To nie był polonez. Widziałem jak gość jechał srebrnym pickupem, chyba amerykańskim. Tył mu zarzuciło i uderzył w latarnię. I nie było to w nocy tylko nad ranem bo wracałem ze żłobka gdzie niunię odwiozłem.

Mam przeglad z ziemniaka sobie zrobilem zajmij sie soba koles

Widziałem jak ten polonez nieudolnie obija się o krawężniki na rondzie róży wiatrów.. ciekawe czy przegląd ma?? niech policja się tym zajmie w końcu.

Kogoś dupa boli o tego Poloneza... Poldek spoko.

przezyje o ile nie zerdzewieje prędzej.

W tym mieście to normalne, a co to pierwszy raz latarnia w nocy wyskoczyła nagle na drogę przed jadący samochód, na Matejki niedawno wyskoczył sygnalizator razem z latarnią, na Grunwaldzkiej barierka też po zmroku pojawiła się na drodze...A ze dwa lata temu w Łodzi Biskupowi Jareckiemu też latarnia pojawiła się nagle na jezdni...No i co w tym dziwnego...amen

Pamientajcie polonez i tak przezyje wasze skody i pasaty ahhaha i bmw e36 1, 6 w gazie

Do gościa z 19:20:45 : na tym forum nie trzeba się przedstawiać.

[IP: 176.221.122.***] haha pierdzący polonez :D niestety jest cały :(

Kto w takim miejscu stawia latarnię? -Trzeba mieć nay3bane w głowie jak cyganka w tobołku, żeby akurat w tym miejscu postawić latarnię...

Pozdrawiam kierowca pierdzacego poloneza to nie ja ahhaha moj poldek caly :p

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

SUPER MATOŁ !!

pewnie ten polonez pierdzący.. gówniarze się wiozą

HA HA ALE MIAŁ PECHA !!

ale sciema pszeciesz na zdjenciu widac ze to gostek w zultym kaftanie scina la tarnie !