- Na szczęście jest bardzo przyjazny, po przywołaniu go, udało się zabrać z ruchliwej ulicy i wraz ze mną i moim synkiem podeszliśmy do sklepu spożywczego w budynku "12",gdzie dzięki życzliwości pani ekspedientki zaczekał spokojnie z nami na przybycie zaprzyjaźnionych pracowników schroniska. Piszę do państwa z prośbą o pomoc w ustaleniu właściciela, bo do tej pory nikt nie podjął żadnej próby kontaktu w celu odzyskania pieska.
Przy okazji pragnę też poruszyć bardzo ważny temat - pisze osoba, dzięki której labrador znalazł się w schronisku - Beza jak wiele innych psów jest zaczipowana, niestety jest problem z jakim pracownicy schroniska spotykają się na co dzień. Drodzy właściciele czworonogów, po co czipujecie swoje psy skoro dane właściciela są ukryte? Rozumiem ochronę danych osobowych, ale podczas podejmowania psiaków czytniki do czipów posiada tylko Straż Miejska oraz pracownicy świnoujskiego schroniska. Przecież wystarczy w danych udostępnić nr telefonu i biedne psy szybciej trafią do swoich ukochanych domów. Zwracam się do właścicieli psów, znajdźcie w tym przedświątecznym okresie odrobinę czasu dla swojego czworonożnego domownika i sprawdźcie czy wasz ukochany przyjaciel ma dane, które pozwolą mu do was wrócić jeśli kiedykolwiek go stracicie czego nikomu z was nie życzę.
To nie przypadkiem ten sam co krecil sie na krzywej i w okolicach? Z miesiac lub dwa miesiace temu?
kara dla wlasciciela za nie upilnowanie zwierzecia i spowodowanie zagrorzenia w ruchu lądowym (mógł jakis kierowca wjechac na chodnik nie chcac rozjechać"PUPILA") kundli nie trzymamy w miescie dla wygodny ich i swojej, miasto dla ludzi...las dla zwierzat!
To poco te chip?
Przemek to twój piesek
No, cóż idą Świeta, więc pies zawadza!! Tak, jak starych ludzi -Święta, to przechowalnia w Szpitalach, a psy do Schroniska. Brak człowieczeństwa!!
BIEDNA ZNOWU POZBYLI SIĘ PROBLEMU CO ZA LUDZIE. LABKI TO NAJLEPSZE PSY NA ŚWIECIE.
Po co chipujemy psy? Bo jest przymus...
Pracownik zarabiający u nas średnią krajową dostaje na rękę, według raportu PwC, zaledwie 71 proc. dochodów brutto. Natomiast osoba, która prowadzi jednoosobową działalność biznesową i inkasuje każdego miesiąca 100 tys. zł, odda fiskusowi tylko 20 proc. tego, co zarabia. Tak wygląda dziś podatkowa sprawiedliwość w Polsce
Znacznie częstszym problemem w identyfikacji psów wcześniej zaczipowanych jest brak wpisania do bazy danych. Robią tak czesto hodowcy sprzedający szczenięta. Psy mają czipa ale nigdzie nie wpisanego. Pamietajmy kupując szczeniaka aby dowiedzieć się czy hodoca to zrobił. Jesli nie, możemy zrobić to sami logując się w bazie danych i uiszczając drobną opłatę rejestracyjną. Psy czipowane w naszym mieście, których właściciel jest mieszkańcem Świnoujścia, czipowane są obowiązkowo i bezpłatne.
To, czy dane są zastrzeżone i które dane, decyduje właściciel w momencie czipowania i tak wpisuje weterynarz do bazy danych. Właściciel ma do tego prawo. Zmienić dane, lub je zastrzedz, może właściciel, po zalogowaniu się na stronie z bazą danych lub weterynarz, który czipował psa, na wniosek właściciela. W sytuacji, kiedy znajdujemy psa, którego dane są zastrzeżone, możemy skontaktować się z weterynarzem, który czipował psa-te dane nie mogą być zastrzeżone -lub z bazą danych, telefonicznie lub mailowo.
Widziałam kilka dni temu podobnego psa, który też biegał sam po osiedlu Leningrady. Śmieszna sytuacja Ponieważ starszy Pan jechał na rowerze i próbowałam zwabic psa za sobą by doprowadzić go do właściciela który mieszkał koło Lidla gdzieś w nowym budownictwie. Starszy Pan spytał się mnie gdzie ten labrador powiedziałam że tam i tam pobiegł a staruszek do mnie ze musi złapać tego psa do tego właściciela bo cwaniaczek stoi pod klatka a pies na drugim osiedlu biega i sie załatwia a właściciel stoi gdzie indziej i niezbiera prezentów...wqiec może to ten sam pies bo też biegał sam w dalekiej odległość. Koło Lidla, mężczyzna może to ten wlasciel. A pies wygląda tak sama jak ten co biegał po osiedlu.
I po raz kolejny nadgorliwy samarytanin wpiernicza się w wieczorny rytuał kundlego srania