Międzyzdroje od lat przyciągają nie tylko znane postacie filmu i teatru, ale także plastyków. Plener i wystawa malarstwa współczesnego na stałe już wpisały się w kalendarz imprez kulturalnych miasta. Dzięki temu, co roku turyści odwiedzający kurort mają dodatkową atrakcję. Na plaży, promenadzie czy ulicach mają szanse na spotkanie z człowiekiem za sztalugami. Można przypatrzeć się pracy artysty, porozmawiać z nim, a czasem nawet stać się przypadkowym modelem. Tak było i tym razem. Do Międzyzdrojów zjechała z początkiem maja grupa dziesięciu wybitnych artystów – plastyków i malarzy:
Elżbieta Kisiel Gładkowska, Marta Węg, Jerzy Gnatowski, Iwo Birkenmajer, Mira Skoczek Wojnicka, Katarzyna Szydłowska, Andrzej Fogtt, Halina Nowicka, Tomasz Klimczyk i Michał Cander. W budzącym się do życia wakacyjnym kurorcie odnaleźli nie tylko plażę, ale także malowniczą zabudowę i przyrodę. Wielokrotnie podczas pleneru mieli okazję do spotkań z kolegami, wymiany malarskich doświadczeń. Największą niespodziankę dla wszystkich organizatorzy ( Open Gallery, miasto Międzyzdroje i Międzynarodowy Dom Kultury) przygotowali na zakończenie pleneru.

Dla wszystkich wystąpiła jedna z najzdolniejszych polskich wokalistek młodego pokolenia – Beata Andrzejewska. O bohaterce sobotniego wieczoru mówi się ostatnio coraz częściej jako wschodzącej gwieździe polskiej sceny. Swój talent potwierdziła także na deskach sali koncertowej MDK. Muzyka ucichła, plastycy rozjechali się do domów, ale w Międzyzdrojach pozostały ich prace. Wystawę poplenerową można tam oglądać do 7 lipca. Obrazy będą potem eksponowane w Open Gallery w Szczecinie. Wszystkie z wyjątkiem... trzech.

Zgodnie bowiem z umową Międzyzdroje zagwarantowały sobie prawo do zatrzymania u siebie trzech wybranych dzieł. Pozostawione prace wraz z obrazami z lat ubiegłych będą tworzyć kolekcję prezentującą wakacyjne Międzyzdroje i z czasem staną się kolejną turystyczną atrakcją

źródło: www.iswinoujscie.pl