Jako pierwsza na klubowej scenie Famy zaprezentowała się Monika Kowalczyk - songwriterka, wokalistka, studentka. Niepoprawna marzycielka. Autorskimi utworami pokazuje świat takim, jakim go widzi i takim, jakim wydaje się jej, że widzą go inni. Niedługo ma ukazać się jej debiutancka płyta (EP). Laureatka ogólnopolskich festiwali muzycznych, m.in. Osppt YAPA w Łodzi, FAMA Festiwal w Świnoujściu i Grechuta Festival Kraków. Żyje. I dziękuje Bogu, że dwa lata temu dał jej się nieszczęśliwie zakochać, aby wreszcie sięgnęła po zakurzoną gitarę i zaczęła pisać teksty. Na koncercie wykonała autorskie kompozycje, do których napisała teksty i muzykę. I oczarowała publiczność tak jak wcześniej oczarować zdołała wybranka swego serca. Bo jej piosenki to bezpretensjonalne i szczere wyznanie, teksty niosące wartości, których coraz częściej na próżno poszukujemy w życiu.
Wtorek, 15 października 2024r.
•
Dziś imieniny:
Jadwigi, Teresy, Florentyny.
- Szczęśliwy finał akcji ratunkowej na Zalewie Szczecińskim
- Akcja funkcjonariuszy KAS – podejrzenie o nielegalny hazard
- OSiR podejmuje kroki prawne w sprawie wraku Kehrwieder w świnoujskim porcie
- Mężczyzna zatrzymany po 26 godzinach negocjacji
- Akcja ratunkowa na promie TT Line w Świnoujściu: desperat blokuje rejs do Szwecji
- Qair Polska uruchamia swoją największą farmę fotowoltaiczną w Polsce. Zobacz film!
- Qair Polska uruchamia swoją największą farmę fotowoltaiczną w Polsce
- Tragiczny wypadek na drodze między Międzyzdrojami a Wisełką: jedna osoba nie żyje, trzy ranne
- Kierowca nie zatrzymał się do kontroli, pościg zakończył się na rondzie przy Galerii Corso
- Łoś jako nowy władca Bałtyku! Niecodzienna scena z polsko-niemieckiej plaży! Zobacz film!
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Pierwszy dzień FAMY za nami. Ruszyła Scena klubowa festiwalu
21:26 Słowo pupa jest słowem normalnym, a słowo" zaj..." nie, bo pochodzi od bardzo wulgarnego czasownika.Słowo penis nie jest wulgarne albo pochwa, ale juz ch... czy d... tak. To tak proste, po prostu trzeba czytac ksiązki, poszerzać swój zasób słów, a nie chlastać czym popadnie.
18:10:50 - Tak? -To teraz (T–1) zamelduj koniowi. W waszych moherowych szeregach, to nawet słowo" pupa" jest mega wulgaryzmem. Na co dzień nie operuję chamskim językiem, tylko do takich szczurów, chociaż kultura, to chamstwo...
15:43 - uderza kulturalny język, jakim operujesz, zapewne znana śmiertelna choroba Schamienie Rozsiane - od KGB, gdy próbówka im sie stłukła? Słowo na" j" jest nadal wulgaryzmem, ma swoja etymologię, która dla domyślnych jest oczywista,. Jeśli sie mówi na co dzień chamskim językiem, to w końcu człowiek nie upilnuje się i" walnie" na forum tak, jak żyje, według swojego stylu.Prosze nam tego nie sprzedawać, a poczytać trochę książek, tam jest 60 synonimów słów" cudownie, wspaniale, komfortowo, dobrze". I jako zadanie domowe: prosze przeczytac jeszcze raz o cenzurze w moim poście, kolejkach, niesuwerenności Polski, bo nie znalazłem odpowiedzi na to w tekście z g.15:43.
13:16:32 - Ojej, ale się wzruszyłem." Zajebiście" nie jest wulgaryzmem, chyba, ze dla takich dewotek, jak Ty, a do KGB, to miałem raptem 300 metrów. Ja wtedy miałem złote czasy, ale takie nieudaczniki narzekają, że było bardzo źle. Dla których szary papier toaletowy, to był nie lada luksusem, a od Szynki HAM, to od tego rarytasu się w dupie poprzewracało dlatego masz japę wygiętą w pałąk od wiadra.
12:18 - na zdjęciach było fajnie, tylko kilometr dalej była siedziba KGB vis a vis szpitala rosyjskiego, w mieście stacjonowały wojska sowieckie, na 1-majowych trybunach wysiadywała dzisiejsza honorowa obywatelka miasta Janina, działała SB, w sklepach ciągnęły sie długie kolejki za papierem toaletowym lub podstawowym sprzętem AGD, a każdy tekst Famy, który miał paść ze sceny, musiał byc ocenzurowany. No i na koniec, jeśli wtedy było TEŻ i dobrze, to tylko dzięki LUDZIOM, ich sercom, depozytowi w nich jeszcze sprzed wojny (bo PRL to betonowa kopuła na tym, co biologicznie zostało ze zdziesiątkowanego narodu przedwojennego). I jeśli wtedy w PRL coś było dobrego, to dla mnie to, że nie pisało sie wtedy publicznie wulgaryzmów, jak ten z g.12:18:" zaje...". Dziś wręcz rzyga się wulgaryzmami, bo ludzie nie umieją się wysłowić.
Na TVP Szczecin są fajne materiały archiwalne z FAMY z lat chyba '70-ych. Niezła podróż w czasie. Fajny klimat dawnego Świnoujścia. Było biednie, skromnie, ale zajebiście. Fajnie jakby te materiały były gdzieś bardziej upublicznione...
Pan w kapeluszu, jego asystent - scena jak z" Vabanku". Tylko że ten Kwinto mniej finezyjny, z młotkiem. Przed wyjściem do tej roboty zafrasowany Kwinto usłyszał od żony:" Henryku, dlaczego ty mi nic nie mówisz?" "- Bo cię kocham" (cytat z" Vabanku").