- Wycinka wstrzymana do poniedziałku, ale ludzie pójdą do pracy i znowu się zacznie. Zarzucają nam, że się nie odwoływaliśmy od decyzji o tej wycince, ale kto z nas mógł wiedzieć o tym. Mówili nam, że się nie odwoływaliśmy, ale skąd my mogliśmy wiedzieć, że coś takiego jest planowane? Pierwszy raz wycinka była podobno planowana wiosną, ale wtedy były tam ptasie gniazda - mówi Czytelniczka.
Mieszkańcy nie zgadzają się na wycinkę drzew.
- Garaże zostały wybudowane jak już te drzewa tu były. Wtedy ludzie zgodzili się na to, że takie garaże powstały w pobliżu tych drzew- dodają mieszkańcy.
Udało nam się także porozmawiać z firmą, która zajmuje się wycinką drzew.
- Miasto nam zleciło wycinkę, a my to wykonujemy - mówił pracownik firmy zajmującej się wycinką.
90 zł/m3 trzeba zapłacić podobno za drewno, więc im więcej wyrzną, tym więcej zarobią. Liczy się tylko kasa.