Dane te mogą mogą być pomocne przy ewentualnych procesach odszkodowawczych. Szczecin 8 kwietnia został sparaliżowany, przez kilkanaście godzin większa część miasta nie miała prądu. Zdaniem Enei, awarię spowodowały obfite opady śniegu, który pozrywał linie energetyczne. Takie tłumaczenie zwalnia operatora od odpowiedzialności. - Dane dotyczące stanu pogody właśnie do nas dotarły - mówi Paweł Oboda, rzecznik Enei, który dodaje, że "do wczoraj do Enei dotarło 79 wniosków o odszkodowanie, zarówno od klientów indywidualnych jak i firm".
Urząd Regulacji Energetyki zażądał od Enei i Polskich Sieci Energetycznych danych dotyczących stanu sieci przesyłowych. Gdyby okazało się, że awarię spowodował ich zły stan techniczny, wtedy odpowiedzialność mogłaby spaść na operatorów.
źródło: www.radio.szczecin.pl
nawet jezeli dostana odszkodowania to zaraz sobie to odrobia czyims kosztem a na przyszlosc sie ubezpieczom od takich wpadek za co prawdopodobnie zaplaci kazdy z nas
Zauważ, że jeśli odpowiedzialność spadnie na Eneę, to tak jakby spadła na nas wszystkich...
Ale odpowiedzialność nie spadnie, bo 'zasypią' śniegiem, sprawa ucichnie, odszkodowań nie będzie..