Zaproszone bractwa, w tym również i my, rozbiliśmy obóz historyczny. Dla publiczności były przygotowane różne gry i zabawy plebejskie. Klimat podtrzymywały ruiny XV wiecznego zamku należącego kiedyś do Mikołaja Nałęcza, zwanego jak legenda głosi Diabłem Weneckim. Spektakl pod tym samym tytułem w wieczornej scenerii, z naszym udziałem szeroko zgromadzona publika ujrzeć mogła. Na festyn przyjechała brać rycerska z różnych zakątków Polski.
Dodatkowo zwiedziliśmy nieopodal prasłowiańską osadę Biskupin.
Robert Siuta