Chodnik jak widac jest w oplakanym stanie, moze zaden z urzednikow tamtedy nie przechodzi na codzien i nie widzi..., jesli nikt nie zglosi tego faktu to nie wiedza o tym w urzedzie. Dlaczego na stronie internetowej urzedu miasta nie moze powstac miejsce do oficjalnego zglaszania takich rzeczy jak dziura w jezdni czy rozwalony chodnik. Po otrzymaniu zgloszenia urzad mial by okreslony czas na zbadanie sprawy i ewentualna naprawe. Proste. Na zachodzie tak to jest rozwiazane i dziala.

TA I JESZCZE MU DOPIER ZA SAMOWOLĘ BUDOWLANĄ URZĘDASY TYLKO BY TŁAMSILI CZŁOWIEKA

Jeszcze nałożą na niego karę za samowolkę budowlaną.hahahahaaaaa

, 12:16:29] • [IP: 37.47.170.***] A ty kim jesteś, godząc sie na dziury, na bylejakość? Bardzo możliwe, że leniem, tchórzem, bez odwagi cywilnej.

Coś mi sie wydaje, że urzędnicy specjalnie parkują auta pod drzewem i dlatego tak wygląda chodnik ! Tu nie trzeba ciągłych interwencji w urzędzie, tu trzeba EDUKACJI !?

Podejrzewam, że władze nie mają pojęcia gdzie i czy jest taka ulica.

Gdzie są te ułożone płyty chodnikowe, czy to te pod drzewem? A firma swojaka dostaje z miasta kasę za nie wykonane prace?

Mysle ze to dobra i potrzebna uwaga obywatelska...nie powinno byc takich zaniedban...

Coś niesamowitego! Ta droga i chodnik to jeszcze pamięta pewnie naloty alianckie na Świnemunde jak bombami okładano szwabowo, a czas się tu zatrzymał końcem 45 roku...Ale nie jest to sen, to real życia ludzi w XXI wieku w wolnej Katolickiej Wolsce...W kraju tym ludzie ciężko pracują i płacą podatki, które to pieniądze idą na 500+, jako datki dziękczynne dla Ojca z Torunia, na renowację przybytków watykańskich...Ale za to brakuje na bieżące naprawy infrastruktury drogowej...No bo gdyby taki stan drogi byłby przed kościołem to radni i UM szybko by znaleźli kasę na naprawę drogi i chodnika aby przypodobać się klerowi...Ale kogo obchodzi prosty lud-niechaj patrzy pod nogi jak idzie żeby nie rozwalić sobie nosa...amen 💘💘

Potrzebna jest interwencja na (?) tam to dopiero tragedia! Chodnik dziurawy jak szwajcarski ser.

Raz moja rozmowa w magistracie zeszła na zły stan chodników na moim osiedlu, gdzie jest dużo prywatnych domów, i pewna pani zza biurka miała czelność aluzyjnie do mnie powiedziec, że" No i tam sporo mieszkańców samych wzięło sie za te chodniki, dali nowa kostkę, płytki..." Spojrzałem wściekły na nią, przypominając sobie, że jeśli spadnie śnieg, to nagle ów chodnik jest tez mój, że mam go odśnieżac nawet wtedy, gdy nikogo nie ma w domu, bo wyjechaliśmy, a gdy znów jest źle, czyli mam PRL za ogrodzeniem, to również zasługuję na ALUZJĘ od Biurwy. A pies was trącał, do cholery, weźcie się, skoro macie pieniądze z wysokich podatków i z opłaty klimatycznej, za postpeerelowskie chodniki, jezdnie i nie wtykajcie swoich zakofeinowanych nochali do mojego życia.

Jak skończy to niech powiadomi na pewno czegoś mu poszukamy żeby się nie nudził, chodników nierównych w mieście jest dużo.

Czytelnik naprawiając ten fragment chodnika (po uprzednim poinformowaniu o zdewastowanym chodniku odpowiednich władz) zachował się jak dobry gospodarz, któremu zależy na dobru miasta i jego mieszkańców. To nasze prawo i urzędnicy nie spełniają swoich powinności. Prawo, które powinno zmuszać urzędników do szybkiej akcji. Natomiast Ci, krytykujący tutaj czytelnika to są zwykli wałkonie, którym nie przyjdzie na myśl powiadomienie urzędników o potrzebie naprawy, czy samej naprawie. Panie i Panowie to wszystko jest nasze i mamy prawo domagać się polepszenia takiej sytuacji.

Nei pies zawsze tam parkuje niech sam naprawia

Oto Polska!

a z tyłu ul Rycerskiej pod lasem drugi raz wymieniaja płyty z nowych na nowsze...Przipadek?

Cztelnik to biały murzyn.

Też mi nowość - takich miejsc w naszym mieście (oprócz dzielnicy nadmorskiej) jest tak wiele, ze trudno zliczyć. I czytelnik nie jest pierwszy który stracił cierpliwość i zaczął sam naprawiać chodnik przed swoją posesją!. Jeśli chodzi o większość chodników w naszym mieście to te betonowe płytki pamiętają tam nawet wczesnego Gomółkę! Ale jak się przyjrzeć temu zdjęciu do jakoś trudno dostrzec robotę czytelnika. Jak już coś się robi to lepiej zrobić to porządnie, żeby choć tą drogą dać przykład tej naszej" kochanej" władzy, bo pamięta ona tylko o dzielnicy nadmorskiej ewentualnie o miejscach zamieszkania prominentnych radnych albo najwyższych urzędników.(Chciałoby się mieć tak" zrobioną" ulicę jak np. Kossaków - wiadomo o co chodzi). Już najwyższy czas żebyśmy i my wyborcy pamiętali o tym w czasie najbliższych wyborów.

Czytelnikowi należą się brawa za chodnik a komiksowi rachunek za pracę przy chodniku pod warunkiem że się udowodni że to klienci komisu niszczą.

Pomimo zakazu zatrzymywania (ktory dotyczy tez chodnika) stoja tam ciagle auta zaparkowane, a Straz Miejska i Policja nic nie widzi. . .

Wszystko zrozumiem, fakt chodnik w stanie fatalnym, ale nie taki bajer, że sam układał !! Na zdjęciach nie widzę żadnych poukładanych płytek chodnikowych. To jest rozjechane przez parkujące tam samochody i nie ruszane od lat o czym świadczą kępki trawy. Czytelnik ma uzasadnione pretensje, ale niech nie kłamie !!

W roku 2001 w nieistniejącym dziś tygodniku" Swinoujście Dzisiaj" opublikowano humoreskę, opowieść fabularną, jak to Zorro (mężczyzna ubrany jak on) wyrównywał w nocy dziury w jezdni na ul.Siemiradzkiego. Redakcja wysłała dziennikarza na konferencje prasową rzecznika Policji z pytaniem, czy można to robić. Zaprzeczył, nie wolno, moga to robic tylko upoważnione firmy. Wtedy redakcja lub autor tej humoreski spointował:" Dziury w jezdni są legalne, usuwanie ich - NIE!" Niech Pan uważa, moga Pana aresztować, bo dziury w chodniku czy jezdni sa, dopóki ich namaszczona firma usługowa nie usunie, LEGALNE i POD OCHRONĄ PRAWA!

kawałek ulicy za penelopą w strone byłej rzeżni. ..tragedia. ..wygląda bardzo podobnie

Jakby ktoś nie wiedział to rosnące korzenie drzew przyczyniają się do niszczenia chodnika co absolutnie nie zwalnia osoby odpowiedzialne za stan chodnika by regularnie chodnik naprawiały. Gdyby ktoś złamał w tym miejscu nogę to ubezpieczyciel poszkodowanego na drodze sądowej odzyskał by odszkodowanie od urzędu miasta a co za tym idzie zapłacono by z NASZYCH PODATKOW!! Kolejne marnotrastwo pieniędzy a potem się dziwimy że kraj ZADŁUZONY!!

Cyt." Czytelnik zawstydził urzędników i sam zaczął układać płyty chodnikowe na Grodzkiej". Takie działanie nazywa się samowolą budowlaną. Zostanie ukarany i dostanie termin na przywrócenie poprzedniego stanu.