarki itd.itp. Tylko trzeba chcieć...

Gość • Piątek [23.05.2008, 07:53:04] • [IP: 87.205.251.**]

Tak. Tam prawie nie ma autentyków, bo je zniszczono, ale to jest muzeum wyobraźni, która bardzo silnie działa...Niemcy tworzą tam legendę swej hitlerowskiej potęgi...von Braun ukazany jak bohater postępu i pionier kosmosu, a przecież był gorliwym członkiem NSDAP i majorem SS, mianowany osobiście przez Hitlera profesorem, po wojnie otrzymał obywatelstwo USA i budował potęgę superimperium...

Gość • Piątek [23.05.2008, 01:15:57] • [IP: 80.245.190.**]

ludzie przecież tam nic nie ma :) po co walić kase na oglądanie czegoś czego nie ma ? Byłem tam i żałuję :) kilka plakatów jedna blaszana V1 i V2. ... To jest jeden wielki pic na wodę.

Gość • Piątek [23.05.2008, 00:08:54] • [IP: 87.205.251.**]

do goscia z 22:27: oczywiście są większe okręty podwodne eksponowane do zwiedzania, np. w Kaliningradzie typu 641 o pięć metrów dłuższy niż w Peenemunde i podobne w USA...

A. • Piątek [23.05.2008, 00:07:13] • [IP: 217.97.193.***]

Gość • Czwartek [22.05.2008, 20:48] • [IP: 80.245.182.***] Jesteś pewien, że to pozostałość po ośrodku z czasów III Rzeszy? To raczej zakłada powojenny dostarczający prąd dla bazy enerdowskiej Marynarki Wojennej. Tak jak i praktycznie wszystko co dziś w Peenemunde widać - to dawna baza enerdowskiej floty, zbudowana po wojnie. Ale jechać zawsze warto. Warto też wybrać się na całodzienną wyprawę statkiem na Rugię, łącznie z podziwianiem kredowych klifów Jasmundu - jedno z najpiękniejszych miejsc nad Bałtykiem.

Gość • Czwartek [22.05.2008, 23:32:58] • [IP: 80.245.190.***]

Czy Sławiński ma licencję na oprowadzanie turystów po Niemczech? Przecież nie zna nawet niemieckiego.

Gość • Czwartek [22.05.2008, 22:35:59] • [IP: 80.245.190.**]

kolego niżej to ty się bardziej przygotuj :) bo bzdury piszesz

Gość • Czwartek [22.05.2008, 22:27:33] • [IP: 80.245.179.**]

Jak bys sie do zwiedzania nalezycie przygotowqał to byś sam przeczytał, że nie ma na swiecie większego okrętu podwodnego udostepnionego do zwiedzania. Jesli było ci za drogo, to po co komentujesz? Na mnie i mojej rodzinie zrobił ogromne wrażenie, zecydowanie warto zapłacić za bilet.

Gość • Czwartek [22.05.2008, 21:12:20] • [IP: 83.21.57.***]

Byłam tam dzisiaj z rodzinką - było bardzo ciekawie. Lekcja historii. Polecam :)

Gość • Czwartek [22.05.2008, 20:48:29] • [IP: 80.245.182.***]

To co widać na zdjęciu to elektrownia węglowa, która zaopatrywała osrodek w prąd. Elektrownie i jeden schron wartowniczy alianci pozostawili, reszte wysadzono w powietrze. W elektrowni znajduje sie muzeum w którym sa przewaznie zdjęcia i makiety oraz mozna oglądac oryginalne filmy dokumentalne z prób z V-1 i V-2. Jest też część poświęcona lotom kosmiczznym i wyścigowi zbrojeń. Ciekawym eksponatem nie zwiazanym z wojna jest nrd-owski okręt rakietowy produkcji radzieckiej Tarantula udostepniony do zwiedzania. Co do okrętu podwodnego to raczej zwiedzający sa zadowoleni pomimo dosc wysokiej ceny biletu 6 euro (lub 5, 50 jeśli wchodzimy we dwie osoby) Warto także będąc w Peenemunde wejsc na teren kościólka z 1876 roku, przy którym znajduje sie głaz upamietniający ladowanie Gustawa2 Adolffa w Peenemunde podczas wojny 30letniej w 1630 roku 26 czerwca. Za kościółkiem niemieccy oprawcy rozstrzeliwali niezdolnych do pracy jeńców i więzniów obozu z Karlshagen. Warto tam pojechać!!

Gość • Czwartek [22.05.2008, 20:47:50] • [IP: 87.205.251.**]

Po kolei: faktycznie eksponaty w Peenemunde to zbiór przypadkowy złomu po marynarce ZSRR i NRD, stare wagony, a reszta to plansze i makiety, a w Świnoujściu można by dużo lepsze urządzić muzeum II wojny... Hitler po zbombardowaniu ośrodka rozczłonkował fabryki nie tylko w Rzeszy, ale np. poligon rakietowy w Bliznem na terenie GG i dlatego Polacy go rozpracowali. Lepsze wyczyny od Klossa robili prawdziwi kurierzy AK, np. wielokrotnie, nigdy nie złapany, Kazimierz Leski w mundurze generała Wehrmachtu na trasie Warszawa-Paryż-Nicea, czy też panie wędrujące po całej Rzeszy...

Gość • Czwartek [22.05.2008, 20:31:10] • [IP: 212.160.162.**]

Moze kto wie. Co to jest Audio Guide? Czy jest tam jeszcze uć podwodna, ktora mozna zwiedzić?

Gość • Czwartek [22.05.2008, 19:52:04] • [IP: 80.245.190.**]

Może Panie Adminie warto by napisać o 3 Polskich matematykach, którzy złamali kod Enigmy ? lub chociaż o Polskim wywiadzie z czasów II wojny, który łoił ostro niemiaszków :) Bo jak na razie to same niemieckie historyjki tutaj widzę :) a o tych polskich dokonaniach, o których piszę wyżej u nas w szkole nawet nie uczą...

Gość • Czwartek [22.05.2008, 19:39:12] • [IP: 80.245.190.**]

Najlepszym przykładem tego jest miasto Berlin :) które było najbardziej zniszczonym miastem na świecie :) Całe było jedną wielka ruina, a jak teraz wygląda...

Gość • Czwartek [22.05.2008, 19:34:15] • [IP: 80.245.190.**]

Należy dodać również, że takie rzeczy produkowały firmy : Volkswagen, Siemens, Porsche :) W fabrykach Volkswagen robiono broń jak i Siemens... Porsche robiło pojazdy np. czołgi... Po wojnie firmy całe swoje kapitały wywoziły do Ameryki :) bo zbiły miliardy na pracy niewolników i tworzeniu sprzętu wojskowego... Dlatego teraz tak się trzymają na rynku :) Juz nie mówię, że wszystko co grabili szwaby na wojnie z krajów okupowanych składowali :) Gdy wiedzieli, że przegrają wywozili kosztowności dalej żeby mieć fundusze na odbudowanie i postawienie na nogi państwa :) Dlatego tak szybko i elegancko niemcy otrząsneli się po wojnie i teraz dobrze im się zyje :) Żyją na cudzym nieszczęściu i o tym trzeba pamiętać. Bo gdyby oddali to co skradli to do tej pory by u nich byla wielka bieda i ruina...

Gość • Czwartek [22.05.2008, 19:23:45] • [IP: 80.245.190.**]

Juz bardziej ciekawe są 100 metrowe wyrzutnie w Zalesiu :) Gdzie znajdował się tajny poligon hitlera :) i testowano tam prototypy rakiet V3 :) no ale po co o odrestaurować porządnie niech gnije... a kase by mozna było zarabiać...

Gość • Czwartek [22.05.2008, 19:13:42] • [IP: 80.245.190.**]

Ten okręt podwodny nie jest żadnym największym na świecie... zwykły stary wrak i tyle... Ceny są kosmiczne jak za zwiedzanie" niczego" :) bo tak na prawdę nie ma tam nic..

Gość • Czwartek [22.05.2008, 19:11:27] • [IP: 80.245.190.**]

LOL to co wy ludzie piszecie to jest śmiech na sali ! Po tym ośrodku nie ma dzisiaj ani śladu ! Wszystko zostało wysadzone :) To co widzicie to nie są żadne fabryki, a te rakiety V2 co tam stoją to są zwykłe atrapy z blachy... Cały obiekt został zniszczony podczas nalotów, a reszta została wysadzona po wojnie :) Żadne laboratoria nie były przenoszone do gór Sowich ! Niemcy nie budowali żadnych ważnych obiektów na terenach okupowanych ! Wszystkie były budowane na pierwotnym terenie III Rzeszy :) więc skończcie pisać te bzdury...

A. • Czwartek [22.05.2008, 18:57:38] • [IP: 92.42.117.**]

To co dziś widać w Peenemunde to nie pozostałości po ośrodku badawczym, a po bazie enerdowskiej Marynarki Wojennej!

Gość • Czwartek [22.05.2008, 18:25:05] • [IP: 92.42.114.***]

Właśnie dzisiaj tam byłam :) WARTO POJECHAĆ :) wycieczka na cały dzień, przy pięknej pogodzie taka trasa to sama przyjemność! :) a zwiedzanie okrętu podwodnego też radzę przewidzieć - super frajda ;))

Gość • Czwartek [22.05.2008, 17:09:58] • [IP: 87.205.251.**]

do gościa z 16:13: to nie złe markery, ale maskowanie Niemców przeszkodziło aliantom, ale wskutek nalotu w 1943 prace zostały znacznie opóźnione, bo loty V2 rozpoczęły się na Londyn i inne miasta dopiero po Normandii w VI 1944. Dzisiaj została tylko ta wielka elektrownia i parę bunkrów, bo wszystko zniszczono decyzją aliantów zaraz po wojnie. Polski wywiad znakomicie zadziałał w 1943 i potem w 1944, gdy z poligonu w Bliznem słano meldunki do Londynu.

Gość • Czwartek [22.05.2008, 17:06:04] • [IP: 217.97.199.*]

Co może powiedzieć nasz przewodnik o Peenemunde?

Mieszkaniec • Czwartek [22.05.2008, 16:19:56] • [IP: 80.54.123.***]

C.D. POZNIEJ WSZEDOBYLSKA POLICJA. DZISIAJ NA ODCINKU 6 KILOMETROW 4 RADIOWOZY. PO CO ?CZY TO JEST PRZYJAZNY NAROD. CHYBA NIE. W CZASIE KONTROLI WZIAL TYLKO DO RADIOWOZU DOKUMENTY. PO CO ? CHORY NAROD. GORZEJ NIZ W ROSJI. TYLKO PO CO ?

Mieszkaniec • Czwartek [22.05.2008, 16:16:03] • [IP: 80.54.123.***]

DO NIEMIEC ? PO CO ? PIERWSZE CO CIEBIE TURYSTO SPOTKA TO KONTROLA POLICJI ZARAZ NA WJEZDZIE DO AHLBECKU. TAM STOI NIEMIECKA POLICJANTKA Z LORNETKA I WYLAPUJE AUTA Z POLSKIMI TABLICAMI REJESTRACYJNYMI. PO CO ? MANIFESTACJA SILY ? ZASTRASZENIE? PO CO ?

Gość • Czwartek [22.05.2008, 16:13:37] • [IP: 195.117.222.**]

nie bylo zniszczonych rakiet podczas tego bombardowania. jak widac cala infrastruktura praktycznie zostala nietknieta. alianci zle zrzucili markery i wiekszosc bomb spadla na oboz robotnikow w lesie niedaleko karlshagen. Pozniej produkcja zostala przeniesiona w okolice gor sowich z tego wgzledu iz nie bylo jeszcze samolotow ktore moglyby bez tankowania przeleciec taki dystans, prawda jest taka ze najbardziej podczas wojen i ogolnie cierpia zwykli obywatele i to niezaleznie od tego po ktorej stronie sa. Wojny jak i caly panstwowy porzadek podejmuje garstka ludzi zwana rzadem, widac zreszta co sie dzieje w naszym kraju, jakie sa wydawane decyzje i jak sie zyje ludziom

Miś • Czwartek [22.05.2008, 15:24:56] • [IP: 83.24.117.**]

Oj My Polacy to uwielbiamy się papraw historii. PIS na całego. Swoją drogą to II wojna światowa Niemców boli. Też coś by chcieli, że to nie tak do końca zwykli ludzie winni itd.

Gość • Czwartek [22.05.2008, 13:26:59] • [IP: 77.253.83.***]

Jak bezkrytycznie pani Olsza przejęła język propagandy niemieckiej: pisze np. V 2 zwana" bronią odwetową" (ani słowa o bombardowaniu Anglii), albo - Peenemunde przeżyło bombardowanie aliantów, w trakcie którego zginęło kilkaset osób (znów ani słowa o celu - zniszczeniu rakiet i ich produkcji), i dalej...Po tym INCYDENCIE... a więc zniszczenie potężnej, niebezpiecznej bazy hitlerowskich rakiet, ktore mogły zadecydować o losach wojny- ona nazywa INCYDENTEM!... To przykład jak umiejętnie sączona propaganda jest niedostrzegalna i bezwiednie powtarzana...

A. • Czwartek [22.05.2008, 13:08:44] • [IP: 217.97.193.***]

Rowerem tam i z powrotem to ok. 100 km. Peenemunde to chyba jeden z najpopularniejszych celów wycieczek rowerowych ze Świnoujścia. Piękna wycieczka na cały dzień, ale chyba wszyscy już tam byli ;) Można też pociągiem - rodzinna Tageskarte kosztuje 17 Euro, przesiadka (z pociągu do pociągu, bez czekania) w Zinnowitz. Przy okazji można też wyskoczyć do Trassenheide - na tym samym bilecie, a tamtejsza farma motyli robi na prawdę wrażenie. Wolgast też da się" zliczyć" tego samego dnia - bardzo urokliwe miasteczko, polecam.

Gość • Czwartek [22.05.2008, 13:08:19] • [IP: 217.97.199.*]

W Świnoujściu też powinno sie zadbac o zabytki i pamiec. Przez tyle lat wszysko niszczalo i niestety niszczeje nadal.

Laleczka • Czwartek [22.05.2008, 12:51:24] • [IP: 217.97.199.***]

Ile jest km do tej miejscowosci?Czy sa tam sciezki rowerowe tz czy mozna dojechac sciezkami rowerowymi? Zbieram chetnych na wycieczke rowerowa jesli sa chetni zapraszam.

Gość • Czwartek [22.05.2008, 11:51:38] • [IP: 80.245.179.**]

Byłam, widziałam -- zdecydowanie warto tam pojechac - doskonała lekcja historii. W Peenemunde jest również największa na świecoe autentyczna łódż podwodna udostpniona do zwiedzania.

Gość • Czwartek [22.05.2008, 11:49:15] • [IP: 77.253.83.***]

Niemcy po prostu pokazują tylko rekonstrukcje rakiet, plany, mapy, plansze, tereny i budynki, zasługi techniki rakietowej von Brauna dla postępu. Chcą wykorzystać je propagandowo, ukazując okrucieństwo bombardowań alianckich ale tylko Peenemunde, zimnej wojny, zniewolenia NRD, przemilczając swe winy za wywołanie wojny, jak na Golm. A nam Polakom się nie chce pokazać wojny od strony polskiej, alianckiej i potulnie przyjmujemy niemiecki punkt widzenia!... Dlatego nie ma przewodników w Świnoujściu. Ba, od wielu lat nie ma żadnej porządnej książki historycznej i aktualnego PRZEWODNIKA po mieście - co jest wielkim skandalem...

Gość • Czwartek [22.05.2008, 11:33:36] • [IP: 92.42.116.**]

I co z tego że w Świnoujściu było to i tamto skoro tutaj wyburza się fortyfikacje ? A zdjęcie dalmierza z" dzwonu" ? W Peenemünde można zobaczyć kawałek historii a nie rozpadające się ruiny. .. Owszem w Świnoujściu jest dużo ciekawych rzeczy. .ale znajdź przewodnika który po nich oprowadzi. ..

Gość • Czwartek [22.05.2008, 11:19:04] • [IP: 77.253.83.***]

Po co do Peenemunde? Przecież tu w Świnoujściu była najpotężniejsza baza Kriegsmarine na Bałtyku! Do pokazania jest masa terenów i obiektów! Np. tam gdzie były fabryki amunicji i dział przeciwlotniczych, potężne składy paliw i amunicji, linie i stacje kolejowe skąd szły transporty na front, stocznie remontowe i basen U-Bootów, ale i baza niszczycieli i torpedowców hitlerowskich, miejsca gdzie podtopiono pancernik Lutzow, skąd wypłynął pancernik Schleswig Holstein do ataku na Westerplatte w 1939, pancerniki Lutzow, Admiral Scheer i Prinz Eugen do ataków na polskie oddziały w Kołobrzegu, Dziwnowie w 1945, gdzie koncentrowały się nowe oddziały na front (m.in.park zdrojowy), gdzie były baterie zaporowe, plot, nadbrzeżne i polowe, stacje radarowe, zbrojownie Mulnik i Ognica, montownia min i torped, szkoły marynarki itd.itp.

Tomasz Germanowski • Czwartek [22.05.2008, 11:12:42] • [IP: 80.245.184.***]

Wszystko fajnie. Warto jechać i w ogóle. Jeden mankament - strasznie nie lubię jak Niemcuchy robią z siebie ofiary wojny, którą sami zaczęli.

rivx • Czwartek [22.05.2008, 10:07:47] • [IP: 80.245.181.**]

Dzieci neostrady jak widać. Wiecie co to map.sgoogle.com ?[wiem, ze nie wiecie] Ok 50km od Ś-cia rowerem można dojechać, pociągiem czy własnym autem. Byłem i polecam :)

Gość • Czwartek [22.05.2008, 09:50:21] • [IP: 88.156.233.**]

Ile się tam jedzie?

rylko • Czwartek [22.05.2008, 09:37:47] • [IP: 217.97.199.***]

dALEKO TO JEST?ile km do tego Peenemünde?? moze ktos mi powie czy mozna tam jechac np rowerem??

Oglądasz 1-46 z 46
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Informujemy, że w związku z ogłoszeniem 26 kwietnia 2025 roku dniem żałoby narodowej w Polsce po śmierci papieża Franciszka, zaplanowana na ten dzień Ekologiczna Gra Miejska zostaje odwołana. Serdecznie dziękujemy za zrozumienie i zapraszamy do udziału w innych naszych wydarzeniach w przyszłości. Z poważaniem, Organizatorzy ■