Gratulacje!!

Gość • Niedziela [08.10.2017, 11:18:10] • [IP: 213.77.86.**] To jest kicz na miarę Jandy, Stuhra czy Olbrychskiego." Zabrzmiało jak komplement. Jose Garcia robi świetną satyrę polityczną z wielopłaszczyznową głębią (potrzeba wielkiej wiedzy o współczesnym świecie, żeby wyłapać wszystkie" smaczki") a;e jednak talent Jandy, Stuhra czy Olbrychskiego to całkiem inna, dużo wyższa półka, nie wspominając o trudnym porównaniu aktorstwa z grafiką.

Świetna rzecz, wielkie gratulacje dla Jose.

HA HA żenada, na co ida nasze pieniadze a na tej wystawie sami niemcy jeszcze mało im atrakcji w naszym miescie ? trzeba wystawy im otwierać

ta symbolika z okładek niemieckich lewicowych tygodników to prymitywny przekaz polityczny bólów SPD

Byłem kiedys na jego wystawie. Tu widze to, co kiedyś, takie rozstawianie figurek polityków, widz sie cieszy, poznaje twarze, zna z TV - to powabne, komercyjne, przywabia widzów, sprzedaje się w albumach, i jest tam jakby rebus, owszem. Jest sporo malarskiej czy plakatowej czasem zręczności. Niemniej więcej by wyraził jeden obraz Linkego, wybitnego malarza z l.20-50: obraz pt." Morze krwi" - wtedy nawiązujący do wojny, dopiero co przeszłej, dziś świetnie symbolizowałby 1 miliard dzieci zabitych w aborcji od l.20 XX wieku. Albo słynny" Czerwony autobus". Mniej epatowania buźkami - więcej problemami. Ale to wymaga wyrobionego widza. Jeśli chcecie zrozumieć, dlaczego J.G.y Mas to nie jest najwyższy poziom, wpiszcie" Bronisław Linke"

Sztuka to nie itylko subiektywnie piękne dzieła, " pasujace" nam utwory, czy miła oczom kolorystyka. Tak więc domorosły krytyku podziękuj P. Pawełczykowi, że dał ci możność oceny, wyrażenia własnego zdania o czymś, czego byś we własnym świecie nie zobaczył. Żenadą jesteś być może sam a do galerii po prostu nie chodź skoro nawet prosta symbolika jest dla ciebie za trudna.

kiedys byl tam chyba miesny miesny, i miesko miesko ze swiata swiata sprzedawano

I jesteśmy w" domu", tak wygląda lewicowa wizja świata, cytuję:" . ..brudny i zakłamany świat polityki. Wielcy tego świata. Odpowiedzialni za zamęt i „wesołe miasteczko" współczesności. Sami, we własnym towarzystwie, najlepiej czują się na karuzeli życia bo dla nich jest ono właśnie; kolorowe, beztroskie, jak z obrazka. Czy jednak nie bawią czyimś kosztem?" ---Taka wizja, dogodna z powodu finansowych dla artystów, jednak znika, gdy lewica walczy o swoje idee, wtedy chętnie protestuje przeciw prawu chroniącemu życie, chroniącemu wartości atakowane przez tychże artystów (w ms44 widzieliśmy kilka lat temu obraz z Matką Boską z głową kury) - posługuje sie wtedy własnie politykami, tyle że lewicy lub liberalnymi. Aktualnie widzimy to w Polsce, gdy różni aktorzy mówią, że wstyd im być Polakiem, a Janda, zasilana finansowo z budżetu (jej teatr) miauczy z bólu przed kamerami.

To jest kicz na miarę Jandy, Stuhra czy Olbrychskiego. W tym miejscu znów przegranym jest mieszkaniec miasta, który zamiast inwestycji poprawiającej życie w mieście ogląda wyrzucanie pieniędzy w przysłowiowe błoto.

dno...polityka !

Co to za hiszpański socrealizm? Ten solidny kicz bardzo pasuje do tej galerii bezguścia.

Wspaniałe wydarzenie, pełne emocji nareszcie sztuka budzi oburzenie albo zachwyt. Tak jak powinna.

Kompletne dno i kicze, to nie miejsce sztuki ale miejsce żenady.