iswinoujscie.pl • Piątek [06.10.2017, 07:13:22] • Świnoujście
Czytelnik: Badania spirometryczne w świnoujskim szpitalu tylko dla 10 osób? Czy może pracownicy szpitala rozdysponowali je między sobą?

fot. iswinoujscie.pl
Coś tu jest chyba ewidentnie nie tak...- tak o kwestii bezpłatnych badań spirometrycznych w szpitalu miejskim w Świnoujściu wypowiada się nasz Czytelnik. Mieszkaniec chciał z nich skorzystać, jednak niestety nie było mu to dane… Pomimo starań na badania ostatecznie nie poszedł. Dlaczego?
- W ogłoszeniu na temat bezpłatnych badań spirometrycznych napisane było, że rejestracja telefoniczna trwa w poniedziałek od godziny 7:00-20:00. Zadzwoniłem tam około godziny 8.00 i otrzymałem odpowiedź, że już nie ma miejsc. W takim razie czy te badania były tylko dla 10 osób? Czy może pracownicy szpitala rozdysponowali te miejsca miedzy sobą? Jaki jest sens nagłaśniania sprawy skoro i tak nie ma możliwości skorzystania z tej oferty? Trudno mi uwierzyć, że 50 czy 100 osób naraz w poniedziałek od 7:00 rano rzuciło się od razu do rejestracji. Według mnie coś jest nie w porządku – uważa Czytelnik.
Jak się okazuje w tej sprawie zgłosili się do nas kolejni mieszkańcy. Tym razem napisała do nas mieszkanka.
- Poniedziałek, godzina 9.30 brak miejsc. Pytam, po co ta szumna informacja w internecie? - pyta wprost Czytelniczka.
Te pytania zadaliśmy prezes szpitala miejskiego.
- Informuje, iż w ramach ogłoszonych Polskich Dni Spirometrii w dniach 25-30 września 2017 r. zakład przyłączył się do akcji i zorganizował w dniach 26-27 września br. badania wraz z konsultacją lekarską specjalisty chorób płuc. Z treści ogłoszenia jasno wynikały godziny przeznaczone na realizację badań (dla przypomnienia od 8.00 do 14.30 w dniu 26.09.2017 r.) jak i czas przeznaczony na konsultację lekarską (od 13.00 do 14.00 w dniu 27.09.2017 r.). Czas badania spirometrycznego trwa do 30 minut. Nie trudno więc wyliczyć, iż ilość miejsc była ograniczona. Nadmienić należy, iż od maja 2017 r. funkcjonuje w szpitalu w ramach poradni specjalistycznych również poradnia pulmonologiczna, gdzie w ramach wyznaczonych dni przyjęć można uzyskać dostęp do specjalisty i badań w każdym tygodniu. Akcja Dni Spirometrii przeprowadzana była nieodpłatnie dla pacjentów a i szpital nie otrzymał na te działania żadnych środków finansowych. Nadmienić należy, iż w Świnoujściu oprócz poradni przyszpitalnej funkcjonuje jeszcze jedna poradnia chorób płuc jednak prawdopodobnie nie uczestniczyła w tej akcji. Działanie w zakresie zorganizowania badań było fakultatywne i nie było obowiązku dla szpitala przystąpienia do tej akcji. Chcieliśmy jednak aby mieszkańcy miasta mieli taką możliwość. Czytelnika, który nie dostał się na badania zapraszamy do specjalisty o ile tylko potrzebuje konsultacji. Dla zaspokojenia ciekawości Czytelnika podajemy, iż w wyznaczonym dniu rejestracji osoby pragnące skorzystać z badań ustawiły się w kolejkę już przed godziną 7.00. Pracownicy szpitala nie skorzystali z tych badań jak insynuuje Czytelnik - wyjaśnia Prezes szpitala miejskiego, Dorota Konkolewska.
źródło: www.iswinoujscie.pl
z okazji dnia spirometrii hahah
Bez sensu. Większa odpowiedź prezes niż informacja. Ja się też dodzwoniłam i usłyszałam, że nie ma miejsc. Żenada.
Plujecie jadem, a część zapisanych ludzi nie przyszła. Czekałem do lekarza i widziałem, jak pani wykonująca badanie wywołuje ludzi a tych nie ma, nie przyszli. Jeszcze niedawno nie było nawet poradni pulmonologicznej, chirurga dziecięcego itp. Wtedy pluliście, że nie ma, teraz jak jest to też źle.
cytuję- jeśli ktoś" naprawdę" potrzebuje. A jeśli nie" naprawdę" to już nie może przyjść jeśli był zachęcany? To po co zachęcano wszystkich? Nie wiedziała że rozdzwonią się telefony? Pani dyrektor widocznie uczyła się ekonomii u swojego partyjnego szefa magistra Petru.
do: Gość • Piątek [06.10.2017, 19:21:44] • [IP: 80.245.179.***] to chyba Pani" prezes" sama sobie napisała. Wszyscy mieszkańcy wiedza co jak i dlaczego.
jeśli ktoś uważa że ta prezes świetnie sobie radzi to raczej nigdy nie widział" prawdziwego" prezesa szpitala. Może warto wyjechać raz na jakiś czas ze Świnoujścia i odwiedzić inne szpitale w województwie. Tutaj na każdym kroku wychodzi niewiedza medyczna.
Ile wy ludzie macie w sobie nienawiści. Jeżeli ktoś naprawdę potrzebuje wykonać spirometrię, może to zrobić na NFZ po wcześniejszym zarejestrowaniu się do pulmunologa. Po co tak pluć jadem? Szpital ewidentnie wychodzi na prostą i pani Prezes świetnie sobie radzi na tym stanowisku. Ciekawe jak byście płakali gdyby w ogóle szpitala w Świnoujściu nie było. Świnoujścianom nie da się dogodzić w żaden sposób. W tyłkach się poprzewracało.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
tu nie wszyscy są ograniczeni umysłowo ale ty 213.251.182 akurat wydaje się że tak
Następnym razem należy w ogłoszeniu napisać baaardzo istotne słowa: ILOŚĆ MIEJSC OGRANICZONA. Też dla mnie zabrakło miejsca. Treść ogłoszenia nie wskazywała na problemy z zarejestrowanie się a jednak...
o to właśnie dobrze napisał czytelnik 9394186 ulica nas będzie czekała, że nas zaczęto odpowiednio leczyć.P.Radziwiłł nas każe na śmierć.A szpitale nie wiem kiedy będą mieli dobrą renomę, na pewno ja nie doczekam.Wszystko zależy od góry minister NFZ
Afera za aferą w tym szpitalu, pani prezes do wymiany, kompletnie sobie nie radzi.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
ja dzwoniłem przed ósmą i już nie było miejsc, pewnie rodzinka pani prezes zajęła wszystkie miejsca.
Bywając jako asysta w szpitalu, usłyszałem przy okazji o różnych przypadkach, które zdarzyły sie chorym. Np. zbadanie przez pewnego młodego lekarza (ręczne, przez naciskanie, pukanie, itp.) było u jednej z pacjentek tak bolesne i intensywne, że wręcz na jego widok, przyjmującego w Izbie Przyjęć, czmychnęła z korytarza - jego wcześniejsze badanie pozostawiło ślady na jej ciele, że inni lekarze pytali, co sie jej stało (nie znałem jej, opowiedziała mi to w korytarzu). Trochę tę opowieśc zapomniałem do momentu, gdy od pewnej osoby, którą odwiedziłem w szpitalu, z licznymi bolącymi miejscami, dowiedziałem się, że... lekarka Labus najdelikatniej ze wszystkich lekarzy ją zbadała, a w ogóle ta lekarka ma wspaniałe podejście do chorych. Sprawdziłem spis lekarzy:" lek. med. Katarzyna Labus - lekarz rezydent". Czyli przyjezdna. -Dobra lekarka nawet sobą leczy chorych, bez leków.
Kiedy będą czytać książki lub recytować wiersze?
Zastanawiające jest czy wszyscy krytykanci naprawdę są tak ograniczeni umysłowo, czy tylko udają. Co ma np sympatia polityczna do tego jakim ktoś jest pracownikiem. Jak w sklepie zabraknie towaru w promocyjnej cenie to winny jest kierownik sklepu, bo należy do jakiejś partii. Jak ktoś nie zdążył skorzystać z promocji to trudno. Fajnie, że w ogóle była.
W tym szpitalu nie czuję się bezpiecznie siedząc na ławce w poczekalni SOR. Osoba, szczególnie starsza, której nikt nie towarzyszy, a czuje sie z definicji źle, ma podstawy do obaw. Przez te poczekalnie przechodzi do drzwi w głebi korytarza, komu na to przyjdzie ochota, przygodne osoby. Łatwo chwycic komus starszemu torebke itp. i wybiec przez te drugie drzwi, gdzie nikt nie pilnuje, żadnego portiera. I szukaj wiatru w polu !
167.. popieram.sprawa do gruntownej analizy Rady Miasta , , jeżeli nie podejmie tematu to znaczy że nie działa w i imieniu mieszkańców!
tak to jest jak księgowa z ZGM nie wychylająca nosa spoza Excela bierze się za leczenie. Mam w domu własny spirometr za kilkadziesiąt złotych którym da się zrobić amatorskie badanie którym już można stwierdzić czy jest dobrze czy źle ale Pani księgowa nigdy o czymś takim nie słyszała.
A) koło specjalisty to oni nie stali B) leczenie na NFZ to jest eutanazja pośrednia C) dziwie się, że w tym kraju żadna podłość nie skłania tego ogłupionego ludu do wyjścia na ulicę:)
To po co takie ogłoszenie! robią ludzi w balona!
To może czas podyskutować na posiedzeniach Rady Miasta o sytuacji szpitala, od pewnego czasu skargi, wiec Rada ma chyba prawo i obowiązek, pomimo że szpital to Spółka z OO
Płacenie ZUSu na tzw." opiekę zdrowotną" jest więc bez sensu - płacimy składki na coś, z czego skorzystają nieliczni. A jak się ząb popsuje, to i tak dentysta skroi za niego nawet 1500 zł. A jak serce zaboli, to i tak poczekasz na za komuny na zapisy, lub zdążysz umrzeć. Szpitale same sobie kręcą finansową apokalipsę, bo może wszyscy powinniśmy zlikwidować składkę medyczną na ZUS, skoro to nie działa. Wtedy każdy miałby w końcu szansę odłożyć tę górę marnotrawionych naszych pieniędzy na każde potrzebne mu badania!
no ale znów - tytuł jest oskarżeniem...