Po pierwsze – bezpieczeństwo
Tabletki antykoncepcyjne to jedna z najbardziej skutecznych metod antykoncepcji. Ich wskaźnik Pearla wynosi od 0,2 do 05, co oznacza, że tylko dwie do pięciu kobiet na tysiąc, stosujących tą metodę antykoncepcji, zachodzą w ciążę (najczęściej na skutek nieprawidłowego przyjmowania). Dzięki tabletkom kobiety mogą uprawiać seks bez obaw o nieplanowaną w danym momencie ciążę. Daje im to poczucie bezpieczeństwa i komfortu, a także kontroli nad swoim życiem. Mogą planować przyszłość zgodnie ze swoimi priorytetami. Zapewnia to kobietom spokój wewnętrzny i zdecydowanie poprawia samopoczucie.
Po drugie – endorfiny
Niektóre tabletki antykoncepcyjne mogą mieć korzystny wpływ na samopoczucie dzięki swojemu składowi – dopasowanemu na miarę do potrzeb danej kobiety. U części kobiet doustna antykoncepcja hormonalna może likwidować lub zmniejszać objawy związane z PMS (rozdrażnienie, zmiany nastroju, gromadzenie się wody w organizmie). Dodatkowo pigułki zawierające chlormadinon (pochodną progesteronu) zwiększają wydzielanie beta endorfin, zwanych hormonami szczęścia. Powoduje to, że kobieta jest bardziej rozluźniona, uspokojona i… lepiej się czuje.
Po trzecie – bonusy
Tabletki antykoncepcyjne to także dobry sposób na radzenie sobie z problemami mającymi podłoże hormonalne. Doustna antykoncepcja hormonalna może poprawiać wygląd skóry i włosów, a nawet wspomagać walkę z tak poważnymi zaburzeniami jak łojotok lub hirsutyzm (męskie owłosienie u kobiet). Tabletki mogą także zmniejszać obfitość i bolesność miesiączek. Pozwalają wyregulować cykl miesiączkowy, a także dają możliwość ograniczenia liczby krwawień w ciągu roku. Łagodne i regularne miesiączki? Gładka cera i błyszczące włosy? Samopoczucie od razu staje się lepsze.
Tabletki antykoncepcyjne pozwalają kobietom cieszyć się swoją kobiecością. Dzięki nim mogą czerpać radość z seksu, czuć się bezpiecznie, a także korzystać z pozaantykoncepcyjnych właściwości pigułek. To wszystko sprawia, że ich samopoczucie zdecydowanie się poprawia!
Więcej informacji można znaleźć na stronie: www.antykoncepcjanamiare.pl
Marzena Żeligowska
Senior Account Executive
Oczywiście że to pigułka szczęścia. A dewotki opowiadają ze zabezpieczenia przed niechcianą to ciąża to grzech?hehehe nie no lepiej" plodzic się jak króliki" za radą pisiorow. .. A później niech panstwo chowa? Grzech to skazywac dzieci na biedę w" rodzinach" gdzie mają narobione po siedmioro albo i więcej!!
Bardzo źle na moje samopoczucie wpływa już sama stylistyka marketingu farmaceutycznego odwołująca sie do" zabezpieczania się przed własnym dzieckiem" i schematu :" zajście w ciąże - niebezpieczeństwo i brak komfortu życiowego" oraz założeniu, że cieszyć sie kobiecością może ta, która dla wygody ogranicza ilośc krwawień miesięcznych i ilość potomstwa. Gorzej gdybym rozwiązłość, polegająca na planowaniu zycia zgodnie z własnymi, a nie opartymi na antropologii biblijnej zasadami, praktykowała. Wynikiem gwarantowany niepokój wewnetrzny i obniżenie samopoczucia. A zanim wcisną nam HTZ sprawdźmy poziom magnezu, TSH, zastanówmy, czy nie odstawiłysmy jakichs długo branych leków - objawy te samo co klimakterium.
Brak w tym" radosnym" tekście przypomnienia, że tabletki antykoncepcyjne maja różnorakie chorobotwórcze działanie, np.nowotworowe, że stwarzają złudzenie bezpieczeństwa, bo zwykłe opóźnienie w dawkowaniu może spowodowac zapłodnienie, a to trwanie w iluzji i w" dystansie" do dziecka sprawi, że ewentualne poczęcie, czyli dziecko, będzie się wydawać w sposób zwielokrotniony złem, będzie to podwójne zagrożenie, bo skoro w ogóle nie zakładano dziecka, to wobec tym większego stresu i zawodu - tym bliższa droga do ABORCJI. Teraz więc widać, dlaczego w społecznościach z łatwo dostępna antykoncepcją tak rozwinięta jest aborcja. Bo niby jedno ma wykluczac drugie... ale w razie niewystarczalności pierwszego... która to zawodnośc jest przez koncerny ukrywana... pozostaje. ..ZABICIE.