Lisek urzędował w sobotę około 22:00, niemalże w centrum miasta, w pobliżu przystani statków wycieczkowych Adler. Nie odstraszyła go obecność wędkarzy ani turystów z Niemiec, którzy chętnie filmowali małego chytruska.
fot. Sławomir Ryfczyński
Zdjęcia pamiątkowe ma chyba każdy, kto choć raz odwiedził kurorty, popularne miejscowości turystyczne, atrakcyjne miasta. Kiedyś przebojem plaży i promenady były fotki na kucyku, z małpką; Krupówki od zawsze kojarzą się z białym niedźwiedziem, Poznań to obowiązkowe koziołki, a we Wrocławiu pozują krasnale. W naszym mieście można spotkać prawdziwy mix - można sfotografować się na tle stada dzików, gołębi, mew, niektórym udaje się uwiecznić kunę czy borsuka. Prócz żywych obiektów, na promenadzie mamy wybór mimów, piratów, sezonowych postaci z bajek. Jednak okazuje się, że doszła kolejna atrakcja - mały lisek, który siedzi sobie na nabrzeżu i trzymając w górze łapkę, najwyraźniej pozuje do zdjęć!
Lisek urzędował w sobotę około 22:00, niemalże w centrum miasta, w pobliżu przystani statków wycieczkowych Adler. Nie odstraszyła go obecność wędkarzy ani turystów z Niemiec, którzy chętnie filmowali małego chytruska.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pozwolił się filmować, pozując cierpliwie i wdzięcznie. Dopiero nadchodzący z właścicielem wilczur sprawił, że lisek nieco stracił rezon. Jednak nie było żadnej panicznej ucieczki, mały model spokojnie oddalił się w stronę ulicy Marynarzy.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Ten lis potrzebuje pomocy, ma zrobioną łapkę.
Ale śliczniutki
Po 'Posejdonie' stale żerują lisy. A dziś rano nad jeziorem w lubuskiem (jesrem tu pod namiotem) zbliżył się do mojej puszki po mielonce właśnie lis, widzialem jego cien na plotnie namiotu)- krzyknalem, czmychnal.
Lisek ma zranioną tą łapkę. Co za tępi ludzie, brak słow. Widziałam tego liska przejeżdżając autem i byłam pewna że ludzie mają zamiar go odlowic i skontaktować się z weterynarzem. Ale jednak jak zawsze rasa ludzka zawiodła
lisek czeka na rybkę, a nikt się nie domyślił po co przyszedł?
Widziałem go na stadionie miejskim. Chudzina...
bezduszni ludzie ---tylko foto i oooooo...trzeba go zlowic i do weterynarza ale to musza zrobic ludzie ktorzy tym sie zajmuja
Cała rodzina żyje...ale nie napiszę gdzie, to pewnie jeden z nich szedł szukać pomocy, szkoda że mnie tam nie było, ten co przeganiał dostałby z liście a liska bym zawiozła do weterynarza!
Ciekawe jak długo pociągnie ze zranioną łapą w tym mieście pełnym puszczanych luzem kundli
olbrzymia liczba szczurów w miescie skusila liska
Bezduszni ludzie, traktują chore zwierzę jak " maskotkę " zamiast podjąć działania polegające na pomocy temu pokrzywdzonemu liskowi !
Ten lisek ma uszkodzona lape i sam nie poluje wiec idzie do ludzi bo jest glodny.
Gołym okiem widać że go ta łapka boli. Co za ludzie, byle tylko zdjęcia zrobić bo zabawny. Jest ktoś w tym mieście kto zajmuje się dzikimi zwierzętami ? Zawiadomić i niech go weterynarz zbada. Bo inaczej to będą sobie robić zdjęcia jego truchła.
Przyszedł po rybkę a ci niemieccy emeryci go przepłoszyli.
Ma zraniona łapkę ostatnio widzieliśmy jak kulał
Na zranioną przednią prawą łapkę szkoda go
Potrzebuje on pomocy dlatego tak podchodzi blisko ludzi bo cierpi on a o późnych godzinach ciężko się dodzwonić do weterynarza żeby go obejrzal
Ten lisek jest po wypadku i ma chora łapkę brzydalo byś się go złapać i żeby obejrzał go weterynarz bo szkoda go
Głodny był i czekał za jedzeniem dlatego nie uciekał. Trza było go pozywic
Co za durni ludzie ale sensacja lepiej bylo robic zdjecia niz mu pomoc
A może ten lisek miał zranioną tę łapkę i dlatego tak ją trzymał ? Może szukał dla siebie pomocy, skoro nie bał się tak blisko podchodzić do miejsca, gdzie są ludzie ?
Przyszedł gdzie ciszej bo w pobliżu promenady było głośne granie
Fajny ten lisek, jednak powinien buszować po lesie, a nie po centrum miasta. Moze miał swoją norę na wydmach, które poszły" pod hotele" :(