Mieszkaniec jest wyraźnie poirytowany całą tą sytuacją i tym, że przez niemal pół nocy nie mógł nawet na chwilę zmrużyć oka.

- Jestem zbulwersowany poczynaniami ludzi odpowiedzialnych za organizację imprez w hotelu Radisson Blu, umiejscowionym przy ul. Uzdrowiskowej - pisze wprost Czytelnik.

Mężczyzna zwraca uwagę też na nieco inny aspekt tej sprawy. Mieszkaniec przypomina, że Świnoujście jest jednym z kilku nadmorskich miast w Polsce, które mają status uzdrowiska.

- W okolicy znajduje się wiele sanatoriów, które odwiedzają ludzie starzy i schorowani, potrzebujący ciszy. Dla miasta oznacza to, że m.in w dzielnicach uzdrowiskowych - w takowej umiejscowiony jest hotel Radisson Blu Świnoujście - muszą być przestrzegane restrykcyjne normy dotyczące ciszy nocnej. Z tegoż właśnie powodu nie pozwala się m.in artystom którzy umilają czas przyjezdnym grać na promenadzie miejskiej po godzinie dwudziestej. Tymczasem 50 metrów obok, do godziny 2 w nocy głośną imprezę urządza sobie prywatny hotel.

Czytelnik jest ciekawy, jak na tę sprawę zareagują władze miasta.

- Co na to władze miasta, które wielokrotnie interweniowały w sprawie grających o - w przeciwieństwie do zabawy w hotelu Radisson Blu - ludzkich porach i - ponownie w przeciwieństwie do w.w zabawy - umilających w jakiś sposób czas przyjezdnym? Czy duże obiekty wypoczynkowe mają prawo pomijać ten nałożony odgórnie ze względu na status uzdrowiskowy Świnoujścia zakaz?- dopytuje Czytelnik.

W tej sprawie, napisała do nas kolejna Czytelniczka, która mieszka niedaleko hotelu.

- Chciałam podzielić się z Państwem uwagami co do funkcjonowania niedawno powstałego Hotelu Radisson Blue, tak się składa, że mieszkamy tuż obok hotelu na osiedlu Park Promenada i nie jesteśmy turystami ale stałymi mieszkańcami tego miasta. Ostatniej nocy w hotelu była bardzo huczna impreza, która odbywała się na basenie w hotelu na ostatnim piętrze. Pomimo późnej godziny nocnej muzyka była tak głośno puszczona, że pomimo zamkniętych wszystkich okien w apartamencie, w którym mieszkamy słyszeliśmy trwającą imprezę tak jakbyśmy byli jej uczestnikami- relacjonuje mieszkanka.

Jak się okazuje, nasza Czytelniczka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i zadzwoniła do recepcji hotelu. Przeczytajcie, co naszej Czytelniczce odpowiedziała recepcjonistka hotelu!

- Zadzwoniłam do recepcji hotelu i zwróciłam uwagę pani odbierającej telefon na godzinę...czyli porę o której ludzie potrzebują spać. W odpowiedzi usłyszałam, że impreza która się odbywa jest imprezą zamknięta (spytałam, czy pani siebie słyszy-zamknięta impreza na basenie który jest terenem odkrytym) w ponownej odpowiedzi pani raczyła mnie poinformować, że ludzie zapłacili za tę imprezę, więc musi się odbyć...Tylko co nam mieszkańcom jest do tego i kogo z nas to interesuje, że hotel tak bardzo chce zarobić więc mogą nawet łamać prawo. Podobno Świnoujście jest miastem uzdrowiskowym i żaden artysta występujący chociażby na promenadzie nie ma prawa po godz 22:00 zakłócać spokoju więc moje pytanie brzmi-czy Hotel Radisson jest uprzywilejowany? Jeżeli tak to dlaczego? Muzyka brzmiała wciąż głośno, a oprócz tego były ciągłe krzyki uczestniczących w imprezie ludzi. Powiadomiłam policję, była interwencja ale na nic się to zdało...impreza trwała nadal...- kończy swój list rozżalona Czytelniczka.

Pytania w tej sprawie przesłaliśmy drogą mailową do świnoujskiego magistratu oraz firmy Zdrojowa Invest.

źródło: www.iswinoujscie.pl