Nie podjęto jednak decyzji o zatrzymaniu czy zawróceniu promu i w taki sposób dopłynął do nabrzeża w centrum. Awaria została naprawiona i Bielik II pływał według rozkładu.
fot. Czytelnik
Do nietypowej awarii na promie doszło wczoraj (w niedzielę) przed godziną 17:00. Bielik II odbił z wyspy Uznam i płynął w kierunku Wyspy Wolin. Z niewiadomych przyczyn opadła tylna klapa zabezpieczająca pokład samochodowy, widoczne były auta stojące na pokładzie.
Nie podjęto jednak decyzji o zatrzymaniu czy zawróceniu promu i w taki sposób dopłynął do nabrzeża w centrum. Awaria została naprawiona i Bielik II pływał według rozkładu.
źródło: www.iswinoujscie.pl
No i klapa
Co się używa, to się i zużywa.
Brak zamka hydraulicznego, zaworów tzw.zerwanego przewodu hydraulicznego i efekty widać.Chyba, że zacięła się manetka.Zawsze jest wyjście awaryjne, można wyjachac dziobem lub rufą.Tylko jak je określić ja wiem, a wy wszyscy komentujący ?
Nie zerwała się, tylko opadła przecież widać jak byk. Pewnie jakiś wężyk strzelił i ciśnienie z siłownika uciekło.
Pekl waz od hydrauliki i klapa opadla, a nie sie zerwala
zerwać to się może pies z łańcucha
Dobrze ze nie w druga stronę..